Archiwum | Victoria Boyson RSS feed for this section

Victoria Boyson – Obudź się, Moja Miłości. Jest Czas, żeby się Obudzić

18 Kwi

 

Umiłowani, dzieliłam się tą wizją z wami kilka lat temu i opisałam ją w mojej książce His Passionate Pursuit, ale niedawno o poranku Pan pokazał mi ją znowu. Powiedział: „To jest miejsce, w którym się teraz znajdujesz [znajdujecie]!” Byłam taka podekscytowana, że postanowiłam natychmiast wysłać to słowo, zamiast innego, które miałam przygotowane. Najbardziej podoba mi się zakończenie tej wizji, kiedy gołębice lecą do czterech krańców ziemi.

 

Moja miłość i modlitwy są z wami – Błogosławionej Wielkanocy!

 

W Nim,

Victoria

 

Wizja Oblubienicy

 

Ujrzałam piękną scenę, która nagle otworzyła się w moim duchu, był to spokojny ogród wypełniony odpocznieniem i pokojem. Na środku ogrodu stało łóżko, na którym leżała urzekająca młoda kobieta ubrana jak panna młoda. Jej długie i gęste włosy, układały się w doskonałe loki okalające twarz i ramiona, jak chmura ciemnego bursztynu. Na głowie miała prosty, biały wianek z kwiatów. Była zdecydowanie najpiękniejszą panną młodą, jaką kiedykolwiek widziałam – aż mi dech zaparło.

 

Kiedy tak leżała na miękkim łożu w otoczeniu ogrodu, wyglądała jak wyobrażenie spokoju namalowane przez artystę. Jej długie i gęste rzęsy oraz czerwone usta spoczywały spokojnie, a szyfonowa suknia układała się doskonale, gdy oblubienica spała. Wszystko emanowało czystością – niczym niezmącone piękno, nieporównywalne z niczym, co dotychczas widziałam.

 

bridegardenfreephoto_300pxDo ogrodu wszedł Jezus i podszedł do niej, kiedy spała. Spojrzał na nią w oczekiwaniu, następnie schylił się i ją dotknął, mówiąc: „Obudź się, Moja miłości. Jest czas, żeby się obudzić.” (Foto via telegraph.co.uk)

 

Kiedy otworzyła oczy i usiadła na łóżku, Jezus stał i patrzył na nią. Spojrzała na Niego z oczekiwaniem i wstała z łóżka. Spojrzała badawczo na siebie i poprawiła sukienkę oraz włosy, jakby chciała strzepnąć resztki snu. Gdy była całkiem pewna, że jest gotowa, spojrzała na Niego oczami wypełnionymi oczekiwaniem miłości.

 

Podbiegła do Pana i, nie mogąc się powstrzymać, zarzuciła Mu ręce na szyję, emanowała czułą miłością do Niego. Jakże była szczęśliwa, że ją obudził. Po czym odchyliła głowę do tyłu i spojrzała Mu prosto w oczy, ciągle Go obejmując. Jej oczy wyrażały głęboką i czystą, niewinną miłość. Ona naprawdę była wypełniona miłością do swojego Pana.

 

Nagle odsunęła się od Niego z zamkniętymi oczami i twarzą zwróconą do Niego. Była całkowicie wypełniona miłością do Pana, i jej miłość było widać w radości zalewającej jej twarz. Pełna tak wspaniałej, niesamowitej, nieopisanej miłości, wypuściła Go z objęć i okrążyła, ciesząc się z miłości, którą czuła do Niego. Pan roześmiał się radośnie, kiedy obserwował ją z podziwem.

 

Podbiegła, żeby Go objąć ponownie i kiedy tak stali obejmując się wzajemnie, zaświeciło się w niej światło. Jej ciało zaraz zostało ogarnięte tym niesamowitym światłem. Potem eksplodowało i wypełniło cały ogród, w którym stali. Z zamkniętymi oczami, podniesioną głową i ramionami wyciągniętymi do Jezusa, stała iluminując tym potężnym, wypływającym z niej światłem.

 

dovesfreephoto_300pxNagle z jej wnętrza wyleciały cztery srebrzystobiałe gołębice i pofrunęły w cztery strony. Wzbiły się w górę i poszybowały nad powierzchnią ziemi, unosząc się nad górami, oceanami, miastami i równinami. Niosły ze sobą to samo jasne światło, które emanowało z oblubienicy. Wkrótce cały glob był już nasączony tym potężnym, życiodajnym światłem. (Foto via flickr.com)

 

Panna młoda i jej Oblubieniec pozostali w ogrodzie ciesząc się sobą nawzajem. On patrzył jak ona jaśniała światłem Jego miłości. Wydawał się nie być zaskoczonym jej pięknem, był z niej dumny. On zawsze widział jej piękno, a teraz świat mógł się nią zachwycać, kiedy tak promieniała Jego chwałą.

 

Był zupełnie pewien, że wreszcie była naprawdę i całkowicie Jego. Przekonywały Go o tym jej oczy, które nie widziały nikogo poza Nim. A Ona była przesiąknięta zaufaniem do Jego miłości. Poznanie tej Jego pełnej pasji miłości do niej, sprawiło, że iluminowała Jego chwałą – namacalnym wyrazem Jego miłości.

 

Drodzy Święci, wy jesteście tą Oblubienicą. Ty jesteś Oblubienicą Chrystusa, Oblubienicą Nieba i świat nie ujrzał jeszcze twojego prawdziwego wewnętrznego piękna i nie odczuł fal przeszywającej chwały, która eksploduje z twojej miłości do Jezusa.

 

Boża chwała stanie się widoczna dla świata dzięki światłu Jego miłości emanującej przez ciebie. Ta miłość ROZPRZESTRZENI SIĘ  do najdalszych zakątków ziemi, ogarniając ją Jego chwałą.

 

„Obudź się, moja miłości, jest czas, żeby się obudzić.”

 

Victoria Boyson

Speaking Life Ministries

Email: victoria@boyson.org

Website: victoriaboyson.com

 

Victoria_Boyson_140pixels_fadeVictoria Boyson spotkała Jezusa w wieku siedmiu lat. Gdy miała 13 lat, zaczęła używać muzyki jako platformy do mówienia innym o Jezusie i śpiewała tak często, jak tylko miała słuchaczy. Po ukończeniu szkoły średniej otrzymała stypendium muzyczne w Trinity Bible College w Ellendale, Dakota Północna, gdzie spotkała swojego przyszłego męża, Steve’a Boysona. Wkrótce po ślubie, który miał miejsce w 1988 roku, zaczęli wspólnie usługiwać w różnych kościołach i służbach, ponownie używając muzyki jako środka wyrazu. W roku 1992 zostali oboje powołani na pastorów młodzieżowych i w następnych latach usługiwali w wielu kościołach. W 1999 roku Pan powiedział im, żeby się przeprowadzili do Cedar Rapids w stanie Iowa, żeby pracować u Francisa Frangipane’a, który wywarł ogromny wpływ na ich rozwój chrześcijański i służbę. Francis rozpoznał u Victorii dar pisarski i zachęcał, by go rozwijała. Steve i Victoria Boysonowie mają czworo dzieci: Cassandrę, Cody, Cole i CailieEllen. Victoria jest potężnym głosem proroczym dla tego pokolenia i współzałożycielką Speaking Life Ministries. Siedziba służby znajduje się w Houston, w stanie Teksas, a Victoria ma powołanie do przebudzenia i przygotowania Oblubienicy Chrystusa do żniwa czasów ostatecznych i zachęcania Jego Kościoła do rozwijania pełnej żaru relacji z Niebiańskim Ojcem. Jest autorką The Birth of Your Destiny i His Passionate Pursuit.

 

ElijahList Publications

http://www.elijahlist.com

email: info@elijahlist.net

 

Victoria Boyson – Wojna Przeciwko Żniwu

24 Wrz

 

Kiedy przed laty, pewnego poranka wybierałam się do kościoła, mój umysł został zaatakowany negatywnymi myślami o pewnej mojej przyjaciółce. Kilka tygodni wcześniej zraniła moje uczucia i ja jej przebaczyłam, ale teraz, po kilku tygodniach, zostałam zaatakowana myślami na jej temat, że nie jest ona tak zwycięska, kochająca, przebaczająca jakbym sobie tego życzyła.

 

Cały poranek spędziłam na walce, ale te myśli powracały. Z pomocą Pana byłam w stanie zachować milczenie i nie wypowiadać tych negatywnych myśli, ale modlić się o nią. Kiedy ją błogosławiłam, mogłam uchronić moje serce przed korzeniem goryczy.

 

Kiedy już dotarłam do kościoła, usłyszałam znajomy głos – ktoś śpiewał. To nie był nasz główny lider uwielbienia, śpiewała moja przyjaciółka. Tak, zgadza się. Kiedy weszłam do kaplicy i usłyszałam ją jak prowadzi uwielbienie – zrozumiałam, że to był powód ataku wroga przeciwko mnie.

 

Woman_WorshippingWróg zauważył ten rozdźwięk pomiędzy nami i chciał go użyć, żeby zdobyć dostęp do moich ust, żebym wypowiadała to, co on chce, zamiast się o nią modlić i ją błogosławić, bo tego właśnie potrzebowała. Pomyślałam: „Ty podstępny diable! To po to przyszedłeś.” Byłam bardzo zadowolona, że udało mi się nie otwierać ust, żeby dać mu dostęp do zranienia jej i zablokowania przepływu namaszczenia tamtego poranka.

 

Kiedyś byłam w takiej sytuacji jak ona, kiedy właśnie Bóg mnie użył, a ludzie wokół „nagle” czuli się przeze mnie urażeni i mnie przeklinali. Byłam w stanie błogosławić Królestwo, ale musiałam walczyć z oskarżeniami skierowanymi przeciwko mnie. W tym czasie było mi bardzo trudno usługiwać, bo właśnie wtedy potrzebowałam błogosławieństw. Czułam, że ludzie, którym wtedy usługiwałam zostali w jakiś sposób okradzeni z błogosławieństwa, które mogło przepływać na nich przeze mnie, gdyby nie było tych ataków.

 

Często myślimy, że nasza uraza jest ważna, ale kiedy spojrzysz na nią w świetle pracy Królestwa, to naprawdę nie jest. Jako wojownicy Królestwa, powinniśmy mieć w sercu na pierwszym planie bitwę dla Niego – żadna uraza nie jest warta tego, żeby przeszkadzać w przepływie Ducha Bożego.

 

Powrót Marnotrawnych

 

W Łukasza 15:25-31 czytamy, że kiedy syn marnotrawny wreszcie powrócił, starszy brat poczuł się urażony reakcją ojca. Nie przyłączył się do radosnego świętowania powrotu brata, ponieważ nie rozumiał, że ani on, ani jego rodzina nie osiągną pełni dopóki ten marnotrawny nie zostanie w pełni przywrócony do swojej poprzedniej pozycji w tej rodzinie.

 

Jest coś takiego w Kościele, że ludzie wzdrygają się wobec pełnego odpuszczenia grzechu. Wielu z nas chce, żeby ci, którzy upadli, pozostawali w tym stanie, złamani grzechem. Myślą sobie: „Upadli i nie zasługują na to, by zostali przywróceni”. Chcą, żeby zostali ukarani za to, co zrobili, nieśli swój wstyd, nawet po tym jak osoba już przyszła do upamiętania.

 

To, czego nie rozumiał starszy brat i tak wielu innych, to sprawa grzechu, który nakłada na człowieka ciężkie jarzmo, i grzesznik niesie ciężar przekleństwa, które przynosi grzech do jego życia. To potworny ciężar, który dręczy duszę i sprawia, że osoba próbuje sobie z tym radzić w różny sposób. Niektórzy walczą przeciwko temu, nienawidząc Boga lub ludzi, ale tak naprawdę jest to wojna przeciwko im samym.

 

Presja, którą grzech wywiera na życie człowieka jest przeogromna, i dlatego Bóg tak tego nienawidzi.

 

Prodigal_SonWidzimy więc, że takie przekonanie, iż ten marnotrawny, który powraca do Ojca, musi jeszcze odbyć karę, jest wbrew intencjom Chrystusa. Chrystus umarł, żeby odkupić i odbudować tych wszystkich, którzy uwierzyli, że są naprawdę nowym stworzeniem – zupełnie nową osobą bez przeszkód, które ciągnęłyby się z przeszłości. (Photo courtesy: Charlie Mackesy)

 

W nadchodzących dniach ujrzymy wspaniały cud – powrót marnotrawnych – na poziomie trudnym do wyobrażenia. To już się zaczyna dziać. Coraz częściej słyszę o marnotrawnych, którzy nagle zdali sobie sprawę ze swojej obecnej sytuacji i powracają do swojego Ojca.

 

Wchodzimy w czas bezprecedensowego żniwa, które było przepowiadane od dni Chrystusa. Nasze pokolenie będzie zbierać potężne żniwo dla Królestwa, i wiemy, że w dniach żniwa wróg czai się w cieniu, próbując pożreć to, co Pan dla nas odbudowuje. Jednym z jego sposobów jest uraza i postawa związana z warownią „starszego brata” wobec powracającego marnotrawnego brata, jak w Łukasza 15:25-31.

 

Walcz o Swoje Dziedzictwo

 

To właśnie podczas żniwa Kain, zły na swojego brata Abla, któremu zazdrościł, zabił go, czym zatrzymał żniwo, które nadeszło. Abel został zabity, a Kain przeklęty z powodu swojego grzechu, a ucierpiało na tym żniwo (zobacz Rodzaju 4:3-12).

 

Kiedy nasze przeogromne żniwo wyłania się znad horyzontu, odczuwam, że narasta gniew, który próbuje zagrozić żniwu, w które wchodzimy. Czy ty też to czujesz?

 

Podobnie jak w przypadku ducha, który dopadł Kaina, nawet zaprawieni chrześcijanie padli ofiarą tego niszczycielskiego ducha śmierci. Podnosi się krzyk: „zwodziciel” czy „heretyk” wobec każdego, kto się z nimi nie zgadza – często ich złość jest skierowana na tych, którzy zdobywają ludzi dla Chrystusa. Ich zazdrość odziera brata z jego człowieczeństwa przez ich niedorzeczne żądania doskonałości.

 

Finger_PointJeśli ktoś nie zgadza się z nimi, zostają jego sędziami i katami, a pozostając pod wpływem tego ducha widzą tylko to, co sami chcą zobaczyć. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że osoba, którą atakują może mieć po prostu inny punkt widzenia, albo inne powołanie, albo nawet zwyczajnie się pomylić. Kiedy jesteśmy pod wpływem żądzy kontrolowania czy niszczenia jakiegoś brata, to odzieramy go z człowieczeństwa i zatrzymujemy żniwo.

 

Jest to oczywiście zaplanowany atak wroga. Ci, którzy znajdują się w jego uścisku, są w zwiedzeniu i nie są w stanie tego zobaczyć. Są w niebezpieczeństwie, sami cierpią i szkodzą żniwom. Taki jest plan wroga – wywołać urazę i oderwać nas od naszego powołania. On zrobi co tylko w jego mocy, żeby nas odciągnąć od naszego dziedzictwa, i niestety zbyt łatwo mu przychodzi wywołanie urazy w nas.

 

Ten oszczerczy duch przynosi duchową śmierć, nie tylko tym, którzy są oczerniani, ale i oszczercom. Pomyśl tylko o tych wszystkich niezliczonych niemowlętach w Panu, które słuchają oszczerstw i są pozbawiane głoszenia o ich Odkupicielu. Pomyśl o tych, którzy słuchają gniewu i wściekłości chrześcijan, kiedy plotkują i uderzają w nich oszczerstwem. Są odwodzeni od Tego, który może ich zbawić.

 

A kto oskarża?

 

Tak, wróg oczywiście, ale to my za to odpowiemy. Kiedy słuchamy jego kłamstw, wtedy on może nas użyć jako narzędzia do oskarżania braci.

 

To dlatego Pan mówi: „Oto posyłam was jak owce pomiędzy wilki. Bądźcie więc sprytni jak węże i niegroźni jak gołębice. (z ang.)” Powinniśmy właściwie interpretować działania wroga, jeśli mamy uniknąć stania się jego narzędziem.

 

W ciągu tych lat, kiedy byłam częścią służby Francisa Frangipane’a, często słyszałam jego nauczania o niebezpieczeństwach związanych z urazą. Wymyślił on nawet słowo, którym się z tobą podzielę, ponieważ właśnie tacy musimy się stać: „Nieobrażalny”. Szczerze mówiąc, nie spodobało mi się ono, kiedy po raz pierwszy je usłyszałam – pomyślałam, że osiągnięcie takiego stanu jest niemożliwe. Teraz wiem, że nie jest niemożliwe, ale wymaga wysiłku – to jest bitwa.

 

Módl się o Pracowników

 

Mateusz 9:35-38 I obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczał w ich synagogach i zwiastował ewangelię o Królestwie, i uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką niemoc. A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza. Wtedy rzekł uczniom swoim: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.

 

Wheatfield_HarvestJako uczniowie Chrystusa mamy nakazane przez Niego, żeby się modlić o pracowników na żniwo; i tak naprawdę bardzo ich brakuje. Chrześcijanie zbyt długo byli proszeni, żeby siedzieć w ławce i niewiele myśleć o swojej pracy na polu. Teraz jest czas, żeby robotnicy aktywnie walczyli o żniwo. A nawet więcej, módl się o nich, żeby byli trzeźwi i czujni – obserwując wroga i strzegąc swoich serc przed jego zasadzkami, które mogłyby powstrzymać ich przed zebraniem ich części żniwa.

 

Pan obiecał nam dziedzictwo; to jest nasze przeznaczenie! Patrz i strzeż go, ponieważ nasz przeciwnik, diabeł „chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć” (1 Piotra 5:8). On szuka tych, których może użyć do ukradzenia tego wszystkiego, co należy do nas – naszego prawowitego dziedzictwa, jako Bożych synów i córek (zobacz Psalm 2:8).

 

Strzeż swojego serca przed tymi, którzy chcą je zatruć oskarżaniem braci. Bacz i strzeż się tych, którzy nazywają siebie świętymi, a niszczą człowieczeństwo Bożego stworzenia.

 

Módl się o tych, którzy cię prześladują (zobacz Mateusz 5:44), oni także są atakowani, i tylko wstawiając się za nich będziesz w stanie odeprzeć atak skierowany przeciw tobie.

 

Umiłowany, pamiętaj, gdybyś nie był dla niego zagrożeniem, wróg nie napadałby na ciebie. Być zachęcony i wiedz, że Ten, Który jest Wierny i Sprawiedliwy – wyzwoli cię. On może użyć każdego ataku, każdego plugawego słowa rzuconego przeciwko tobie i uczynić z ciebie żelazną wieżę Jego siły. Wzmocnij się w Panu. „…umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego.” (Efezjan 6:10).

 

Bitwa, którą prowadzimy jest Bożą wojną. To jest bitwa o ludzkość. W Nim jesteśmy zwycięzcami – możemy wytrwać – przetrwamy i zwyciężymy. Nie walczymy z krwią i ciałem (z ludźmi). Toczymy bitwę o dusze ludzkie z niewidzialnymi siłami (zobacz Efezjan 6:12) – o wszystkich ludzi, nawet o tych, którzy nas prześladują.

 

Mój Drogi, proszę, módl się ze mną:

 

Najdroższy Ojcze, proszę Cię, przebacz mi każde nieprzebaczenie, które może się we mnie ukrywać, skierowane przeciwko tym, którzy mnie prześladują. Daj mi Twoje przebaczenie dla nich – ja decyduję się im przebaczyć! I daj mi TWOJĄ MIŁOŚĆ do nich.

 

Ochroń wszystko to, co Ty narodziłeś we mnie. Uczyń mnie silną W TOBIE, w Twoim imieniu przetrwam. W Twoim imieniu ogłaszam: Będę potężna w mocy Jego siły – nie zatrzymam się, ani nawet nie zwolnię!

 

W imieniu Jezusa występuję przeciwko każdemu słowu przekleństwa czy duszewnej modlitwie, wypowiedzianych przeciwko mnie, i unieważniam ich oddziaływanie na mnie. W imieniu Jezusa, to nie będzie miało mocy oddziaływania na mnie w jakikolwiek sposób. Ogłaszam, że to w ogóle nie zamanifestuje się w moim życiu!

 

Ojcze, proszę Cię, żebyś wyzwolił tych, którzy są złapani w niewolę oskarżyciela braci. Przebacz im i przywróć im ich prawowitą pozycję w Twojej rodzinie. Wylej Twoją miłość na nich, żeby wypełnili swoje przeznaczenie w Tobie. Uczyń nas jednym, Panie – jednym z Tobą, i w Tobie i niech staniemy się chwalebnym, promiennym przykładem Twojej dobroci i mocy!

 

Modlimy się w imieniu Jezusa.

 

Victoria Boyson

Speaking Life Ministries

Email: victoria@boyson.org

Website: victoriaboyson.com

 

Victoria_Boyson_140pixels_fadeVictoria Boyson spotkała Jezusa w wieku siedmiu lat. Gdy miała 13 lat, zaczęła używać muzyki jako platformy do mówienia innym o Jezusie i śpiewała tak często, jak tylko miała słuchaczy. Po ukończeniu szkoły średniej otrzymała stypendium muzyczne w Trinity Bible College w Ellendale, Dakota Północna, gdzie spotkała swojego przyszłego męża, Steve’a Boysona. Wkrótce po ślubie, który miał miejsce w 1988 roku, zaczęli wspólnie usługiwać w różnych kościołach i służbach, ponownie używając muzyki jako środka wyrazu. W roku 1992 zostali oboje powołani na pastorów młodzieżowych i w następnych latach usługiwali w wielu kościołach. W 1999 roku Pan powiedział im, żeby się przeprowadzili do Cedar Rapids w stanie Iowa, żeby pracować u Francisa Frangipane’a, który wywarł ogromny wpływ na ich rozwój chrześcijański i służbę. Francis rozpoznał u Victorii dar pisarski i zachęcał, by go rozwijała. Steve i Victoria Boysonowie mają czworo dzieci: Cassandrę, Cody, Cole i CailieEllen. Victoria jest potężnym głosem proroczym dla tego pokolenia i współzałożycielką Speaking Life Ministries. Siedziba służby znajduje się w Houston, w stanie Teksas, a Victoria ma powołanie do przebudzenia i przygotowania Oblubienicy Chrystusa do żniwa czasów ostatecznych i zachęcania Jego Kościoła do rozwijania pełnej żaru relacji z Niebiańskim Ojcem. Jest autorką The Birth of Your Destiny i His Passionate Pursuit.

 

 

ElijahList Publications

http://www.elijahlist.com

email: info@elijahlist.net

Victoria Boyson – Przebacz i Wypełnij Swoje Przeznaczenie

20 List

 

Od Steve’a Shultza:

To jest ważne słowo i bardzo potrzebne w tej godzinie. Szatan użyje kogo tylko może, żeby nas dotknąć urazą i wprowadzić do portu nieprzebaczenia. To grzech śmiertelny. Wybierzmy przebaczenie, bez względu na urazę, i idźmy dalej wypełniając nasze przeznaczenie.

Błogosławieństwa,
Steve Shultz, Założyciel i Wydawca
The Elijah List & Breaking Christian News
http://www.elijahlist.com

 

 

Victoria Boyson

Przebacz i Wypełnij Swoje Przeznaczenie

Twój Ojciec w Niebie chce, żebyś był wolny od zranień i rozczarowań z twojej przeszłości. Chce, żebyś był wolny i wyruszył wypełnić swoje przeznaczenie w Nim.

Jeśli popatrzymy na nasze serca jako obwarowane murami miasto, to bramą do tego miasta jest przebaczenie. Przebaczenie jest potężnym narzędziem, którego możemy użyć, żeby chronić nasze serca przed atakami wroga. To dlatego szatan ciągle się stara dotknąć nas urazą i doprowadzić do goryczy.

Przebaczenie jest prawdziwym osiągnięciem naszej wiary w Jezusa Chrystusa. I tylko dzięki przebaczeniu możemy być naprawdę wolni, żeby pójść do przodu, rozkuci z kajdan naszej przeszłości. Przebaczenie jest darem dla nas, ale my mamy się nim dzielić z innymi.

Chrystus Nam Przebaczył

Jego miłość jest bezwarunkowa (zobacz Treny 3:22-23), ale przebaczenie jest warunkowe (zobacz Mateusza 6:14-15). Nie ma wyjątków od tej reguły. Możemy mówić, że uraza, którą czujemy w naszym sercu jest dla nas zbyt wielka, żeby przebaczyć i odpuścić, ale jeśli nie przebaczymy, będziemy torturowani przez ten postępek przez resztę naszego życia. Ta osoba, która nas zraniła, ciągle będzie sprawiać nam ból, kiedy sobie o tym przypomnimy, do czasu, gdy ją wyzwolimy dla Boga i jej przebaczymy. To właśnie uczynił dla nas Chrystus i tego oczekuje od nas.

Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski. A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych. Mateusz 6:14-15

On Oczekuje od Nas Tego Samego

Kiedy Chrystus wisiał na Krzyżu, wiedział, że został brutalnie zamordowany z powodu nienawiści. Nienawiść Jego morderców skierowana przeciwko Niemu była naprawdę ogromną krzywdą. Oni Go nie tylko zabili, ale kiedy wisiał na Krzyżu nadal Go poniżali, szydzili z Niego i obrażali (zobacz Mateusza 27:39). On był niewinny, to oni byli winni. On za nich umierał, a oni z Niego drwili. Ale nawet w trakcie tych tortur Jezus znalazł w sobie siłę i w swojej słabości zebrał się na wysiłek, żeby wypowiedzieć się w ich obronie. Powiedział: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią.” (Łukasza 23:34).

Krzywda z ich strony była ogromna, ale Jego przebaczenie było większe. I On oczekuje od nas tego samego. Wiedział, że ludzie, którzy Go skrzywdzili nie byli Jego wrogami. Postrzegał ich jako nieświadome ofiary manipulacji Jego prawdziwego wroga, szatana. Powinniśmy widzieć, że za każdą obrazą stoi nasz przeciwnik, diabeł. A on „chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć.” (1 Piotra 5:8). Jego celem nie jest osoba, która cię obraża, ale ty. Jego planem jest złapanie cię w pułapkę urazy, która otwiera drzwi nieprzebaczeniu. Kiedy mu się to uda, wtedy może nas torturować naszą przeszłością. Naszej przeszłości wolno panować nad naszą teraźniejszością, a grzeszne zachowanie, które już mieliśmy wybaczone i zostaliśmy z niego uwolnieni, nagle wraca i próbuje zapuścić korzenie w naszych sercach.

W Mateusza 18 Biblia opowiada nam historię o „królu, który chciał się rozliczyć ze swoimi sługami.” Uświadomił sobie, że jeden z jego sług jest mu winien dziesięć tysięcy talentów, więc wezwał go do siebie. Zarządził, by ten człowiek i jego cała rodzina zostali sprzedani, aby spłacić dług. „Wtedy sługa padł przed nim, złożył mu pokłon i rzekł: Panie! Okaż mi cierpliwość, a oddam ci wszystko. Tedy pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.” (Mateusz 18:26-27).

Gdy tylko ten sługa opuścił swego pana, spotkał człowieka, który był mu winien pieniądze i zażądał spłaty długu. Kiedy ten człowiek nie mógł zapłacić i prosił o przebaczenie, ten sługa wrzucił go do więzienia dopóki nie spłaci całego długu. Widząc całą tę sytuację rozgrywającą się przed ich oczami, inni słudzy z tego domu poszli do króla i opowiedzieli mu co zrobił ich współsługa. „Wtedy przywołał go pan jego i rzekł mu: Sługo zły! Wszystek tamten dług darowałem ci, boś mnie prosił. Czy i ty nie powinieneś był zlitować się nad współsługą swoim, jak i ja zlitowałem się nad tobą? I rozgniewał się pan jego, i wydał go katom, żeby mu oddał cały dług.” (Mateusz 18:32-34).

Wolność od Urazy

Kiedy postanawiamy nie przebaczyć naszemu bratu, otwieramy drzwi naszej przeszłości, żeby wróciła i nas torturowała. Jest to bardzo bolesna strona nieprzebaczenia, o której szatan nie lubi dyskutować. On chce wywołać wrażenie, że przebaczając coś tracisz, ale prawda jest taka, że możesz wszystko zyskać i bardzo mało stracić. Uzyskujesz pokój i radość, a tracisz ciągłe tortury rozpamiętywania urazy. Zyskujesz miłość i akceptację twojego Ojca w niebie. Tracisz kajdany lęku, że to powróci. I tracisz pełne udręki prawo do mieszkania w przytulnej małej celi więziennej twojej przeszłości.

Nagle stajesz się wolny i możesz działać. Powinieneś tylko spojrzeć wstecz, aby zobaczyć jak daleko odszedłeś od „starego ciebie”,  który każdą urazę trzymał zamkniętą w skarbcu swojego umysłu. Ten „stary ty” będzie wyciągał (na polecenie szatana) zranienia z przeszłości, tylko po to, żeby cię ponownie raniły, gdy będziesz je rozpamiętywał.

Umiłowany, nie zapominaj: Jesteś dzieckiem Króla! Twój niebiański Ojciec rządzi światem, a ty jesteś Jego dziedzicem. Twoje życie należy do Niego, łącznie z tymi bolesnymi wydarzeniami z przeszłości. On troszczy się o ciebie! On już uczynił drogę wyjścia z bólu: musisz tylko otworzyć zamki i usunąć łańcuchy… musisz tylko przebaczyć.

Twój Ojciec w Niebie chce, żebyś był wolny od urazy – wolny, żeby pójść dalej i wypełnić swoje powołanie w Nim. Kiedy będziesz się przybliżał do wypełnienia twojego powołania, które Bóg ma dla twojego życia, szatan będzie próbował wprowadzić cię w takie okoliczności, żebyś wszedł w nieprzebaczenie. Rozczaruj go i przebacz. Szatan nie chce, żebyś wypełnił swoje przeznaczenie i wie o tym, że jeśli doprowadzi cię do nieprzebaczenia, to ci się nie uda.

Ta właśnie osoba, która cię obraziła może być tą, której Bóg chce użyć, żeby wprowadzić cię do twojego przeznaczenia. Obraza jest testem, który trzeba zaliczyć. Przebaczenie daje ci najwyższą notę! Nieprzebaczenie sprawia, że nie zaliczasz testu i musisz powtarzać cały kurs od początku, do czasu aż zdasz.

Gruntowne Oczyszczanie

Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy. Kolosan 3:13

W moim życiu przechodziłam przez taki sezon, kiedy Bóg gruntownie oczyszczał moje serce. Użyłam tu słowa gruntownie, ponieważ w Słowniku Webstera znaczy to „kompletnie i absolutnie.” Mój niebiański Ojciec przyłożył siekierę do korzenia nieprzebaczenia w moim sercu i nie zabrał jej stamtąd, aż praca została wykonana. To słowo gruntownie jest właściwe także ze względu na to, że jego korzeń stanowi słowo szorstki (w języku angielskim thorough – rough), co w Websterze znaczy „pozbawiony komfortu i wygody.” Podczas tego sezonu w moim życiu Bóg nie pozwolił mi na żaden komfort ani wygodę dla grzechu nieprzebaczenia, bez względu na to czego dotyczyła moja krzywda i kto mi ją wyrządził.

Często ci, którzy są najbliżej nas będą tymi, których szatan najbardziej używa do tego, żeby nas zranić. Łatwo jest przebaczyć kasjerce w sklepie spożywczym, która nam nie okazała należnego szacunku. Jednakże gdy ci, których kochamy zdradzają nasze zaufanie, wtedy ta rana jest o wiele głębsza i musimy byś agresywni w naszej nieustannej miłości do nich. Nasza miłość do nich zachowa nas od odwetu (zobacz 1 Koryntian 13:5).

Agresywna Obrona

Wróg chce użyć naszych ust, żeby oskarżać tych, których kochamy. Możemy stanąć w postawie sędziego wobec nich, wyciągnąć przeciwko nim rękę i użyć szatańskich słów potępienia wypływających z naszych ust…

…LUB…

Możemy być użyci przez Boga, żeby zaciekle bronić tych, którzy nas skrzywdzili. Szatan nie może ich potępić jeśli my, jako ludzie, którzy doznali urazy, będziemy stać w ich obronie.

Kiedy Aaron i Miriam wypowiadali się przeciwko swojemu bratu Mojżeszowi (zobacz Liczb 12) za to, że wziął sobie Kuszytkę za żonę, zapłonął przeciwko nim gniew Pana. Miriam została porażona trądem, ale Mojżesz wstawiał się za nią. „Mojżesz wołał do Pana, mówiąc: O Boże, proszę, uzdrów ją!” (Liczb 12:13). Mojżesz nie był tym, który zgrzeszył, ale tym, który wołał do Boga o przebaczenie dla swojej siostry. Miał autorytet do tego, żeby się o nią wstawiać, ponieważ jej przebaczył. Jeśli kochamy, nie pozwolimy, żeby szatan używał nas do potępiania ludzi i oskarżania. Możemy być użyci przez Boga do zakrywania grzechów innych ludzi. Następnym razem to my będziemy potrzebować przebaczenia, a oni zostaną użyci przez Boga, żeby nas bronić.

W naszym domu, kiedy dojdzie do nieporozumienia pomiędzy naszymi dziećmi i jedno z nich najwyraźniej jest winne, często pozwalamy dziecku, które zostało skrzywdzone wybrać „karę” albo „przebaczenie” dla brata, który je skrzywdził. Przypominamy mu, że następnym razem to on może być na jego miejscu i powinien wybrać dla swojego brata albo siostry taką karę, jakiej chciałby wtedy dla siebie. Prawie bez wyjątku wybierają przebaczenie.

Nie zawsze jest łatwo przebaczyć, ale to jest konieczne; Jezus żąda tego od nas. Oczekuje, że postąpimy tak, jak On postąpił z nami. I nawet kiedy Go zabijali, wstawiał się o przebaczenie dla swoich oprawców.

Pomódl się ze mną:

Drogi Ojcze, proszę, odkryj wszelkie obszary nieprzebaczenia w moim sercu i pomóż mi poddać je Tobie. Decyduję się przebaczyć tym, którzy mnie zranili, ponieważ chcę więcej od Ciebie.

Wypowiedz na głos imiona tych, którzy cię skrzywdzili. Popatrz na nich jako ofiary manipulacji szatana, aby cię zranić, i wypuść ich na wolność mówiąc, że im przebaczasz. Módl się za nich i błogosław ich. A teraz idź i wypełnij swoje przeznaczenie!

Victoria Boyson
Speaking Life Ministries
Email: victoria@boyson.org

ElijahList Publications
http://www.elijahlist.com
email: info@elijahlist.net