Pre-paruzja – Czerwony koń

Noe Leon

 

Ten artykuł jest trzecim z serii artykułów dotyczących duchowych wydarzeń — wyprorokowanych przez Pana w Mateuszu 24 — które już mają miejsce przed przyjściem Syna Człowieczego. Ten artykuł mówi o manifestacji czerwonego konia Apokalipsy w dniach ostatecznych.

 

 

Biały koń

W Mateusza 24:7 Pan stwierdza:

 

„Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi.(Mateusz 24:7)

 

W naszym poprzednim artykule mówiliśmy o znaczeniu pierwszej połowy tego wersetu. W kolejnych trzech artykułach będziemy się dzielić o znaczeniu każdego z tych trzech słów wspomnianych przez Pana pod koniec tego wersetu: głód, mór i trzęsienia ziemi.

 

Kiedy studiowaliśmy każde z tych słów, Duch zaczął nalegać, żebyśmy porównali je z trzema ostatnimi końmi Apokalipsy wspomnianymi w Objawieniu 6:

 

„I widziałem, jak Baranek zdjął pierwszą z siedmiu pieczęci i usłyszałem głos jednej z czterech postaci, donośny jak grzmot, mówiący: Chodź! (2) I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać. (3) A gdy zdjął drugą pieczęć, usłyszałem, jak druga postać mówiła: Chodź! (4) I wyszedł drugi koń, barwy ognistej, a temu, który siedział na nim, dano moc zakłócić pokój na ziemi, tak by mieszkańcy jej zabijali się nawzajem; i dano mu wielki miecz. (5) A gdy zdjął trzecią pieczęć, usłyszałem, jak trzecia postać mówiła: Chodź! I widziałem, a oto koń kary, ten zaś, który siedział na nim, miał wagę w ręce swojej. (6) I usłyszałem jakby głos pośród czterech postaci mówił: Miarka pszenicy za denara i trzy miarki jęczmienia za denara; a oliwy i wina nie tykaj. (7) A gdy zdjął czwartą pieczęć, usłyszałem głos czwartej postaci, która mówiła: Chodź! (8) I widziałem, a oto siwy koń, a temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć, a piekło szło za nim; i dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta ziemi.(Objawienie 6:1-8)

 

W naszym poprzednim artykule Pan skłonił nas do napisania o „białym koniu”. Kiedy pisałem ten artykuł, był taki moment, kiedy odczułem, że za dużo mówię o tym białym koniu. Jednakże mój naturalny umysł nie był zdolny w tamtym czasie dostrzec tego, że pierwsza część Mateusza 24:7 jest w zasadzie proroczym odniesieniem do białego konia, pierwszego konia Apokalipsy. Te trzy słowa w końcowej części tego wersetu odnoszą się do pozostałych trzech koni.

 

Fakt, że Pan poświęcił pół wersetu pierwszemu koniowi (w przeciwieństwie do pojedynczych słów o pozostałych trzech koniach) oznacza, że „namaszczenie” pierwszego konia przenika przez trzy pozostałe konie. Innymi słowy, pierwszy koń służy jako duchowy „temat”, w kontekście którego działają pozostałe 3 konie.

 

Pierwszy koń pojawia się, kiedy pierwsza pieczęć księgi zostaje otwarta. Księga, której otwieranych jest 7 pieczęci jest wspomniana na początku 5 rozdziału Księgi Objawienia:

 

„I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami.” (Objawienie 5:1)

 

Zwróć uwagę, że ta księga została zapisana zarówno wewnątrz jak i po drugiej stronie. To wskazuje na następujący fragment:

 

„Potem Mojżesz odwrócił się i zszedł z góry, mając w ręku dwie tablice Świadectwa, tablice zapisane z obu stron; z jednej i z drugiej strony były one zapisane. (16) Tablice te były dziełem Bożym, a pismo było pismem Boga, wyrytym na tablicach” (Wyjścia 32:15-16)

 

Jak dzieliliśmy się w poprzednim artykule, „wierzchnia” część tablic reprezentuje „dosłowne słowa” Boga, które można zobaczyć na powierzchni przy pomocy naturalnego umysłu, podczas gdy „dolna” część reprezentuje ukryte znaczenie tych słów, które można zrozumieć jedynie proroczo. Zatem ten fakt, że tablice były zapisane po obu stronach reprezentuje zdolność do proroczego rozumienia ukrytego znaczenia Pisma. Te tablice, wspomniane w powyższym fragmencie, zostały zniszczone przez Mojżesza, kiedy zszedł ze szczytu góry i dowiedział się, że ludzie popadli w grzech przeciwko Bogu. Te „zastępcze tablice”, które Mojżesz dostał, kiedy wszedł na górę po raz drugi różniły się od tych oryginalnych na dwa sposoby (Wyjścia 34):

  1. Nie było zaznaczone, że były zapisane po obu stronach, co znaczy, że Izraelici utracili swoją wrodzoną zdolność do łatwego rozumienia prawdziwego, fundamentalnego znaczenia Bożego Słowa.

 

  1. Nie zostały napisane przez Boga, ale przez Mojżesza. Nawet pomimo, że Pan mówi w Wyjścia 34:1: „Ja napiszę na tablicach”, to werset 28 stwierdza, że to Mojżesz je napisał. W pewnym sensie napisał je Bóg, ale teraz był zaangażowany pośrednik: t.j.- Mojżesz. To jest proroczy obraz jak zatwardziałość serca Izraelitów doprowadziła do ustanowienia Starego Przymierza z ludzkimi pośrednikami, gdzie zbuntowani ludzie utracili swoją bezpośrednią relację z Bogiem.

 

Tak jak Izraelici zbuntowali się przeciwko Panu na pustyni, tak samo Kościół zbuntował się przeciwko Bogu, i tak jak Izraelici utracili swoją zdolność proroczego rozumienia spisanego Bożego słowa, tak i Kościół utracił tę zdolność. To dlatego większość Biblii od wieków pozostaje okryta tajemnicą i niezrozumieniem:

 

„Gdyż Pan wylał na was ducha twardego snu i zamknął wasze oczy, to jest proroków, i zakrył wasze głowy, to jest jasnowidzów. (11) Dlatego z widzeniem tego wszystkiego jest u was tak, jak ze słowami zapieczętowanej księgi; gdy się ją poda temu, który umie czytać, i powie: Przeczytaj to, proszę, wtedy on odpowiada: Nie potrafię, gdyż to jest zapieczętowane” (Izajasz 29:10-11)

 

W tych dniach ostatecznych Bóg zaczyna otwierać te 7 pieczęci i Jego lud zaczyna przyjmować prorocze, prawdziwe znaczenie Jego słów (otwieranie pieczęci już się dokonuje). Bóg otworzy pieczęcie przez tych, którzy będą gotowi objawić prawdziwą naturę Baranka na Ziemi:

 

„…a gdy ją wziął, upadły przed Barankiem cztery postacie i dwudziestu czterech starców, a każdy z nich miał harfę i złotą czaszę pełną wonności; są to modlitwy świętych. (9) I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu, (10) i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi.(Objawienie 5:8-10)

[Słowo „postacie” jest niewłaściwym tłumaczeniem greckiego słowa zoon, które dosłownie znaczy „istota żywa”; to słowo pochodzi od zoe, które oznacza „życie” i jest używane w grece w odniesieniu do „życia wiecznego”]

 

Z powyższego fragmentu możemy wywnioskować, że są dwa (splecione ze sobą) warunki bycia kanałem, przez który Bóg otworzy pieczęcie w dniach ostatecznych:

  1. Gotowość do złożenia siebie w ofierze za innych, aby ich duchowy potencjał mógł zostać odkupiony (w9). Czy jesteś gotowy narazić się na emocjonalnie bolesne ataki wroga, aby inni mogli być odkupieni? Czy jesteś gotowy przejść przez samotność i odrzucenie? Czy jesteś gotowy poświęcić ziemskie błogosławieństwa, aby inni mogli być odkupieni? Czy jesteś gotowy na ofiarę cierpienia? Jeśli tak to spełniasz warunek numer jeden.

 

  1. Gotowość do postrzegania ludzi wokół ciebie jako „królów i kapłanów” (w10), jako ludzi, którzy mogą zdobyć królestwa dla Boga i mieć z Nim bezpośrednią relację. Zwróć uwagę, że werset 10 kończy się zwrotem „będziemy królować na Ziemi”. Jeśli jedyną osobą, którą postrzegasz jako „panującego króla” jest „pastor” czy „kaznodzieja”, to nie jesteś godzien otworzyć tych pieczęci. To właśnie jest powód dlaczego pastorzy, którzy panują nad Kościołem przez wieki, nie są godni. Kiedy stają przed swoimi kongregacjami, to widzą tylko bezradne i ułomne owce. A siebie postrzegają jako tych jedynych, którzy mają odpowiedni „duchowy potencjał”, i ograniczają innych do roli pomocników, takich elfów, które pracują na rzecz „dużego faceta” i pomagają mu w jego duchowej służbie.

 

Kiedy te cechy przejawiają się w tobie, zaczynasz przejawiać naturę Baranka, tego, który jest godzien zacząć łamać pieczęcie księgi, aby mógł się zamanifestować Boży potencjał w innych ludziach.

 

Kiedy czytasz Objawienie rozdziały 6 i 7, to widzisz, że kiedy pieczęcie księgi są otwierane, wyzwalane są sądy, a nie „ckliwe błogosławieństwa”. Dlaczego? Ponieważ księga zawiera Boże słowa logos, a jak widzieliśmy wcześniej, Boże słowa logos przynoszą sądy (Hebrajczyków 4:12). Kościół znajdujący się przez wieki pod wpływem matriarchatu pastoralnego, nienawidził nawet wzmianki o słowie „sąd”. Pastorzy postrzegali człowieka jako niedołężnego i grzesznego głupca (a nie jako potencjalnego „syna Bożego„) i wyrugowali sądy ze swoich umysłów. Dlaczego? Ponieważ sądy prowadzą do wzrostu (Hebrajczyków 12:4-13), a jeśli już osiągnęliśmy nasz maksymalny wzrost, to po co mamy przechodzić przez więcej sądów i narażać się na ból? Ponieważ pastorzy nie spełniają wspomnianego powyżej warunku numer 2, nie widzą potrzeby przechodzenia przez duchowe Boże sądy.

 

Bóg stworzył pastorów z predyspozycją do okazywania ludziom współczucia w cierpieniach, co znaczy, że cierpią wraz z nimi. Zastosowanie duchowych sądów u innych wymaga więc od pastora złożenia w jakiejś mierze ofiary, a większość pastorów nie jest na to gotowa. Jezus, który był Doskonałym Pastorem, był gotowy wydać Szymona Piotra szatanowi, aby go przesiał (Łukasz 22:31). Był gotowy wystawić Szymona na cierpienie, aby objawił się jego potencjał, nawet jeśli to nie było „przyjemne” dla Samego Jezusa. Poza tym większość pastorów na świecie nie postrzega siebie jako „baranków ofiarnych” powołanych do oddawania życia po to, żeby inni mogli się zamanifestować (Jan 10:11). Przeciwnie, oczekują, że to wierzący będą składać ofiary dla nich. Służba pasterska, która sprawuje rządy w Kościele, nie spełnia wspomnianego powyżej warunku numer 1. Zatem Boża księga sądów pozostaje zapieczętowana aż do tej pory.

 

Wobec powyższego możemy wyciągnąć wniosek, że ta księga zostanie otwarta w dniach ostatecznych przez tych, którzy w Bożych sądach nie czują się „niekomfortowo”. Ponieważ otwarcie pierwszej pieczęci doprowadzi do objawienia się białego konia, możemy powiedzieć, że biały koń wyjedzie z ugruntowanego fundamentu sądów apostolskich, ponieważ prawdziwe apostolskie namaszczenie sprawia, że czujemy się dobrze w duchowych sądach Bożych.

 

Jak wiemy z Objawienia 6:2, jeździec na białym koniu ma łuk. Ten łuk służy do wystrzeliwania strzał, które, jak powiedzieliśmy wcześniej, wskazują na służbę proroczą. Jeźdźcy na białych koniach strzelają proroczymi strzałami w powietrze, anonimowo z ukrycia w ciemności; te strzały stwarzają wątpliwości w sercach i umysłach wierzących, potrząsają paradygmatami i doktrynami Kościoła. Poprzez prorocze namaszczenie na swoim życiu, jeźdźcy na białych koniach wywołują duchową wojnę pomiędzy Bożym narodem proroczym a narodem Girgaszytów w Kościele.

 

Objawienie 6:2 stwierdza także iż jeźdźcy na białym koniu dano koronę. Ta korona mówi o „królowaniu”, które wskazuje na namaszczenie ewangelisty, ponieważ, jak powiedzieliśmy wcześniej, ewangeliści są duchowymi zdobywcami królestw i mają naturę silnego wojownika.

 

Możemy więc powiedzieć, że na białym koniu jedzie “sam kwiat” wierzących, którzy bezwarunkowo i od fundamentu zaakceptowali Boże sądy apostolskie; ci wierzący wykazują proroczo czupurną postawę przeciwko ludzkim strukturom wewnątrz Kościoła, i dano im silne namaszczenie ewangelizacyjne. Opierając się na tym, czym dzieliliśmy się w poprzednim artykule, to właśnie jest dokładna definicja duchowego „dzikiego osła„. W dniach ostatecznych Bóg wzbudza dzikie osły, które kochają Jego sądy. Te dzikie osły sprzeciwiają się ludzkim strukturom i dano im namaszczenie ewangelizacyjne, żeby zdobyć Kościół i świat z powrotem dla Boga.

 

Jak powiedzieliśmy wcześniej, te pozostałe 3 konie Apokalipsy są „przeniknięte” namaszczeniem tego pierwszego konia, co znaczy, że te pozostałe 3 konie niosą duchowych „dzikich osłów”.

 

Powiązane trójki

Jak powiedzieliśmy na początku tego artykułu, Pan przymusił nas do porównania tych trzech rzeczy wymienionych w drugiej części Mateusza 24:7 z ostatnimi trzema końmi Apokalipsy. Przymusił nas także do połączenia ich z 5 innymi „trójkami”. Poniżej znajduje się lista 7 trójek, które musimy ze sobą połączyć:

  1. Głód, mór i trzęsienia ziemi (Mateusz 24:7)
  2. Konie Apokalipsy – czerwony, czarny i „blady” (Objawienie 6:3-8)
  3. Kain, Balaam i Korach (Judy 1:11)
  4. Pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia (1 Jan 2:16)
  5. Serce, emocje i umysł (Mateusz 22:37)
  6. 3 kuszenia Jezusa (Mateusz 4:1-11)
  7. Człowiek-Lew, Lew-Orzeł i Orzeł-Człowiek (3 możliwe pary żywych istot w Objawieniu 4:7 z wyłączeniem cielca)

 

Ten artykuł i dwa następne dopasuje „głód”, „mór” i „trzęsienie ziemi” do jednego czynnika z każdej pozostałej trójki. W tym artykule skupimy się na „morze”.

 

Co to jest mór?

Słowo „mór”, które pojawia się w Mateusza 24:7 zostało przetłumaczone z greckiego słowa loimos. To słowo występuje w całym Nowym Testamencie tylko trzy razy. Znajdziemy je w Łukasza 21:11, który jest paralelą Mateusza 24:7. Ostatnim miejscem, gdzie występuje loimos są Dzieje Apostolskie:

 

„A po pięciu dniach przyjechał arcykapłan Ananiasz z niektórymi starszymi i z rzecznikiem prawnym, niejakim Tertullusem, aby wytoczyć sprawę przed namiestnikiem przeciwko Pawłowi. (2) A gdy go wezwano, zaczął Tertullus wygłaszać oskarżenie, mówiąc: Tobie to zawdzięczamy, iż cieszymy się zupełnym pokojem i że dzięki twojej przezorności zostały zaprowadzone reformy dla dobra tego narodu. (3) Uznajemy to, najdostojniejszy Feliksie, z wszelką wdzięcznością, zawsze i wszędzie. (4) Lecz aby cię zbyt długo nie zatrzymywać, proszę, abyś nas pokrótce w dobroci swojej wysłuchał. (5) Mąż ten, stwierdziliśmy to bowiem, jest rozsadnikiem zarazy i zarzewiem niepokojów wśród wszystkich Żydów na całym świecie i przywódcą sekty nazarejczyków. (6) Usiłował on nawet zbezcześcić świątynię, przeto ujęliśmy go i chcieliśmy osądzić według naszego zakonu. (7) Lecz nadbiegł dowódca Lizjasz, wyrwał go przemocą z rąk naszych” (Dzieje Ap. 24:1-7)

 

W poprzednim słowie proroczym mówiliśmy o tym, że apostoł Paweł był nazwany „rozsadnikiem zarazy” (w5) przez przywódców religijnych tamtych czasów, ponieważ sprawiał im kłopoty wzniecając kłótnie i zamieszki w dotychczas spokojnym i „cichym” (w2) społeczeństwie rządzony przez tak „uprzejmego i łagodnego” człowieka jak Feliks, którego imię dosłownie znaczy „szczęśliwy„. Według Słownika Webstera jedną z definicji słowa „szczęśliwy” jest „żyjący w zgodzie”, a synonimem „zgody” jest „pokój”. Możemy zatem powiedzieć, że „duchową zarazą” jest osoba, która zakłóca pokój i wywołuje wewnętrzne tarcia i podziały.

 

Paweł był zarazą dla Żydów, ponieważ udawał się do synagog i przekazywał Słowo prawdy. Kiedy Żydzi słuchali Pawła, niektórzy z nich uświadamiali sobie, że mówi on najprawdziwszą prawdę, przez co zaczynali kwestionować te tak zwane „prawdy”, których nauczali religijni przywódcy, i które bez żadnych wątpliwości przyjmowali przez długi czas.

 

W poprzednim słowie proroczym mówiliśmy, że apostoł Paweł poszedł do synagogi w Efezie i doprowadził do podziału pomiędzy Żydami, oddzielając tych, których serca nie były zatwardziałe i nauczał ich w domu Tyrannosa (Dzieje Ap. 19:8-12). To jest podstawowy przykład, że Paweł działał jako zakłócająca pokój i doprowadzająca do podziałów duchowa zaraza.

 

Miecz zarazy

Jak już dzieliliśmy się w poprzednim słowie, Pan stwierdza w Habakuka 3:3-7, że pójdą przed Nim „zarazy” kiedy zacznie On objawiać swoją Chwałę na Ziemi. Podobnie jak Jan Chrzciciel poprzedzał Jezusa, tak duchowi rozsadnicy zarazy (jak Paweł) pojawią się w dniach ostatecznych, żeby zakłócić pokój ustanowionym strukturom i doktrynom religijnym, wywołując zamieszanie w duchowej atmosferze, podobnie jak u kobiety, która rodzi.

 

„Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Sela. Jego wspaniałość okrywa niebiosa, a ziemia jest pełna jego chwały. (4) Pod nim jest blask jak światłość, promienie wychodzą z jego rąk i tam jest ukryta jego moc. (5) Przed nim idzie zaraza, a za nim podąża mór. (6) Trzęsie się ziemia, gdy powstaje, gdy patrzy, drżą narody. Pękają odwieczne góry, zapadają się prastare pagórki, jego drogi są wieczne. (7) Widziałem namioty Kuszanu zagrożone zagładą, rozerwane zasłony ziemi Midianitów.” (Habakuk 3:3-7)

 

Słowo „zaraza” w wersecie 5 zostało przetłumaczone z hebrajskiego słowa dewer דָּבֶר, które pochodzi od słowa dabar (dibur דִּבּוּר) oznaczającego „słowo”; dabar jest hebrajskim odpowiednikiem greckiego logos, które, jak mówiliśmy wcześniej, zostało nazwane „mieczem” w Hebrajczyków 4:12 i jest związane z wydawaniem sądów. Miecz przecina i rozdziela, a Boży miecz jest jak skalpel chirurga, który usuwa guz z ciała, oddzielając dobre tkanki od złych. Ze swej natury, sądy oddzielają nieodwracalnie zło od tego, co jest dobre, i „rozwojowe”.

 

Duchowe zarazy towarzyszą Bożemu słowu logos odcinając ludzkie nauki i przykazania. Oddzielają zatwardziałych popleczników ludzkiego status quo od tych, którzy naprawdę chcą widzieć Boże Królestwo ustanowione na Ziemi:

 

„Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami.” (1 Koryntian 11:19)

 

Słowo „rozdwojenia” przetłumaczono z greckiego słowa hairesis, które jest tym samym słowem, które zostało przetłumaczone jako „sekta” w Dziejach Ap. 24:5, kiedy Żydzi nazywają Pawła „przywódcą sekty Nazarejczyków”. Słowo hairesis pochodzi od słowa haireomai, które znaczy „wybierać”. Zatem 1 Koryntian 11:19 mówi o Bogu wyciągającym swoich wybranych ze struktur religijnych. To dzięki niezbędnym duchowym podziałom wyjdzie na jaw, którzy są prawdziwymi chrześcijanami. 

 

Większość pastorów protestanckich głosi, że każdy rodzaj podziału jest zły i od diabła. Jednak takie nauczanie pokazuje serce, które ignoruje plany i sprawiedliwą naturę Boga. Gdyby ci protestanccy pastorzy mieli rację, to musieliby przyznać, że Marcin Luter zgrzeszył przeciw Bogu wywołując Reformację, która doprowadziła do oddzielenia wielu wierzących od kościoła katolickiego. Pastor protestancki nazywając każdy rodzaj podziału „złym”, jest jak kocioł przyganiający garnkowi. Sam Pan Jezus był dla faryzeuszy i saduceuszy duchowym rozsadnikiem zarazy; wywołał podział w religijnych kręgach tamtych czasów:

 

„Tedy niektórzy z ludu, usłyszawszy te słowa, rzekli: To jest naprawdę prorok. (41) Inni mówili: To jest Chrystus; a jeszcze inni mówili: Czy z Galilei przyjdzie Chrystus? (42) Czy Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z rodu Dawida i z Betlejemu, miejscowości, gdzie mieszkał Dawid? (43) Powstał więc z powodu niego rozłam między ludem.” (Jan 7:40-43)

 

„Niektórzy z nich chcieli go pojmać, lecz nikt nie podniósł ręki na niego. (45) Przyszli tedy słudzy do arcykapłanów i faryzeuszów, którzy ich zapytali: Dlaczego nie przyprowadziliście go? (46) Słudzy odpowiedzieli: Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten człowiek mówi. (47) Wtedy odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy daliście się zwieść? (48) Czy kto z przełożonych lub z faryzeuszów uwierzył w niego? (49) Tylko ten motłoch, który nie zna zakonu, jest przeklęty. (50) Rzekł do nich Nikodem, ten, który przyszedł przedtem do niego, jeden z ich grona: (51) Czyż zakon nasz sądzi człowieka, jeżeli go wpierw nie przesłucha i nie zbada, co czyni? (52) Odpowiadając mu, rzekli: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj Pisma i dowiedz się, że prorok nie z Galilei się wywodzi.(Jan 7:44-52)

[Zauważ, że Jezus wywołał podział wśród straży świątynnej i kapłanów; zwróć też uwagę, że podział dotyczył też najwyższych sfer (w Jana 3:1 Nikodem jest nazwany „dostojnikiem żydowskim”)]

 

Możemy zatem powiedzieć, że kiedy chrześcijańscy pastorzy głoszą przeciwko każdemu podziałowi, to mówią jak kompletni głupcy, ponieważ Ten, którego jak twierdzą – naśladują (t.j.- Jezus Chrystus z Nazaretu) Sam wprowadził podział.

 

Musimy teraz powiedzieć, że Galatów 5:20 mówi o „herezji” (po grecku hairesis) jako jednym z uczynków ciała. Jednakże musimy także wspomnieć, że na tej liście jest też „gniew”, a Pismo ustawicznie odnosi się do „gniewu Boga”. Sama księga Objawienia mówi o „gniewie Boga” 9 razy (Objawienie 14:8,10,19, 15:1,7, 16:1,19, 18:3, 19:15), i we wszystkich tych przypadkach użyte jest to samo greckie słowo (thumos), które pojawia się w Galatów 5:20. Zatem słowo „gniew” w Galatów 5:20 mówi o gniewie przeciwko Bożej prawdzie i planom, nie o gniewie przeciwko rzeczom, które są przeciwko Niemu. Przeciwnie, Bóg by grzeszył za każdym razem, kiedy się gniewa. Greckie słowo echthra (tłumaczone jako „nienawiść”) także pojawia się w Galatów 5:20, ale Jakub 4:4 stwierdza, że przyjaźń ze światem jest echthra (t.j.- „wrogość”) wobec Boga. Zatem to, co na zewnątrz może wyglądać jako „przyjaźń” jest naprawdę „wrogością” w Bożych oczach, jeśli sprzeciwia się Jego prawdzie i planom. W ten sam sposób „herezja” jest jedynie uczynkiem ciała, kiedy próbuje oddzielić ludzi od Bożej prawdy i planów. Jeśli natomiast jest przyciąganiem ludzi do Boga, to w Bożych oczach jest to „jednoczenie”, nawet jeśli na zewnątrz może się wydawać „herezją” i „podziałem” dla tych, którzy nie chodzą w Duchu. Pamiętaj, że Pismo opiera się na Bożej prawdzie, a nie na ludzkich instytucjach.

 

Ojcowie łososi

W zacytowanym powyżej wersecie z Dziejów Ap. 24:5 Paweł był „zarzewiem niepokojów”. Słowo „zarzewie” zostało przetłumaczone z kineo, które dosłownie znaczy „wprawiać w ruch”, od niego pochodzi „kinetyka”. Słowo „niepokojów” zostało przetłumaczone ze stasis, które dosłownie znaczy „sytuacja”. Inaczej mówiąc, Paweł był osobą, która wprawiała „sytuacje” w ruch. Pobudzał, czy „agitował” ludzi do zajmowania stanowiska przeciwko przyjętym religijnym strukturom i tendencjom.

 

Możemy więc powiedzieć, że duchowa zaraza przychodzi, żeby rzucić wierzącym wyzwanie, aby odwrócili panujące trendy i stali się jak łososie płynące pod prąd kananejskich trendów duszewnej komunii i chiwwickim trendom zniewieściałych rozkoszy. Rozsadnicy duchowej zarazy rodzą łososie.

 

Koń zarazy

Wobec powyższego staje się jasne, że koniem Apokalipsy, który perfekcyjnie pasuje do “zarazy” z Mateusza 24:7 jest czerwony koń:

 

„A gdy zdjął drugą pieczęć, usłyszałem, jak druga postać mówiła: Chodź! (4) I wyszedł drugi koń, barwy ognistej, a temu, który siedział na nim, dano moc zakłócić pokój na ziemi, tak by mieszkańcy jej zabijali się nawzajem; i dano mu wielki miecz.(Objawienie 6:3-4)

 

Rozsadnikom duchowej zarazy dano „talent” do „zakłócania pokoju na ziemi„, t.j.- do niszczenia u wierzących zadowolenia z girgaszyckich ziemskich metod. Duchowej zarazie dano także „talent” do „wzajemnego zabijania”, co mówi o ich zdolności do pozbawiania wierzących zadowolenia z kananejskiej komunii duszewnej. Jak powiedzieliśmy wcześniej, Kananejczycy nienawidzą sądów; robią wszystko, żeby je powstrzymać, aby zachować harmonię nastawioną na duszewność. Jednakże duchowi rozsadnicy zarazy doprowadzają do odbudowania zdrowych duchowych sądów, które prowadzą do tego, że sprawiedliwi wierzący dokonują sądów, a niesprawiedliwi Kananejczycy odpłacają sądami w przeciwnym duchu, wynikającymi w osobistej urazy, nie z gorliwości dla sprawiedliwości. To do tego odnosi się „wzajemne zabijanie”.

 

Rozsadnikom duchowej zarazy, t.j.- jeźdźcom na czerwonych koniach, dano „wielki miecz” (Objawienie 6:4). To mówi o opartym na prawdzie mieczu zarazy, który służy do rozcinania i dzielenia, aby oddzielić sprawiedliwe od niesprawiedliwego.

 

„W owym dniu ukarze Pan swoim twardym, wielkim i mocnym mieczem Lewiatana, zwinnego węża, Lewiatana, węża skręconego, i zabije smoka morskiego. (2) W owym dniu będą mówić: Rozkoszna winnica, śpiewajcie o niej! (3) Ja, Pan, jestem jej stróżem, nieustannie ją nawadniam, pilnuję jej dniem i nocą, aby nikt na nią się nie targnął. (4) Nie ma we mnie gniewu, lecz gdyby pojawił się cierń i oset, wystąpiłbym do walki z nimi, spaliłbym je razem,” (Izajasz 27:1-4)

[Ten fragment mówi o „wielkim mieczu” a także o winnicy czerwonego (w ang.) wina, które wskazuje na czerwonego konia]

 

[Słowo „ognisty” w Objawieniu 6:3 zostało przetłumaczone z greckiego słowa pyrrhos, które pochodzi od słowa pyr oznaczającego „ogień”. Zatem ma to sens, że ten fragment mówi o Panu palącym osty i ciernie w Izajasza 27:4.]

 

Węże w Piśmie od początku wskazują na ducha Girgaszyty, ponieważ Girgaszyta znaczy „mieszkaniec ziemianki”, a węże dosłownie mieszkają i poruszają się po „glinie” czy „ziemi”. Jednakże węże reprezentują także coś innego. Hebrajskie słowo przetłumaczone w powyższym wersecie jako „wąż” to nachasz נָחָשׁ, które pochodzi od innego, prawie identycznego słowa oznaczającego „praktykować wróżby”. To słowo pojawia się w tych wersetach:

 

„Odpowiedział mu Laban: Jeślim znalazł łaskę u ciebie, zostań u mnie, bo poznałem z wróżby, że Pan błogosławił mi przez wzgląd na ciebie.” (Rodzaju 30:27)

[Zwrot „poznałem z wróżby” został przetłumaczony ze słowa nachasz oznaczającego „praktykować wróżby”]

 

„Czyż to nie ten sam kubek, z którego pija pan mój i za pomocą którego zwykle wróży?(Rodzaju 44:5)

 

Kiedy przestudiujemy kontekst tych dwóch powyższych wersetów, staje się jasne, że słowo nachasz mówi o ludziach, którzy używają kłamstw i oszustw do zatrzymania własności innych ludzi i uniemożliwienia im odejścia w swoją stronę. Możemy zatem powiedzieć, że „wąż” jest osobą, która używa hetyckiego zwiedzenia, żeby utrzymać swoje „ukierunkowane na komunię”, kananejskie posiadanie innych. Węże są związane z duchami Hetytów, ponieważ węże są z natury podstępne i posiadajążądłow postaci zębów jadowych. Węże są także związane z duchami Kananejczyków, ponieważ są znane ze swoichtanecznych zdolności.

 

Możemy zatem wywnioskować z Izajasza 27:1-3, że ten „wielki miecz” jeźdźcy na czerwonym koniu występuje przeciwko ludzkim strukturom Girgaszytów i przeciwko ludzkim wysiłkom Kananejczyków, żeby utrzymać ludzi w tych strukturach.

 

„Zrobiłem to po swojemu”

Teraz, kiedy połączyliśmy „rozsadników zarazy” z czerwonym koniem, musimy połączyć ich albo z Kainem, albo z Balaamem czy Korachem, którzy są wspomniani w Judy 1:11:

 

Biada im! Bo poszli drogą Kaina i pogrążyli się w błędzie Balaama dla zapłaty, i zginęli w buncie Korego.” (Judy 1:11)

 

Objawienie 6:4 stwierdza, że jeździec na czerwonym koniu dostał „talent” do tego, że ludzie „zabijają się nawzajem” (mówimy o duchowych rzeczach). Zatem wygląda na to, że najbardziej zbliżony duchowo do czerwonego konia jest Kain, gdyż Kain zabił swojego brata Abla. Kiedy się studiuje Kaina, staje się jasne, że Bóg wysyła czerwonego konia, żeby zaatakować ducha Kaina.

 

Jak dzieliliśmy się w poprzednim słowie proroczym, Kain był człowiekiem, który uparcie ofiarował Bogu „płody ziemi” zamiast ofiary krwawej, jak jego młodszy brat Abel. Kain widział, że ofiara Abla podobała się Bogu, a jego nie. Ale ten człowiek trwał w składaniu ofiar, o których myślał, że są najbardziej właściwe dla Boga, zamiast przyjąć, że jego „metodologia ofiarnicza” była z gruntu zła. Kain reprezentuje wszystkich przywódców (i ogólnie wierzących), którzy są zagorzałymi Girgaszytami trzymającymi się swoich metod i tradycji.

 

Ci „duchowi Kainowie” są ludźmi, którzy zbłądzili na swojej drodze. To dlatego Judy 1:11 mówi o „drodze Kaina”. Kain nienawidzi tego, że jego młodszy brat, prorok Abel uświadamia mu jego błąd:

 

„A odpowiadając, rzekł jeden z uczonych w zakonie do niego: Nauczycielu, mówiąc tak, i nas znieważasz. (46) On zaś rzekł: I wam, zakonoznawcy, biada, bo obciążacie ludzi brzemionami nie do uniesienia, a sami ani jednym palcem swoim nie dotykacie tych brzemion. (47) Biada wam, że budujecie grobowce prorokom, a przecież ojcowie wasi pozabijali ich. (48) Zaiste, świadczycie przez to, że pochwalacie uczynki ojców swoich, gdyż oni ich zabili, a wy budujecie im groby. (49) Dlatego też i Mądrość Boża powiedziała: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych będą zabijać i prześladować, (50) aby dopominano się od tego pokolenia o krew wszystkich proroków, wylaną od założenia świata, (51) począwszy od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który został zabity pomiędzy ołtarzem i świątynią. Zaprawdę, powiadam wam: Dopominać się jej będą od pokolenia tego. (52) Biada wam, zakonoznawcy, że pochwyciliście klucz poznania; sami nie weszliście, a tym, którzy chcieliby wejść, zabroniliście.(Łukasz 11:45-52)

 

Zwrot „uczeni w zakonie” w wersecie 45 wskazuje na nauczycieli girgaszyckich, którzy mają dosłowne zrozumienie Pisma i są przywiązani do swoich tradycji. Ci „uczeni w Piśmie” byli duchowymi „Kainami”. To dlatego Pan mówi w wersecie 51 o krwi Abla. Zwróć uwagę, że Bóg mówi o Ablu jako pierwszym zabitym proroku. Jak widzieliśmy powyżej, Kain jest zagorzałym Girgaszytą i jako taki żywi niechęć do takich proroków jak Abel, ponieważ Girgaszytom i prorokom nie jest po drodze.

 

Kain nie rozumie, że Bóg miałby znaleźć upodobanie w jego młodszym bracie Ablu, ponieważ Girgaszyci wierzą, iż „starszeństwo”, „doświadczenie” i wyższy „poziom hierarchiczny” są kluczowe dla określenia czy coś jest właściwe czy nie. Dlaczego? Ponieważ umieścili wszystkie swoje jajka w koszykumetodologii„. Ślepo wierzą w hierarchie ustanowione przez metodologie. Ich obsesja wobec czasu i skłonność do nieustannego patrzenia wstecz (a nie do przodu), sprawia, że stają się „czcicielami przodków”, którzy wierzą, że im jesteś starszy, tym prawdziwsze muszą być twoje słowa.

 

Kainowi trudno było uznać swój błąd, nawet gdy Sam Bóg mu o tym powiedział:

 

„I rzekł Pan do Kaina: Czemu się gniewasz i czemu zasępiło się twoje oblicze? (7) Wszak byłoby pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować.” (Rodzaju 4:6-7)

 

Pan tutaj mówi do Kaina: „Czy nie przyjąłbym cię, gdybyś czynił to, co prawe, jak robił to Abel, twój brat?” Niezmienną odpowiedzią Kaina jest:

„Ale to ja mam rację. To mój sposób jest właściwy. Jestem starszy od tego młodego punka Abla, a starsi ludzie wiedzą lepiej. Nie rozumiem dlaczego Bóg o tym nie wie!!”

 

Rodzaju 4:9-15 pokazuje, że nawet po konfrontacji z Bogiem, Kain nie chciał przyznać się Panu do wyrządzenia zła. Kain nigdy nie okazał bojaźni Pańskiej.

 

„Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego, (11) nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; (12) wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego. (13) Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami; (14) usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości; (15) nogi ich są skore do rozlewu krwi, (16) spustoszenie i nędza na ich drogach, (17) a drogi pokoju nie poznali. (18) Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami.” (Rzymian 3:10-18)

 

Ten fragment na wiele sposobów wskazuje na Kaina i czerwonego konia:

  • Wersety 12 i 17 twierdzą, że ci ludzie zeszli z Bożych dróg na swoje własne drogi, co wskazuje na Kaina.

 

  • Werset 15 mówi o ich predyspozycji do przelewania niewinnej krwi, tak jak zrobił to Kain ze swoim młodszym bratem Ablem. Kain nie zastanawiał się dwa razy nad zabiciem tego głosu rozsadnika zarazy, małego Abla, który poprzez swoją proroczą intymność z Bogiem nieustannie pokazywał, że „wypróbowane i sprawdzone” metody Kaina nie pochodzą od Boga, a od człowieka. A poza tym, kto zauważy brak tego małego, nieistotnego, nisko postawionego w hierarchii Abla? Mentalność Kaina jest wyrażona w zdaniu: „Zrobię to po swojemu i ujdzie mi to płazem”.

 

  • Werset 13 mówi o zwodniczych językach i jadzie żmij pod ich wargami, co wskazuje na ducha „wężowego posiadania” wspomnianego powyżej. W Piśmie wargi są związane z „pocałunkami”, które są obrazem „kontaktu duszewnego” czy komunii. Odniesienie do trucizny pod wargami mówi więc o tym, że wielu braci i sióstr zabija prorocze powołanie u innych poprzez podstępne „całowanie” (komunię dusz), by ich zdobyć. Gdy wąż chce zjeść innego zwierzaka, to najpierw kąsi zwierzaka w celu wstrzyknięcia mu trucizny; a następnie czeka aż ta trucizna zacznie działać, zanim otworzy swoje gardło (w13) i zwierzaka połknie. Podobnie jak w przypadku starszego proroka z 1 Królewskiej rozdział 13 (zalecamy, aby przeczytać cały rozdział), używają słodkich, oszukańczych pocałunków kananejskiej komunii dusz, aby zabić powołanie młodego proroka; następnie biorą zwłoki proroka, robią mu grób, a potem sami każą się pochować obok niego (1 Krl 13:31); to jest ich sposób na posiadanie innych ludzi na zawsze! Nawiasem mówiąc, imię „Kain” dosłownie oznacza „posiadanie”.

 

Rzymian 3:14 mówi, że ich usta są pełne przekleństw i goryczy. Słowo „przeklinanie” trzeba zrozumieć w kontekście następującego fragmentu:

 

„Słowa ich warg to słowa grzeszne, Niech uwikłają się w pysze swej Zarówno z powodu klątwy, jak i kłamstwa, które mówią! (14) Wygub ich w gniewie, wygub ich doszczętnie! Niech wiedzą, że Bóg panuje w Jakubie aż do krańców ziemi! Sela. (15) Wieczorem wracają, ujadają jak psy I kręcą się po mieście. (16) Włóczą się szukając żeru, A jeśli się nie nasycą, warczą.” (Psalm 59:13-16)

 

Zwróć uwagę, że werset 13 mówi o złych ludziach, którzy przeklinają, ale wersety 13 do 16 stanowią przekleństwo wobec tych ludzi!!! To pokazuje, że Rzymian 3:14 i inne podobne fragmenty nie odnoszą się do każdego przekleństwa jako takiego, ale do tego typu przekleństwa, które umniejsza duchowy potencjał u innych ludzi. Kiedy mówisz, że ktoś jest „duchowo nieistotny” i nigdy nie miał potencjału, który mógłby się ujawnić, to go przeklinasz, i ten rodzaj przekleństwa jest wstrętny dla Boga. Kain zabił Abla i nie zastanawiał się nad tym, ponieważ uznał, że utrata młodszego brata nie będzie miała znaczenia. W tym sensie Kain przeklął sposób Abla zanim dopuścił się fizycznego morderstwa.

 

„Wtedy odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy daliście się zwieść? (48) Czy kto z przełożonych lub z faryzeuszów uwierzył w niego? (49) Tylko ten motłoch, który nie zna zakonu, jest przeklęty.” (Jan 7:47-49)

[Zwróć uwagę, że arcykapłani i faryzeusze przeklęli „motłoch” ubliżając im, insynuując, że Bóg nie mógłby się objawić osobnikom takiej „niskiej kasty”. O takim przekleństwie mówi Rzymian 3:14.]

 

Ta gorycz, o której mówi Rzymian 3:14 nie jest tym, o czym ciągle głoszą kaznodzieje. Wielu pastorów głosi całe kazania o „goryczy i nieprzebaczeniu”, ale ich kazania nie mają solidnego oparcia w Piśmie. Kiedy cytują jakiś fragment Pisma, zawsze wyrywają go z kontekstu. Nie tak dawno słyszałem tak zwanego „proroka”, który posługując się Pismem insynuował, że my jako wierzący powinniśmy „przebaczyć” Bogu kiedy On stosuje wobec nas swoje prawa. Takie idiotyczne nauczanie ignoruje fakt, że nie można przebaczyć komuś, kto wobec nas nie zgrzeszył. Nie możemy więc „przebaczyć” Bogu, ponieważ On nigdy nie wyrządził, nie wyrządza i nie wyrządzi nam żadnej niesprawiedliwości. Kiedy Biblia mówi o goryczy, to generalnie robi to w kontekście kogoś, kto nie chce przyjąć sprawiedliwych Bożych sądów. Odkąd człowiek upadł, dusza ludzka ma naturalną tendencję do gorzkiej nienawiści wobec Bożych sądów, a ta gorycz jest powszechna w Bożym Kościele. Ale w Wyjścia 15: 22-27 Bóg jednak prorokował, że usunie z Kościoła gorycz wobec Jego sądów, kiedy drzewa, które ogłosiły się panami nad Kościołem zostaną wycięte (Zachariasz 11: 1-3, 1 Piotra 5: 2-3); te pastoralne drzewa wyszkoliły wierzących do nienawiści wobec sądów, a kiedy oni upadną, gorycz zniknie.

 

Kain był pełen goryczy wobec Boga nie dlatego, że powinien Bogu „przebaczyć”, ale dlatego, że był zbyt dumny, aby uznać swój grzech. Kain miał się nauczyć pokutować, nie przebaczać, ale, jak mówi zacytowany powyżej Psalm 59:13, jego pycha jest na jego drodze.

 

Pycha życia

Wobec powyższego staje się jasne, że Kain miał to, co 1 Jana 2:16 nazywa „pychą życia”:

 

„Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata.(1 Jana 2:16)

 

Słowo „życie” zostało przetłumaczone z greckiego słowa bios, które odnosi się do „biologicznej egzystencji”. To słowo pojawia się także w następującym wersecie (przetłumaczone jako „mienie”):

 

„A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć” (Łukasz 8:43)

 

Ta kobieta z upływem krwi wydała całe swoje bios próbując znaleźć naturalne rozwiązanie swojego problemu (ponieważ odrzuciła duchowy korzeń tego problemu). Uparcie składała swoją wiarę w starych dobrych metodach, które pojmowała swoim naturalnym rozumem. Dopiero po 12 latach Bożych sądów nad jej życiem, ta „pycha życia” została wreszcie złamana, a ona zaczęła szukać u Pana nadprzyrodzonej odpowiedzi, która rozprawiła się nie tylko z problemem fizycznym, ale też z duchowym korzeniem.

 

„Pycha życia” mówi więc o upartej determinacji w poleganiu na ludzkich metodach i tradycjach, nawet kiedy Bóg ciągle pokazuje, że są fałszywe. Ponieważ Kain jest dumny i uparty jak muł, Bóg posyła jeźdźców na czerwonych koniach zdeterminacją dzikich osłów„, żeby zniszczyć sposoby Kaina wewnątrz Jego Kościoła.

 

Przyjęcie „pychy życia” wymaga rozmyślnej i świadomej decyzji. Jak widzieliśmy wcześniej, wola mieszka w sercu, co oznacza, że „Kainowie” tego świata mają dumne serca, które uparcie opierają się na ziemskich metodach.

 

Imię „Tertullus”, które pojawia się w Dziejach Ap. 24:1 dosłownie znaczy „potrójnie utwardzony„. Na podstawie tego, czym dzieliliśmy się wcześniej, można powiedzieć, że z 3 części duszy, umysł jest tym elementem „najbliższym” świata materialnego, emocje są „w środku” duszy, a serce jest „najgłębszą” częścią, bo znajduje się najbliżej ducha. Wiele razy zła strzała trafia do naszego umysłu; jeśli pozwolimy jej tam pozostać, będzie przenikać do emocji; jeśli nie usuniesz jej z tego miejsca i pozwolisz, aby jątrzyła, przeniknie do naszego serca. Dlatego można powiedzieć, że „Kainowie” tego świata są „potrójnie hartowani”, ponieważ pozwolili zatwardzić wszystkie trzy części duszy, aż do serca.

 

„Złap mnie jeśli zdołasz”

Mateusz 4:1-11 mówi, że Jezus był kuszony przez szatana, żeby …

  1. … zaspokoił swój naturalny głód zamieniając kamienie w chleb (Mateusz 4:2-4)
  2. … skoczył ze szczytu świątyni i oczekiwał, że aniołowie Go złapią (Mateusz 4:5-7)
  3. … złożył pokłon wrogowi w zamian za pozycję ziemskiego króla (Mateusz 4:8-10)

 

Z tych trzech pokuszeń, najbardziej związane z Kainem jest pokuszenie #2:

 

„Wtedy wziął go diabeł do miasta świętego i postawił go na szczycie świątyni. (6) I rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano bowiem: Aniołom swoim przykaże o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej. (7) Jezus mu rzekł: Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego.” (Mateusz 4:5-7)

 

Słowo „kusił” w wersecie 7 zostało przetłumaczone z greckiego słowa ekpeirazo, które pojawia się jedynie w 4 nowotestamentowych wersetach. Są to Mateusz 4:7 i Łukasz 4:12, w kontekście kuszenia Jezusa. Występuje także w wersecie 25 następującego fragmentu:

 

A oto pewien uczony w zakonie wystąpił i wystawiając go na próbę, rzekł: Nauczycielu, co mam czynić, aby dostąpić żywota wiecznego? (26) On zaś rzekł do niego: Co napisano w zakonie? Jak czytasz? (27) A ten, odpowiadając, rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego. (28) Rzekł mu więc: Dobrze odpowiedziałeś, czyń to, a będziesz żył. (29) On zaś, chcąc się usprawiedliwić, rzekł do Jezusa: A kto jest bliźnim moim?” (Łukasz 10:25-29)

[W kolejnych wersetach Pan opowiada historię o „dobrym Samarytaninie”, która mówi o znaczeniu dostrzegania wartości w kimś, kogo wrodzony potencjał nie jest widzialny dla naturalnych oczu. Inaczej mówiąc, jest to wbrew „przekleństwu” Kaina]

 

Zwróć uwagę, że ten fragment mówi o „uczonym w zakonie” (t.j.- „nauczycielu Prawa”), jak widzieliśmy wcześniej w Łukaszu 11:45-52. Zauważ też, że ten uczony nie przyznał, że nie docenił mądrości Jezusa, ale zadał Mu kolejne pytanie, żeby „się usprawiedliwić” (w29). Tak jak Kain, ten człowiek nie stwierdził po prostu, że się mylił. A jego pytanie („Kto jest moim bliźnim?”) miało podobny „wydźwięk duchowy” jak pytanie Kaina: „Czy ja jestem stróżem mojego brata?” z Rodzaju 4:9 (które Kain zadał także w celu usprawiedliwienia się, kiedy Bóg go skonfrontował pytając gdzie jest jego brat).

 

A tu jest czwarte miejsce, gdzie w Nowym Testamencie występuje ekpeirazo:

 

„…ani nie kuśmy Pana, jak niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli.” (1 Koryntian 10:9)

 

Zwróć uwagę, że ten fragment mówi o „wężach”, co wskazuje na powiązanie pomiędzy Kainem i wężami, co widzieliśmy wcześniej. Bóg Izraela jest Bogiem słodkiej „duchowej ironii”. Użył fizycznych „węży”, żeby sprowadzić sąd przeciwko wężom duchowym. Używa tych ludzi, których Kain przeklął, jako jego sędziów i niszczycieli. Używa tych, których Kain postrzega jako „niższe w hierarchii” węże, jako właściwych naczyń do zniszczenia Kaina. Alleluja!!!

 

Wobec powyższego staje się oczywiste, że pokusa #2 jest związana z duchem Kaina. Bliższe przyjrzenie się tej pokusie umacnia to połączenie jeszcze bardziej. Szatan zabiera Jezusa na szczyt świątyni i mówi do Niego: 

„Rzuć się w dół. Jeśli jesteś Synem Bożym, jeśli jesteś na szczycie kościelnej hierarchii religijnej, to aniołowie są niżsi od ciebie rangą, co oznacza, że mają zaspokoić każdą twoją zachciankę i mają obowiązek złapać cię, żebyś się nie zranił. Rzuć się w dół, ponieważ obdarzono cię niezależnym życiem biologicznym i ty masz możliwość robienia z nim to, co tylko chcesz. Bóg musi się dostosować do tego, co chcesz, a nie odwrotnie. Jeśli uznasz, że ‚skok’ jest wyjściem z sytuacji, to skacz śmiało! Rób co chcesz! Bóg ma obowiązek dostosować się do twoich pomysłów, ponieważ ty decydujesz o swoim życiu.” 

 

Jezus odpowiedział na to: „Nie będziesz kusił Pana, twojego Boga”. Dlaczego? Ponieważ szatan mówił Jezusowi, żeby postrzegał aniołów jako „sługi niższej klasy”, których może zmusić, aby przyszli mu z pomocą, gdyby poczuł „ochotę”, aby bez żadnego powodu skoczyć ze szczytu świątyni. To jest tak, jakby król dzwonił na swojego sługę tylko po to, żeby mieć zabawę z patrzenia jak jego słudzy rzucają wszystko i spieszą zapytać króla czego chce. Zatem szatan (niech będzie przeklęty) naprawdę prosił Jezusa, aby poddał aniołów próbie. Jednak w uszach Jezusa brzmiało to jak wystawianie Boga na próbę:

 

„Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom, a jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi.(Łukasz 20:36)

[Słowo „synami” zostało przetłumaczone z greckiego słowa huios, które dosłownie znaczy „syn„; huios jest słowem użytym w Nowym Testamencie odnośnie Jezusa jako „Syna Bożego”]

 

„A Jezus odpowiedział im: Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam. (18) Dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem, i siebie czynił równym Bogu.(Jan 5:17-18)

 

Zwróć uwagę, że Łukasz 20:36 zrównuje „aniołów” z „synami Bożymi”, a Jan 5:18 zrównuje „syna Bożego” z Bogiem (kto ma duchowe uszy, niechaj słucha). Zatem kuszenie aniołów było równoznaczne z koszeniem Boga. Inaczej mówiąc, Jezus nie uległ pokusie szatana, żeby postrzegać innych jako „niższych” od Niego. Jezus nigdy nie przestał widzieć Bożego potencjału w swoich braciach, i kiedy zmartwychwstał, radował się, że możemy być „synami Bożymi” tak jak On:

 

„Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.” (Jan 20:17)

 

Hebrajczyków 1 mówi o „aniołach” jako o istotach podobnych do „Syna Bożego”, ale kilka pierwszych wersetów wyraźnie wskazuje, że słowo „anioł” (które dosłownie znaczy „posłaniec”) zostało użyte w tym rozdziale do posłańców Starego Przymierza, t.j.- sług Starego Testamentu, który istniał zanim zostało ustanowione Nowe Przymierze.

 

Bracie i siostro, jeśli masz być jeźdźcą na czerwonym koniu, to musisz mieć taką samą postawę jak Jezus: musisz widzieć Boży potencjał twojego brata i siostry, i nigdy nie myśl, że istnieją „duchowe kasty” niższe od ciebie. Jeśli postrzegasz kuszenie „anioła” jako równe kuszeniu Samego Boga, nawet kiedy jesteś synem i córką Boga, staniesz się instrumentem, przez który Bóg zniszczy duchowych „Kainów” wewnątrz Kościoła.

 

Słaby wygląd sędziów

Zobaczyliśmy więc, że jeźdźcy na czerwonych koniach to mężczyźni i kobiety, którzy zostali uznani za „rozsadników zarazy” przez swoich starszych braci „Kainów”, jak w przypadku Pawła w Dziejach Ap. 24:1-7. Oczywiście, ten fakt, że Annasz i starsi nazwali Pawła „rozsadnikiem zarazy” pokazuje, że mieli o nim niskie mniemanie; w przeciwny razie nazwaliby go „przeciwnikiem” czy „rywalem”. Annasz i starsi postrzegali siebie jako ludzi stojących na wierzchołku świątyni, zaniepokojonych przez niższego rangą anioła, który sprzeciwił się pewnym rzeczom. Możemy więc powiedzieć, że jeźdźcy na czerwonych koniach mają „słaby” wygląd. Jednakże zostali wyposażeni w duchowe atrybuty niewidoczne dla naturalnego oka. Mają zdolność do „zakłócania pokoju na ziemi tak, by mieszkańcy ziemi zabijali się nawzajem”, i dano im „wielki duchowy miecz” (Objawienie 6:3-4).

 

Jak widzieliśmy wcześniej, ten „wielki miecz” mówi o namaszczeniu do sądzenia, które umożliwia jeźdźcom na czerwonych koniach rozcinać i dzielić, co wskazuje na służbę apostolską. Zatem jeźdźcy na czerwonych koniach są wierzącymi, których autorytet do sądzenia jest ustawicznie kwestionowany. Na tych czerwonych koniach jadą „ludzie-apostołowie„, t.j.- apostołowie odziani w ludzką słabość.

 

Jak powiedzieliśmy wcześniej, „lew” w Piśmie mówi o sądach, co znaczy, że ci jeźdźcy są „Ludźmi-Lwami„.

 

Wnioski

Ze wspomnianych powyżej 7 trójek, odnieśliśmy się do następujących punktów w każdej z nich:

  • Zaraza (Mateusz 24:7)
  • Czerwony koń Apokalipsy (Objawienie 6:3-4)
  • Kain (Judy 1:11)
  • Pycha życia (1 Jana 2:16)
  • Serce (Mateusz 22:37)
  • Kuszenie Jezusa, żeby skoczył z narożnika świątyni (Mateusz 4:5-7)
  • Człowiek-Lew (jedna z 3 możliwych par żyjących stworzeń z Objawienia 4:7 z wyłączeniem cielca)

 

Bracie i siostro, modlimy się, żebyś stał się rozsadnikiem „duchowej zarazy”, jeźdźcą na czerwonym koniu, przez którego Bóg zniszczy ducha Kaina wewnątrz Kościoła i jego serce pełne pychy życia. Modlimy się, żebyś pokonał pokusę skoczenia ze szczytu świątyni, aby kusić „aniołów”, żebyś był Człowiekiem-Lwem, przez którego Bóg odbuduje swój Kościół.

 

{Następny artykuł „Pre-paruzja – Czarny koń„}

 

Źródło http://shamah-elim.info/_prnf/preparu3_prnf.htm

 

Komentarze 4 to “Pre-paruzja – Czerwony koń”

Trackbacks/Pingbacks

  1. Noe Leon – Pre-paruzja – Czerwony koń | niezatrzymywalna - 22 kwietnia 2015

    […] Pre-paruzja – Czerwony koń […]

  2. Noe Leon – Pre-paruzja – Czarny koń | niezatrzymywalna - 25 kwietnia 2015

    […] Pre-paruzja – Czerwony koń […]

  3. Noe Leon – Pre-paruzja – Zielony koń | niezatrzymywalna - 29 kwietnia 2015

    […] Pre-paruzja – Czerwony koń […]

  4. Noe Leon – Początek boleści | niezatrzymywalna - 19 Maj 2015

    […] Pre-paruzja – Czerwony koń […]

Dodaj komentarz