Strefy wolne od wojny

Noe Leon

 

Jeśli czytałeś nasze ostatnie artykuły, to zauważyłeś, że studiujemy to, co Pan mówi w Izajaszu 31 i 32 o nadchodzącym duchowym przebudzeniu. Ten artykuł najpierw rozszerzy naszą duchową koncepcję omawianą w poprzednim artykule; a potem skupimy się na „duchowych strefach”, które Bóg stworzy w Kościele w wyniku Bożych sądów wylewanych na Ziemię w tych dniach ostatecznych. 

 

 

Pustynia apostolskiego udzielenia

Aby lepiej zrozumieć te „duchowe strefy” wyprorokowane w Izajaszu 32:18, musimy powrócić do tego, co studiowaliśmy w naszym poprzednim artykule, kiedy zajmowaliśmy się wersetami z Izajasza 32:15-17:

 

Póki nie będzie wylany na nas duch z wysokości, a nie obróci się pustynia w pole urodzajne, a pole urodzajne za las poczytane nie będzie. (16) I będzie sąd przemieszkiwał na puszczy, a sprawiedliwość pole urodzajne osiądzie. (17) I będzie pokój dzieło sprawiedliwości, a skutek sprawiedliwości odpocznienie i bezpieczność aż na wieki.” (Izajasz 32:15-17 BG)

 

Jak się dowiedzieliśmy słowo „wylany” powinno zostać w tym fragmencie przetłumaczone z hebrajskiego oryginału jako „odkryty”, co oznacza, że Bóg zrobi „dziurę” w płaszczu ciemności wiszącym nad narodami, umożliwiając Jego Duchowi bezpośrednie zamanifestowanie się na Ziemi:

 

I zniszczy na tej górze zasłonę, rozpostartą nad wszystkimi ludami, i przykrycie, rozciągnięte nad wszystkimi narodami.(Izajasz 25:7)

 

Zgodnie z tym, czego nauczyliśmy się z Izajasza 32:16, sądy są wyzwalane kiedy Duch jest odkryty. Te sądy są początkiem prawdziwego Bożego „procesu pokojowego”:

 

Stan duchowy

„Przeważający” element  Służba „wykuta” w nas Część duszy
Pustkowie Sądy Apostolska Umysł
Urodzajne pole Sprawiedliwość Prorocza Emocje
Las Pokój Ewangelizacyjna Serce

 

Jak studiowaliśmy wcześniej, apostołowie zostali wyposażeni w mądrość, a zgodnie z Pismem, mądrość została dana przez Boga, aby dokonywać sadów, co znaczy, że służba apostolska jest najbardziej bezpośrednio związana z „sądami”. Z tego wynika, że kiedy wystawiamy się na Boże sądy na pustyni, to wchodzimy pod przykrycie Bożego apostolskiego namaszczenia, a kiedy to robimy, wykuwana jest w nas służba apostolska. Jak powiedzieliśmy wcześniej, namaszczenie apostolskie łamie duchowe bariery w naszym umyśle, co oznacza, że kiedy przechodzimy przez pustynię Bożych sądów, zostajemy wyposażeni w „prawy umysł”.

 

Najważniejszym warunkiem egzekwowania Bożych sądów u innych jest pozwolenie, aby Jego sądy najpierw spadły na nasze życie. Innymi słowy, nie można osądzać innych, jeśli sami nie jesteśmy skłonni do przyjmowania wyroków Bożych:

 

„Wtedy rzekł Paweł do niego: Uderzy cię Bóg, ściano pobielana; zasiadłeś tu, aby mnie sądzić według zakonu, a każesz mnie bić wbrew zakonowi?” (Dzieje Ap. 23:3)

 

„Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze?” (1 Koryntian 5:12)

 

„O nich też prorokował Henoch, siódmy potomek po Adamie, mówiąc: Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych, (15) aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie ich bezbożne uczynki, których się dopuścili, i za wszystkie bezecne słowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezbożni grzesznicy. (Judy 1:14-15)

 

Ten powyższy fragment wypełni się duchowo w naszym pokoleniu, gdyż Bóg wzbudza Kościół, który sprowadzi Jego sądy na Ziemię. Zauważ, że ci, którzy będą wykonywać te wyroki z Panem to „Jego święci„. Słowo „święty” w Piśmie odnosi się do kogoś, kto duchowo się oddzielił czy „konsekrował” dla Boga. Ci „święci” z wersetu 14 to ci, którzy odeszli, żeby mieszkać na duchowej pustyni oczyszczających Bożych sądów. To tym ludziom z „namaszczeniem pustyni” zostanie potem udzielony autorytet sądzenia i odbudowania innych w Chrystusie.

 

Kiedy dobrowolnie wystawiasz się na Boże sądy na pustyni, stajesz się apostolskim lodołamaczem, przez który zostaną wyzwolone Jego sądy oczyszczające i odbudowujące życie innych ludzi. Dzięki Jego sądom królestwo Boże przenika do nowych terytoriów duchowych.

 

Pustkowie proroczego udzielenia

Zgodnie z Izajasza 32:16 nasze doświadczenie „pustkowia” w Chrystusie pozwala nam stać się „urodzajnym polem” sprawiedliwości. Jak studiowaliśmy wcześniej, owocowanie jest najbardziej związane ze służbą proroczą. Kiedy z jasnego, niezasłoniętego nieba Bóg wylewa na nas swoje oczyszczające sądy, kształtuje się w nas Jego sprawiedliwość, a kiedy to się dokonuje, spływa na nas obłok Jego łaski, i duchowo przed Bogiem stajemy się urodzajnym polem. Świadomość naszej łaski w Jego oczach daje nam wolność do działania w Bożym proroczym namaszczeniu. Ze wszystkich powołań do służb, tą, która wydaje się mieć „wewnętrzną” świadomość „łaski” jest powołanie prorocze. Prorocy mają „czelność” wierzyć, że są na tyle ważni w Bożych oczach, że Bóg chce przemawiać do nich bezpośrednio. To dlatego prorocy mogą tak śmiało sprzeciwiać się ludzkim strukturom, nawet jeśli nie budują „koalicji wspierającej” sprzeciw wobec tym strukturom. Są tak pewni, że Bóg może mówić do nich bezpośrednio, że nie uważają za konieczne posiadanie wsparcia czy potwierdzenia innych osób (włącznie z ludzkimi autorytetami), żeby wiedzieć co Bóg do nich mówi.

 

To powiązanie łaski z prorokiem znajdujemy w całej Biblii. Na przykład ze wszystkich 12 apostołów wybranych przez Jezusa, tym, który miał niewątpliwie najsilniejsze powołanie prorocze był Jan, do tego stopnia, że został użyty przez Boga do napisania najbardziej proroczej księgi Nowego Testamentu: Księgi Objawienia. To silne namaszczenie prorocze na życiu Jana jest także widoczne w Ewangelii Jana, która się wyróżnia na tle pozostałych Ewangelii. Tylko Ewangelia Jana zaczyna się od opowiedzenia o „wysokim” pochodzeniu Pana Jezusa, wskazując na Niego jako „Słowo”, które było „u Boga” i „było Bogiem”, i które zstąpiło z góry, stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. Takie śmiałe stwierdzenia są rezultatem silnego proroczego namaszczenia nad Janem, kiedy pisał te słowa, ponieważ mogły one być jedynie wynikiem „proroczego objawienia”, a nie „historycznej kompilacji”.

 

Imię „Jan” dosłownie znaczy „Jahwe okazał łaskę”, i o świadomości tej łaski w życiu Jana świadczy fakt, że „ośmielił się” spocząć na piersi Jezusa:

 

„A jeden z jego uczniów, którego Jezus miłował, siedział przy stole przytulony do Jezusa.” (Jan 13:23)

 

Przez całą Ewangelię Duch Święty inspirował Jana, żeby określał siebie jako „ucznia, którego Jezus miłował”, i pojawia się to 5 razy (Jan 13:23, 19:26, 20:2, 21:7, 21:20-24). Oczywiście Jezus kochał wszystkich uczniów, ale prorocy wydają się mieć świadomość swojej wyjątkowości, i są tak świadomi Bożej miłości do nich, że czują się jakby byli Bożymi „jedynakami”. Ci, którzy są jedynakami dla swoich rodziców bardzo dobrze rozumieją sens tej wyjątkowości. Podczas gdy ewangeliści mają świadomość bycia „pierworodnymi” (t.j.- tymi, którzy mają prawo do dziedziczenia i zdobywania), to prorocy mają świadomość bycia „jednorodzonymi„. To jest powodem dlaczego prorok Jan jest jedynym znanym z imienia autorem w Nowym Testamencie, który wskazuje na Pana Jezusa jako „Jednorodzonego Syna” (anonimowy autor Listu do Hebrajczyków jest drugą osobą, która to napisała w Hebrajczyków 11:17). Jan wskazuje na Jezusa jako „Jednorodzonego Syna” 5 razy (Jan 1:14, 1:18, 3:16, 3:18, 1Jana 4:9), a „5” jest liczbą, która reprezentuje w Piśmie „łaskę do służenia”.

 

Niektórzy mogą czytać powyższy akapit pojmując go naturalnym rozumem i mieć obiekcje wobec tego, że wierzący może uważać siebie za Bożego „jedynaka czy jedynaczkę” na Ziemi. Oczywiście, Bóg ma całe rzesze synów i córek na Ziemi, ale ci, którzy podeszli blisko do Ojca stali się świadomi tego, jak są szczególni i wyjątkowi dla Wszechmocnego Boga. A teraz jest czas, żeby każdy poczuł się jak Boży jedynak czy jedynaczka. Słyszałem kaznodziejów głoszących (i zgadzam się z nimi), że Jezus przyszedłby na Ziemię, aby umrzeć na krzyżu nawet jeśli byłbyś jedyną osobą, która zostałaby zbawiona dzięki Jego ofierze. To stwierdzenie pokazuje jak jesteśmy wyjątkowi i szczególni w Bożych oczach, i ci, którzy zbliżyli się do Ojca stali się świadomi swojej proroczej łaski, i ta łaska daje im ufność, żeby przemawiać w śmiałym autorytecie proroczym.

 

Jak powiedzieliśmy wcześniej, służba prorocza została przedstawiona w Piśmie jako najbardziej „emocjonalna” ze wszystkich służb. Kiedy uświadamiasz sobie duchową Bożą łaskę nad twoim życiem, stajesz się wolny, a kiedy doświadczasz wolności, twoje emocje są uwalniane z ziemskich ograniczeń i stajesz się proroczo kreatywny. Ograniczające Boże sądy kształtują w nas sprawiedliwość, i ta sprawiedliwość przyciąga Boży obłok łaski do naszego życia, a ta łaska pozwala naszym emocjom płynąć swobodnie w proroczej kreatywności.

 

Dar, który nie przestaje dawać

Istnieje duża różnica pomiędzy łaską pochodzącą ze sprawiedliwości i „łaską” pochodzącą z darów duchowych. Kiedy szczerze pokutujemy z naszych grzechów i przyjmujemy Boże sądy przeciwko nam jako „grzesznikom, którzy nie mogą się sami zbawić”, Boża sprawiedliwość jest w nas kształtowana i stajemy się „usprawiedliwieni” w Jego oczach. Ta sprawiedliwość przyciąga Bożą łaskę do naszego życia (Rzymian 5:21) i zostają nam udzielone duchowe dary. Słowem określającym duchowe „dary” w oryginalnym tekście Nowego Testamentu jest charisma, które wywodzi się od greckiego słowa charis, oznaczającego „łaskę”:

 

„A każdemu z nas dana została łaska według miary daru Chrystusowego.” (Efezjan 4:7)

 

Twoje dary duchowe, (które zawierają też twoje duchowe posługi, zgodnie z Efezjan 4:7-11) są świadectwem tego, że znalazłeś łaskę w Bożych oczach. Ta łaska spłynęła na ciebie po raz pierwszy, kiedy przyjąłeś Boże sądy nad tobą, które zawyrokowały, że jesteś „pozbawionym nadziei grzesznikiem i potrzebujesz zbawienia”; przyjęcie tych sądów ukształtowało w tobie sprawiedliwość, której sam nie mogłeś wyprodukować. Jednak jest taka cielesna tendencja, żeby „wziąć dary i pobiec”. Te dary są prawdziwe i ich skutki są prawdziwe, ale kiedy serce wierzącego zapomina jak te dary pojawiły się w jego życiu, to wierzący zacznie używać ich do przyziemnych, a nie Bożych celów. Zgodnie z Rzymian 5:21, Boża łaska może panować jedynie w sprawiedliwości, co znaczy, że serce, które ucieka od Bożych sądów nie może cieszyć się Bożą łaską na stałe. W tym wypadku dary stają się pozostałościami po łasce, która kiedyś była. Mogą dać ludziom tymczasowe, ziemskie błogosławieństwa, ale nie są zdolne do stałego przynoszenia wiecznej, duchowej transformacji w życiu innych ludzi, ponieważ obłok wiecznej Bożej łaski już nie jest obecny. Czasami te dary mogą przynieść duchową transformację, jeśli dana osoba przyjmująca błogosławieństwo ma serce, które szuka Bożej sprawiedliwości, nawet jeśli serce osoby z darem nie szuka sprawiedliwości. Te duchowe transformacje jednak będą sporadyczne i ograniczone, a nawet mogą zanikać.

 

Jeśli chcesz, żeby twoje dary duchowe stale prowadziły ludzi wokół ciebie do wiecznej transformacji, musisz pragnąć Bożych sądów dla twojego życia, ponieważ te sądy gwarantują, że twoje serce wytrwa w sprawiedliwości, która według Rzymian 5:21 sprowadzi nad twoje życie stały obłok łaski, który będzie wywierać stały i głęboki wpływ na życie innych ludzi. Dary tych osób, które szukają Bożej sprawiedliwości są darami, które nie przestają dawać i są drogą do wieczności.

 

Prawdziwi Boży prorocy są „prorokami pustkowia”, t.j.- takimi, którzy są świadomi swojej wyjątkowości i proroczej łaski w Bożych oczach, ale którzy rozumieją, że fundamentem podtrzymującym tę łaskę jest sprawiedliwość pochodząca z sądów pustkowia. Fałszywi prorocy to ci, którzy biorą proroczą łaskę i „biegną”, zapominając o Bożej sprawiedliwości i sądach.

 

Las ewangelizacyjnego udzielenia

Kiedy w naszym doświadczeniu pustkowia przyjęliśmy apostolskie i prorocze udzielenie, staliśmy się jak dęby „zasadzone przez Pana” (Izajasz 61:3); to dlatego Izajasz 32:15 mówi pod koniec o „lesie”. Tutaj my, jako dęby zaczynamy przejawiać duchowy wzrost i siłę. Jak dzieliliśmy się wcześniej, ewangeliści są obdarzeni przez Boga silną wolą w sercach, które są zdolne do obalania mocarzy w duchowej atmosferze. To jest powodem dlaczego ewangeliści mogą być użyci przez Boga do nawracania ogromnych rzesz ludzi jednocześnie; mają oni zdolność obalania gigantów, którzy trzymają w niewoli serca ogromnej liczby ludzi, dając tym ludziom wolną wolę, aby poddali swoje życie pod panowanie Chrystusa. To obalanie duchowych gigantów jest jednak możliwe dopiero po tym, jak namaszczenie apostolskie i prorocze położy konieczny duchowy fundament:

 

„…zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, (21) na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, (22) na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu.” (Efezjan 2:20-22)

[Werset 21 mówi o duchowym wzroście, podczas gdy zwrot „budujecie się wespół” z wersetu 22 mówi o duchowej sile i rzetelności, które są przejawami namaszczenia ewangelisty w naszym życiu]

 

Prawdziwym ewangelistą jest ten, kto ma w swoim życiu fundament apostolskich sądów i proroczej łaski.

 

Odbudowane służby żeńskie

Z powyższego rozdziału możemy się dowiedzieć, że „doświadczenie pustkowia” prowadzi w naszym życiu do odbudowaniamęskich służb„; inaczej mówiąc stajemy się apostolscy, proroczy i ewangelizacyjni. Jak widzieliśmy w naszym poprzednim artykule, rezultatem tego jest prawdziwy pokój szalom pomiędzy naszym sercem i sercem Boga. Jako „dodatkową korzyść” Bóg daje nam odpocznienie („pokój umysłu”) i bezpieczeństwo („pokój emocjonalny”).

 

Jak dzieliliśmy się w naszym poprzednim artykule, to „odpocznienie”, czy „pokój umysłu” z Izajasza 32:17 odnosi się do środków, którymi będziemy w stanie zgromić duchy Girgaszytów, które bombardują nasze umysły ziemskimi troskami i obawami. Ponieważ duchy Girgaszytów są silnie obecnie na nauczycielach, którzy odeszli od Bożych celów, zgromienie tych duchów oznacza odbudowę posługi nauczycielskiej. Umysł, który jest wolny od zasad ziemskich metodologii zostaje wyzwolony, aby przejawiać namaszczenie do nauczania Bożych metod i zasad niebiańskich.

 

Jak dzieliliśmy się w naszym poprzednim artykule, to „bezpieczeństwo”, czy „pokój emocjonalny” z Izajasza 32:17 wskazuje na środki, dzięki którym nasze emocje będą mogły położyć się na zielonych pastwiskach pod opieką laski pasterskiej Boga Jahwe, co oznacza odbudowanie służby pastoralnej.  Kiedy okiełznamy nasze emocje i ich kanaanejski opór przeciwko Bożym sądom i sprawiedliwości, i kiedy my nauczymy się ufać Pastorowi, który jest też Święty i Ogniem Trawiącym, będziemy swobodnie przejawiać namaszczenie prawdziwej opieki pastoralnej i wsparcia.

 

Pan jest pasterzem moim, Niczego mi nie braknie. (2) Na niwach zielonych pasie mnie. Nad wody spokojne prowadzi mnie. (3) Duszę moją pokrzepia. Wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości Ze względu na imię swoje. (4) Choćbym nawet szedł ciemną doliną, Zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, Laska twoja i kij twój mnie pocieszają. (5) Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich, Namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się. (6) Dobroć i łaska towarzyszyć mi będą Przez wszystkie dni życia mego. I zamieszkam w domu Pana przez długie dni.” ( Psalm 23)

[Słowa „pasterz” i „pastor” są synonimami w języku greckim i hebrajskim; a więc werset 1 powinien być przetłumaczony „Jahwe jest moim Pastorem; nie brak mi niczego„]

 

Zauważ, że werset 3 mówi o Pastorze, który prowadzi nas „ścieżkami sprawiedliwości„; tu nie jest powiedziane „ścieżkami błogosławieństw” czy „ścieżkami łaskawości i miłosierdzia”. Pomimo faktu, iż nasz Bóg jest Pastorem, On nigdy nie przestał być Sprawiedliwym i Świętym Bogiem. Zauważ także, iż werset 4 mówi o „lasce” pasterskiej. Słowo „laska” zostało tutaj przetłumaczone z hebrajskiego słowa szewet שִׁבְטְ, które jest użyte w takich wersetach:

 

„Niech tylko zdejmie ze mnie swoją rózgę i niech mnie nie straszy jego groza, (35) a wtedy będę mówił bez bojaźni, bo nie jestem taki, za jakiego uchodzę.(Job 9:34-35)

[Job tutaj mówi o swoich próbach jako Bożej „lasce” spoczywającej na nim]

 

„Od tchnienia Bożego powstaje lód, a szerokie wody zamarzają. (11) Obciąża chmury gradem i swoją błyskawicą rozpędza obłoki, (12) które kieruje dokąd chce, aby czyniły wszystko, co im każe, na całej powierzchni ziemskiej, (13) albo jako rózgę karzącą, albo jako błogosławieństwo dla swojej ziemi, albo zsyła je w dowód swojej łaski.” (Job 37:10-13)

[Słowo „rózga karząca” zostało przetłumaczone z hebrajskiego słowa szewet oznaczającego „laskę”. Zwróć ponownie uwagę, że hebrajskie słowo laska zostało użyte w kontekście Bożych sądów.]

 

„Rozgromisz je berłem żelaznym, Roztłuczesz jak naczynie gliniane.” (Psalm 2:9)

 

„Jeżeli znieważą ustawy moje I nie będą przestrzegali przykazań moich, (33) To ukarzę rózgą przestępstwo ich I winę ich plagami.” (Psalm 89:32-33)

 

Zauważ jednak, że Boża Laska Pasterska z Psalmu 23:4 odnosi się do Boga stosującego wobec nas sądy korekty. Zdumiewa mnie, jak wielu wierzących na całym świecie śpiewa na kościelnych nabożeństwach Psalm 23:4 nie zdając sobie sprawy z tego, co śpiewają!

 

Psalm 23:4 mówi także o także o Pasterskim „kiju” Boga. To słowo „kij” zostało przetłumaczone z hebrajskiego słowa miszenah מִשְׁעַנְתֶּ, które wywodzi się ze słowa szaan oznaczającego „polegać na, oprzeć się na”. To znaczy, że jako Pastor, Bóg chce powiedzieć tobie i mnie następujące rzeczy:

Polegaj na Mnie kiedy prowadzę cię przez ciemną dolinę. Ponieważ Ja jestem Pastorem, który poprowadzi cię ścieżkami sprawiedliwości, sprawię, że przejdziesz przez dolinę cienia śmierci. Poprowadzę cię na pustynię, żeby cię wypróbować i przetestować, tak jak zrobiłem to z Moim synem Izraelem, ale będę tam, żeby cię posilać i podnieść pośród sądów, które Sam na ciebie sprowadzę, bo jestem Świętym i Sprawiedliwym Bogiem, wiernym i miłosiernym dla tych, którzy szukają Mojej sprawiedliwości i Mojego Królowania nad swoim życiem. Chcę widzieć w tobie Mój Obraz, ale to wydarzy się jedynie wtedy, kiedy przeprowadzę cię przez Ogień, bo Ja jestem Ogniem Trawiącym.”

 

Reasumując to, co powiedzieliśmy dotąd w tym artykule, Izajasz 32:15-17 prorokuje, że w dniach ostatecznych Bóg odbuduje wszystkie 5 służb w Ciele Chrystusa. Poprzez sądy odbuduje w nas namaszczenia „męskich” służb, doprowadzając nas do stanu prawdziwego pokoju szalom. Potem obdarzy nas pokojem umysłu i emocji, aby mogły się w nas przejawiać prawdziwe namaszczenia pastorskie i nauczycielskie, odbudowując „żeńskie” służby.

 

Stan duchowy „Przeważający” element  Służba „wykuwana” w nas Męskie / Żeńskie Część duszy
Pustkowie Sądy Apostoł Męska Umysł
Urodzajne Pole Sprawiedliwość Prorok Męska Emocje
Las Pokój Ewangelista Męska Serce
Odpocznienie Nauczyciel Żeńska Umysł
Bezpieczeństwo Pastor Żeńska Emocje

 

Strefy duchowe

Ponieważ prawdziwy pokój z Izajasza 32:17 jest osiągalny w Kościele, Bóg ustanowi pewne „duchowe strefy”, zgodnie z Izajaszem 32:18-19:

 

„I zamieszka mój lud w siedzibie pokoju, w bezpiecznych mieszkaniach i w miejscach spokojnego odpoczynku. (19) Lecz las padnie znienacka, a gród legnie w poniżeniu.” (Izajasz 32:18-19)

 

Dla naturalnych oczu werset 18 może wyglądać jak „powtórzenie” wersetu 17. Jednakże wiemy, iż żadne pojedyncze słowo wychodzące z Bożych ust nie jest bezużyteczne. Zatem w wersecie 18 Bóg próbuje powiedzieć nam coś innego. Ponieważ werset 17 mówi o „pokoju”, „odpocznieniu” i „bezpieczeństwie” jako duchowych rezultatach „procesu pokojowego”, werset 18 jest związany tą samą koncepcją „duchowych obszarów” czy „stref„. „Pokój” jest związany z „siedzibami„, „bezpieczeństwo” z „mieszkaniami„, a „odpocznienie” z „miejscami odpoczynku„.

 

Słowo przetłumaczone w wersecie 18 jako „mieszkania” jest hebrajskim słowem miszkan, które pochodzi od słowa szakan, użytego w wersecie 16 kiedy odnosi się do „sądów mieszkających na pustkowiu”. Jak powiedzieliśmy w naszym poprzednim artykule omawiając werset 16, to słowo szakan odnosi się do „namiotów/przybytków na pustyni”. Zatem zwrot „bezpieczne mieszkania” można by lepiej przetłumaczyć jako „bezpieczne namioty/przybytki”. Możemy teraz poszerzyć naszą poprzednią tabelę dodając duchowe strefy, które Bóg stworzy w Kościele dni ostatecznych:

 

Stan duchowy „Przeważający” element  Służba „wykuwana” w nas Męska / Żeńska Część duszy Strefa duchowa
Pustkowie Sądy Apostoł Męska Umysł Pustkowie
Urodzajne Pole Sprawiedliwość Prorok Męska Emocje Pustkowie
Las Pokój Ewangelista Męska Serce Siedziby Pokoju
Bezpieczeństwo Pastor Żeńska Emocje Bezpieczne przybytki
Odpocznienie Nauczyciel Żeńska Umysł Miejsca spokojnego odpoczynku

 

Powodem, dla którego Pan mówi o tych „strefach” w wersecie 18 jest stwierdzenie, że kiedy „pokój”, „odpocznienie” i „bezpieczeństwo” są ustanowione wewnątrz nas, wówczas każdy z nas kreuje taką „duchową strefęwokół siebie, gdzie te 3 rzeczy będą dominować i wpływać na życie innych. Kiedy jesteś nasiąknięty namaszczeniem ewangelisty (środkowa linijka w powyższej tabeli), stajesz się zdobywcą, ustanawiasz królestwo w duchowej atmosferze wokół ciebie. Kiedy jako wierzący zaczniesz przechodzić przez proces pokojowy z Izajasza 32:15-17, wtedy kościoły na całym świecie staną się potężnymi duchowymi strefami, gdzie prawdziwy „pokój”, „odpocznienie” i „bezpieczeństwo” zwyciężą w duchowej atmosferze i dosłownie będą oddziaływać na każdego, kto fizycznie wejdzie do przestrzeni tych kościołów.

 

W pozostałej części tego artykułu przestudiujemy każdy z tych trzech typów duchowych stref, które Bóg stwarza w Kościele dni ostatecznych, zgodnie z Izajaszem 32:18.

 

Siedziby pokoju

Słowo przetłumaczone w Izajaszu 32:18 jako „siedziby” to hebrajskie słowo  naweh נְוֵה, od którego wywodzi się nazwa „Najot„. Najot to nazwa miejsca w Rama w Izraelu, które jest wspomniane w Starym Testamencie zaledwie 6 razy, i tylko w tym fragmencie, gdzie Dawid ucieka przed Saulem:

 

„A gdy Dawid uciekł i ocalał, przybył do Samuela do Ramy i opowiedział mu wszystko, jak z nim postąpił Saul. Potem poszedł wraz z Samuelem i zamieszkali w osiedlu prorockim (Najot). (19) I doniesiono Saulowi: Oto Dawid przebywa w osiedlu prorockim (Najot) w Ramie. (20) Wysłał więc Saul oprawców, aby pojmali Dawida. A gdy oni ujrzeli poczet proroków będących w zachwyceniu, a na ich czele Samuela, na oprawców Saula zstąpił Duch Boży i oni również wpadli w zachwycenie. (21) I donieśli o tym Saulowi; wysłał więc innych oprawców, lecz także oni wpadli w zachwycenie. Toteż Saul wysłał ponownie trzecich już oprawców, ale i oni wpadli w zachwycenie. (22) Wreszcie i on sam udał się do Ramy, a przyszedłszy do wielkiej studni, która jest przy Sęk, zapytał: Gdzie jest Samuel i Dawid? I odpowiedziano mu: W osiedlu prorockim (Najot) w Ramie. (23) Udał się tedy do osiedla prorockiego (Najot) w Ramie; lecz i nim owładnął Duch Boży i wpadł w zachwycenie, i był w tym zachwyceniu, aż doszedł do osiedla prorockiego (Najot) w Ramie. (24) Tam także i on zrzucił z siebie swoje szaty i był w zachwyceniu przed Samuelem, a padłszy na ziemię leżał nagi przez cały ten dzień i przez całą noc; dlatego mówi się: Czy i Saul między prorokami? (1) Dawid zaś zbiegł z osiedla prorockiego (Najot) w Ramie i przybywszy do Jonatana rzekł do niego: Cóż uczyniłem? Jaka jest moja wina i mój grzech wobec twojego ojca, że nastaje na moje życie?” (1 Samuel 19:18-20:1)

[Zauważ jak proroczy dar przejawił się w Najot u Saula (w24), nawet już po tym, jak został odrzucony przez Boga i już nie był prawdziwym królem Izraela. Serce Saula nie było sprawiedliwe, ale ciągle ten dar działał w nim. To potwierdza to, co zostało powiedziane wcześniej na temat tego, jak dary duchowe mogą przetrwać w łasce, która „była kiedyś”. Zauważ, że dar u Saula nie służył błogosławieniu kogokolwiek innego; służył jedynie samopotępieniu Saula, gdyż został przymuszony przez Ducha do rozebrania się i leżenia nago przed Samuelem, jako proroczy znak, że Bóg Wszechmogący już pozbawił tego człowieka jego powołania i królewskiego namaszczenia. W Bożych oczach Saul już nie „nosił” królewskich szat w Izraelu; nosił je Dawid. Nikt tego nie zauważył i nawet Dawid o tym nie wiedział; Dawid nigdy nie zrozumiał, że Saul już nie był namaszczonym królem Izraela, co można zobaczyć w rozdziałach 24 i 26 1 Księgi Samuela, gdzie Dawid przebacza Saulowi dlatego, że Saul jest Bożym „pomazańcem”. Po namaszczeniu Dawida w rozdziale 16 Duch Boży spoczął na Dawidzie, a odstąpił od Saula (1 Samuel 16:13-14), co znaczy, że jedynym i prawdziwym królem Izraela był Dawid, nie Saul.]

 

Dawid w powyższym fragmencie jest proroczym obrazem tego, kto ma Boże namaszczenie, ale nie zostało ono rozpoznane przez ludzi, bo brakowało mu ludzkiego tytułu. Z drugiej strony Saul reprezentuje tych, którzy mają ludzki tytuł, ale z powodu swojej arogancji i zatwardziałości serca nie mają namaszczenia. W dzisiejszym Kościele „Dawidowie” są stale prześladowani przez religijne struktury, które promują bezwarunkową lojalność i poddanie tym, którzy mają ludzkie tytuły. Zwróć uwagę, że Saul wysłał 3 grupy oprawców, żeby pojmali Dawida, ale żaden z nich nie mógł wystąpić przeciw proroczemu namaszczeniu w Najot. Zamiast nie posłuchać Saula, te grupy posłańców myślały, że „właściwą” rzeczą jest posłuszeństwo „oficjalnemu królowi” (t.j.- Saulowi) i wydanie prawdziwego króla (t.j.- Dawida), nawet jeśli by to oznaczało śmierć Dawida. Zauważ także, że ludzie posłusznie przekazywali Saulowi informacje o miejscu pobytu Dawida (w22), kiedy Saul postanowił osobiście wybrać się do Najot, żeby zabić Dawida. Będąc posłusznymi „ustanowionym autorytetom” wszyscy ci ludzie nieświadomie działali przeciw Bogu. Dzisiaj wielu wierzących w Ciele Chrystusa poklepuje się po plecach za każdym razem, kiedy nieroztropnie poddaje się władzy człowieka ze względu na oficjalny tytuł urzędowy, nie zdając sobie sprawy, że ich posłuszeństwo wiele razy służy temu, aby utrudniać duchowe dzieło Boże. Surowe Boże sądy czekają na tych wszystkich „posłusznych” wierzących, którzy myślą, że robią Bogu przysługę, kiedy poddają się lojalnie ludzkim strukturom. Ależ będą zaskoczeni!!!

 

„I strzeżcie się ludzi, albowiem będą was wydawać sądom i biczować w swoich synagogach. (18) I z mego powodu zawiodą was przed namiestników i królów, abyście złożyli świadectwo przed nimi i poganami. (19) A gdy was wydadzą, nie troszczcie się, jak i co macie mówić; albowiem będzie wam dane w tej godzinie, co macie mówić. (20) Bo nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz Duch Ojca waszego, który mówi w was.” (Mateusz 10:17-20)

 

„Wyłączać was będą z synagog, więcej, nadchodzi godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie mniemał, że spełnia służbę Bożą.(Jan 16:2)

 

Saul nie był w stanie pojmać Dawida w Najot ponieważ prorocze namaszczenie, które fizycznie było obecne w tym miejscu, nie pozwalało mu tego uczynić. Dlaczego? Ponieważ jak mówiliśmy już wielokrotnie wcześniej, prorocy są powołani do przeciwstawiania się ludzkim strukturom i ludzkiemu autorytetowi w imieniu Pana, nawet za cenę izolacji lub śmierci. Zatem „siedziby pokoju” z Izajasza 32:18 wskazują na duchowe strefy, gdzie namaszczenie prorocze będzie tak silne, że Amoryci tacy jak Saul i poddani im Jebusyci, podobni do wysłańców Saula, nie będą w stanie zaatakować Bożej proroczej resztki. Te dzikie osły – pogromcy olbrzymów, pod silnym namaszczeniem ewangelizacyjnym i proroczym, ustanowią nieprzeniknione duchowe twierdze, które pozwolą na bezpieczny duchowy wzrost i dobrobyt szalom Bożych ludzi.

 

Nie czatuj, grzeszniku, przed mieszkaniem sprawiedliwego, nie burz miejsca jego spoczynku, (16) bo choć sprawiedliwy siedem razy upadnie, jednak znowu się podniesie; lecz grzesznicy potykają się w nieszczęściu.” (Przysłów 24:15-16)

[Słowo „mieszkanie” w wersecie 15 zostało przetłumaczone z tego samego hebrajskiego słowa naweh wspomnianego na początku tej części artykułu]

 

[To odniesienie do siedmiokrotnego upadku „sprawiedliwego” w wersecie 16 jest jednym z najbardziej niezrozumianych fragmentów w Piśmie. Pan tutaj nie mówi o wierzącym, który grzeszy 7 razy, ponieważ „sprawiedliwy” przestałby być „sprawiedliwym” gdyby zgrzeszył. Natomiast Pan wskazuje na człowieka sprawiedliwego, który został doprowadzony do upadku i cierpienia przez złych ludzi (w15), którzy wystąpili przeciwko niemu z powodu jego sprawiedliwości, jak to było w przypadku Pana Jezusa. Te „7” razy wskazuje na sprawiedliwego zaatakowanego przez 7 różnych typów złych duchów, o których mówiliśmy w poprzednich artykułach. Ten fragment stwierdza zatem, że żaden z tych siedmiu typów złych duchów, nawet Amoryci, nie są w stanie wyrządzić wiecznego uszczerbku tym, którzy trwają w Bożej sprawiedliwości i sądach.]

 

Bezpieczne Przybytki

Jak powiedzieliśmy wcześniej, zwrot „bezpieczne mieszkania” z Izajasza 32:18 powinien zostać przetłumaczony jako „bezpieczne przybytki”. Słowo „bezpieczne” wskazuje na pokój emocjonalny, przez co jest adresowane do „emocji„. Z kolei słowo „przybytek” wskazuje na sąd na pustyni, a więc jest adresowany do „umysłu„, ponieważ umysł jest obszarem duszy związanym z ocenianiem i sądami. Jak powiedzieliśmy wcześniej, umysł jest praworęczny, podczas gdy emocje są leworęczne. Dlaczego więc Pan miałby połączyć praworęczne słowo takie jak „przybytki” z leworęcznym słowem takim jak „bezpieczne”? Ponieważ w dniach ostatecznych Bóg połączy dwie służby, które powinny razem pracować, ale przez stulecia były przez Kościół postrzegane jako odmienne i niezwiązane ze sobą: służby prorocza i nauczycielska.

 

Na 10 możliwych par służb, które można utworzyć z pięciu służb zawartych w Efezjan 4:11, tylko 3 pary są wspominane razem w jednym wersecie Nowego Testamentu (poza Efezjan 4:11):

  1. Apostołowie i prorocy (w 7 wersetach)
  2. Apostołowie i nauczyciele (w 4 wersetach)
  3. Prorocy i nauczyciele (w 3 wersetach)

 

Połączenie #1 jest zrozumiałe i akceptowane przez wielu wierzących, podobnie jak połączenie #2, ponieważ apostołowie są generalnie obdarzeni służbą nauczycielską, żeby nauczać mądrości, którą otrzymali (tak było w przypadku Pawła, który był apostołem i nauczycielem według 1 Tymoteusza 2:7 i 2 Tymoteusza 1:11). Jednakże połączenie #3 jest najmniej oczywiste z tej listy dlatego, że prorocy i nauczyciele są bardzo różni w swojej naturze i zachowaniu.

 

Służba nauczycielska jest praworęczna i nastawiona na umysł, ponieważ jej zadaniem jest pielęgnowanie i wzmacnianie umysłów współbraci. Jak powiedzieliśmy wcześniej, nauczyciele są metodycznymi perfekcjonistami; zostali zaprojektowani przez Boga na ludzi analitycznych i logicznych, którzy przywiązują dużą wagę do szczegółów. Z kolei służba prorocza jest leworęczna i nastawiona na emocje, ponieważ prorocy muszą pozwolić na swobodny przepływ swoich emocji, aby słyszeć i wygłaszać słowa prorocze i Boże wizje; zostali zaprojektowani przez Boga, aby być ludźmi „nieracjonalnymi”, kierowanymi instynktem, którzy pozwalają swoim emocjom zastępować naturalne myślenie, przez co czasami sprawiają wrażenie „szalonych”. Podczas gdy nauczyciele zajmują się informacjami, które już istnieją, prorocy są kreatywnymi producentami „nowych” informacji. To tłumaczy dlaczego ludziom z nauczycielskim powołaniem i ludziom z powołaniem proroczym generalnie trudno jest współpracować (kiedy każda ze stron jest w ciele). Prorocy i nauczyciele są duchową wersją „niedobranej pary„.

 

Problemem dzisiejszego Kościoła jest to, że większość nauczycieli jest tak nastawiona na umysł, iż stała się anty-prorocza. Ci ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że nauczają „materiału”, który jest proroczy z natury:

 

„Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach. (20) Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. (21) Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym.(2 Piotra 1:19-21)

 

Kiedy nauczyciele zaprzeczają proroczej naturze Pisma, redukują Biblię do książki zawierającej literalne, pozbawione życia przepisy i informacje historyczne. Jak może zauważyłeś już w naszych artykułach (lub wiesz ze swojego doświadczenia życiowego), Biblia jest księgą, w której prawdziwe znaczenie Bożego słowa znajduje się pod powierzchnią i można je rozeznać duchowo tylko wtedy, kiedy otworzymy nasze prorocze uszy na duchową Bożą interpretację. Pisma ożywają i nabierają swojego prawdziwego, zmieniającego życie znaczenia, kiedy pozwalamy Bożemu Duchowi Świętemu przepływać przez nas proroczo. W tych dniach ostatecznych Bóg ustanowi duchowe strefy, w których prorocze emocje będą „pewne” czy „bezpieczne” od wojennych ataków Girgaszytów, sprowokowanych przez nauczycieli, którzy interpretują Pismo dosłownie i bagatelizują wszelką interpretację, która mogłaby brzmieć zbyt „mistycznie” czy „niezwykle” dla ich dosłownych i cielesnych umysłów. W tych „bezpiecznych przybytkach” Bóg wzbudzi proroczych nauczycieli, którzy będą nauczać Pisma pod prawdziwym Bożym namaszczeniem.

 

„…który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia” (2 Koryntian 3:6)

 

Miejsca spokojnego odpoczynku

Tak jak te „bezpieczne przybytki” reprezentują połączenie dwóch „skonfliktowanych” służb, tak „miejsca spokojnego odpoczynku” z Izajasza 32:18 także wskazują na pojawienie się w dniach ostatecznych dziwnego połączenia służb w Ciele Chrystusa.

 

Fraza „miejsca odpoczynku” z Izajasza 32:18 została przetłumaczona z hebrajskiego słowa menuchot מְנוּחֹת, które występuje w Psalmie 23:2, przetłumaczone tu jako „spokojne”:

 

Pan jest pasterzem moim, Niczego mi nie braknie. (2) Na niwach zielonych pasie mnie. Nad wody spokojne prowadzi mnie.” (Psalm 23:1-2)

 

Możemy tu więc zobaczyć, że „miejsca odpoczynku” wskazują na służbę pasterską, gdzie ludzie mogą się położyć i odpocząć pod pasterską opieką Boga.

 

Jak powiedzieliśmy w naszym poprzednim artykule, „odpocznienie” wskazuje na umysł, który jest wolny od girgaszyckiego tumultu i przez to może myśleć w Duchu, t.j.- według umysłu Chrystusa, który otwiera nasze zrozumienie na Bożą mądrość:

 

„A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. (15) Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi. (16) Bo któż poznał myśl Pana? Któż może go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej.” (1 Koryntian 2:12-16)

[Zwrot „człowiek zmysłowy” z wersetu 14 mówi o „ziemskim człowieku”, który wskazuje na duchy Girgaszytów, ponieważ te duchy starają się zająć ludzi sprawami ziemskimi i doczesnymi]

 

Wszystko powyższe oznacza, że „spokój” umysłu otwiera drogę dla apostolskiej mądrości i sądu, aby objawiły się w naszym życiu. Jednak dowiedzieliśmy się również, że pastorzy, którzy odchodzą od doskonałej woli Bożej są silnie uzależnieni od duchów kananejskich, a te duchy nienawidzą sądów. Oznacza to, że ziemscy pastorzy nienawidzą duchowych apostołów, gdyż apostołowie, którzy działają w Duchu, z natury „wydają Boże wyroki”.

 

Szczegółowe studium 2 Tymoteusza 4:2 pokazuje, że pastorzy są z natury przeznaczeni przez Boga, aby „udzielać reprymendy”, co oznacza, że mają oni dokonywać „sądów korygujących„. Pastorzy są z natury dobrzy w korygowaniu wierzących, gdy popełnią oni umyślny i świadomy grzech przeciwko Bogu. Ale ponieważ pastorzy nienawidzą patrzeć jak owce cierpią, więc stronią od karania, które w ich umysłach nie jest „całkowicie konieczne”. Oznacza to, że mogą oni czuć się komfortowo ze współbraćmi, którzy nie grzeszą, ale także z tymi, którzy nie wzrastają. Przypominają nauczycielkę matematyki w szkole podstawowej, który pomaga swoim uczniom w doskonaleniu umiejętności dodawania i odejmowania, ale nie chce ich nauczyć mnożenia i dzielenia, gdyż naraziłaby ich tym na nowe „bóle wzrostowe”.

 

Z kolei apostołowie są z natury przeznaczeni przez Boga do wykonywania „formujących sądów„. To są sądy, które dotykają wierzących, którzy nie „grzeszą”, ale którzy powinni przejść przez ogień, aby osiągnąć nowy poziom duchowej relacji z Bogiem. Sądy korygujące są w Piśmie związane z „żelazem„, podczas gdy „sądy formujące” są związane z „brązem (spiżem, mosiądzem)„.

 

Oba rodzaje sądów są widoczne w życiu Joba. Pierwsza fala „nieszczęść”, która uderzyła Joba (Job 1:13-19), podczas której zginęli jego synowie i córki, była sądem żelaza, ponieważ Job nigdy nie wykazał wystarczającej śmiałości do skonfrontowania nieprawości w życiu swoich synów i córek. „Wstawiał się” za nimi, aby ochronić ich przed cierpieniem Bożego karania (Job 1:5), ale nigdy nie modlił się do Boga o zmianę ich grzesznych dróg. Ciągłe wstawiennictwo Joba o swoich dorosłych synów i córki pokazuje, że byli oni ludźmi nieodpowiedzialnymi duchowo, którzy do tego stopnia nie byli zainteresowani Bogiem, że nigdy się do Niego nie modlili o siebie; to pokazuje też, że mieli grzeszne przyzwyczajenia i praktyki, i nie byli zainteresowani zmianą. Kiedy Bóg zabił synów i córki Joba (używając szatana jako „narzędzia”), to wylał na nich całą tę karę, przed którą Job tak usilnie próbował ich ochronić w swoim grzesznym ludzkim miłosierdziu.

 

Druga fala „nieszczęść”, która dotknęła życia Joba (Job 2:7-8), kiedy był „dotknięty złośliwymi wrzodami” na całym jego ciele, była sądem brązu. Bóg złożył świadectwo, że Job był człowiekiem sprawiedliwym (Job 1:8), co znaczy, że te straszne choroby na jego ciele nie były karą za grzech. To był Boży sposób, żeby przełamać duchowe bariery w życiu Joba, które nie pozwalały mu wejść na nowy poziom poznania Pana. Ze względu na swoją moralność i uczciwe postępowanie, Job zapadł na syndrom „dobrego chrześcijanina”, według którego ludzie wierzą, że życie chrześcijańskie sprowadza się do prowadzenia przyzwoitego życia moralnego. Bóg musiał pracować nad Jobem przez 40 długich rozdziałów (od rozdziału 2 do 41) zanim Job wreszcie zrozumiał, że „poznanie Boga” wykracza poza bycie „porządnym obywatelem”. To dlatego po zakończeniu sądów z brązu Job powiedział:

 

„Któż jest w stanie zaciemnić twój zamysł nierozsądną mową? Aleć to ja mówiłem nierozumnie o rzeczach cudownych dla mnie, których nie rozumiem. (4) Słuchaj, proszę. I ja chcę mówić; będę cię pytał, a Ty racz mię pouczyć! (5) Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię. (6) Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele.(Job 42:3-6)

 

W dniach ostatecznych Bóg ustanowi duchowe strefy, gdzie apostolskie, osądzające umysły będą wolne od wojennych ataków Kananejczyków inicjowanych przez pastorów, którzy wierzą, że każdy rodzaj sądu musi być unicestwiany. W takich „miejscach spokojnego odpocznienia” Bóg wzbudzi apostolskich pastorów, którzy nie zawahają się wydać sądów z brązu, które pomogą współbraciom wzrastać i dojrzewać duchowo.

 antithss

 

Podsumowując, konflikt i nienawiść pomiędzy duchowymi antytezami zniknie w duchowych strefach dni ostatecznych.

Źródło http://shamah-elim.info/wfzones.htm

Jedna odpowiedź to “Strefy wolne od wojny”

Trackbacks/Pingbacks

  1. Noe Leon – Strefy wolne od wojny | niezatrzymywalna - 7 marca 2015

    […] Strefy wolne od wojny […]

Dodaj komentarz