Ciało Mojżesza

Noe Leon

 

Ten artykuł dotyczy duchowego znaczenia „ciała Mojżesza” wspomnianego w Liście Judy 1:9 i wyjaśnia, jak może się przejawić intensywna, niewidzialna bitwa, która aktualnie się toczy w świecie duchowym zanim nastanie Przebudzenie dni ostatecznych.

 

Cytat

W Judy 1:9 Duch mówi:

 

„Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi.” (Judy 1:9)

 

Ten fragment stanowi tajemnicze odniesienie do bitwy pomiędzy Michałem i wrogiem o „ciało Mojżesza”. Dlaczego Pan umieścił ten fragment w Piśmie? Czy jest to zwykła informacja „historyczna”? Oczywiście, że nie. Jak powiedzieliśmy wcześniej, każde słowo, które wychodzi z ust Boga ma znaczenie i cel. Możemy zatem być pewni, że każde słowo w Piśmie, ze słowem z Judy 1:9 włącznie, ma dla nas namacalne i realne znaczenie, i że moc każdego słowa w Piśmie może być wykorzystana tylko wtedy, jeśli chcemy zrozumieć Jego słowa proroczo.

 

Zanim przestudiujemy zwrot „ciało Mojżesza” musimy jednak wyjaśnić pewne rzeczy odnośnie Judy 1:9, ponieważ niektórzy kaznodzieje używali ich do wzmocnienia błędnych przekonań powszechnych w Ciele Chrystusa.

 

Bluźniercze sądy

Żeby właściwie zrozumieć Judy 1:9 musimy najpierw dokonać pewnych „retranslacji”:

  • Słowa „wiódł spór” zostały przetłumaczone z greckiego słowa diakrino, które pochodzi od prefiksu dia, oznaczającego „przez”, i słowa krino, oznaczającego „sądzić”. Diakrino zatem odnosi się do kogoś przechodzącego przez listę punktów, aby dokonać sądu — którą rzecz można zaakceptować, ponieważ jest „właściwa”, a która powinna zostać usunięta ponieważ jest „niewłaściwa”. Ponieważ nie ma takiego słowa, które dokładnie oddaje ten sens, będziemy tłumaczyć diakrino jako „przeprowadzać przez sąd„.

 

  • Słowo „diabeł” zostało przetłumaczone z greckiego słowa diabolos, które pochodzi od prefiksu dia, oznaczającego „przez” i czasownika ballo, oznaczającego „rzucać”. Słowo diabolos odnosi się więc do kogoś, kto przechodzi przez listę punktów, aby rzucać oskarżenia na kogoś, za każdym razem, kiedy znajdzie coś złego. Zwróć uwagę, że różnica pomiędzy diakrino i diabolos polega na tym, że diabolos skupia się tylko na szukaniu złych rzeczy, aby ich użyć przeciwko danej osobie, podczas gdy diakrino mówi o dokonywaniu sprawiedliwych sądów, które usuwają to, co jest złe, a wzmacniają to, co jest właściwe. Z powodu upadku człowieka, szatan otrzymał autorytet, żeby działać jako nasz oskarżyciel, potępiając nas przed Bogiem za każdą złą rzecz, którą uczyniliśmy:

 

„I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego, (8) lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. (9) I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie. (10) I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem.” (Objawienie 12:7-10)

[Słowo „diabeł” w wersecie 9 zostało przetłumaczone z tego samego słowa diabolos wspomnianego powyżej. Słowo „zrzucony” w wersecie 10 zostało przetłumaczone z greckiego słowa kataballo, które pochodzi od tego samego słowa ballo wspomnianego wcześniej; inaczej mówiąc, miotacz oskarżeń będzie zrzucony.]

 

Jedynym sposobem, żeby przełamać ten cykl szatańskich oskarżeń jest trwanie „w Chrystusie Jezusie„:

 

„Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.” (Rzymian 8:1)

 

Zgodnie z powyższym wersetem, być „w Chrystusie Jezusie” to „chodzić według Ducha”, co oznacza posiadanie serca poddanego Bożej woli i pokutującego umysłu, który pragnie Bożych praw i sądów. Kiedy masz szczere pragnienie podążania za Bożą wolą i sprawiedliwością, żaden przeszły grzech nie będzie mógł cię zatrzymać, nawet jeśli jeszcze walczysz o pełne zwycięstwo w swoim życiu.

 

Ponieważ słowo diabolos użyte w Judy 1:9 ma powiązania z rzucaniem oskarżeń, będziemy je tłumaczyć jako „miotacz oskarżeń„.

 

  • Zwrot „układał się” w Judy 1:9 został przetłumaczony z greckiego słowa dialegomai, które pochodzi od prefiksu dia oznaczającego „przez” i słowa lego, które oznacza „wypowiadać słowa”; lego jest czasownikową formą słowa logos, które dosłownie znaczy „słowo”, i jak dzieliliśmy się wcześniej, logos jest w Piśmie zawsze związane z praworęcznymi pojęciami takimi jak „prawo”, „sprawiedliwość” i „sąd”. Możemy zatem przetłumaczyć dialegomai jako „przeprowadzać przez słowo” czy „stosować prawo przez coś”. Z braku lepszego terminu, będziemy to po prostu tłumaczyć jako „przeprowadzać-przez-słowo„.

 

  • Słowo „o” w Judy 1:9 zostało przetłumaczone z greckiego słowa peri, od którego pochodzi takie słowo jak „peryferia”. Słowo peri można także przetłumaczyć jako „wokół„, i tak je będziemy tłumaczyć.

 

  • Słowo „wypowiedzieć” zostało przetłumaczone z greckiego słowa epiphero, które dosłownie znaczy „sprowadzić na„, więc tak będziemy je tłumaczyć.

 

  • Słowo „bluźnierczy” zostało przetłumaczone z greckiego słowa blasphemia, które dosłownie znaczy „bluźnierstwo„. Słowo blasphemia jest połączeniem czasownika blapto, oznaczającego „uszkodzić, zranić”, i słowa pheme, oznaczającego „sławę, famę, reputację”. Inaczej mówiąc, „bluźnierstwo” oznacza rzucanie oskarżeń, które jest w zasadzie motywowane pragnieniem zniszczenia reputacji danej osoby.

 

  • Słowo „sądu” zostało przetłumaczone z greckiego słowa krisis, które dosłownie znaczy „sąd„, i jest rzeczownikową formą wspomnianego wcześniej czasownika krino. I tak będziemy je tłumaczyć.

 

Zbierając to w całość, możemy Judy 1:9 przetłumaczyć tak:

 

„Nawet Michał archanioł, kiedy przeprowadzał przez sąd miotacza oskarżeń, przeprowadzał-przez-słowo wokół ciała Mojżesza, nie ośmielając się sprowadzić na niego bluźnierczego sądu, ale powiedział: Niech Pan cię zgromi” (Judy 1:9 z ang.)

 

Słyszałem jak kaznodzieje używali Judy 1:9 jako biblijnego „dowodu” na to, że nikt nie powinien nawet wypowiedzieć słowa sądu przeciwko jakiemukolwiek człowiekowi w autorytecie, a szczególnie przeciw pastorom, ponieważ Michał nie ośmielił się wypowiedzieć słowa sądu nawet przeciw samemu szatanowi. Jednakże nasze tłumaczenie oparte o oryginalny tekst grecki pokazuje, że Michał w istocie osądza szatana, ponieważ „miotacza oskarżeń przeprowadza przez sąd„, co oznacza, że Michał dokonuje przeglądu oskarżyciela i osądza jego złe czyny. Michał także „przeprowadza przez słowo„, co, jak dzieliliśmy się wcześniej, w grece ma powiązania z kimś, kto dokonuje przeglądu kogoś czy czegoś pod względem stosowania się do prawa i sądów.

 

Jeśli Michał jednak dokonuje sądu wobec oskarżyciela, to czego Michał „nie ośmiela się” zrobić? Jeśli czytałeś nasze tłumaczenie powyżej, to dostrzegłeś, że Michał nie ośmielił się dokonać „bluźnierczego sądu” przeciw oskarżycielowi. Już wiemy, że słowo „bluźnierstwo” ma powiązania z kimś rzucającym oskarżenia, które są w zasadzie motywowane pragnieniem zaszkodzenia reputacji danej osoby. To, czym Bóg się brzydzi to wygłaszanie sądów przeciw przywódcy (czy jakiejkolwiek innej osobie) z motywacją zaszkodzenia reputacji tej osoby, a nie z pragnieniem objawienia się Bożej sprawiedliwości. Jeśli twoje sądy rodzą się z gorliwości dla sprawiedliwości, a nie z osobistej urazy czy niechęci, to twoje sądy nie są bluźniercze. Jednak jeśli twoje sądy przeciwko przywódcy (czy jakiejkolwiek innej osobie) są twoim sposobem na „odpłacenie” tej osobie z powodów osobistych, które nie są motywowane bezstronną sprawiedliwością, to twoje sądy będą bluźnierstwem w Bożych oczach. Znam takie kongregacje, które obróciły się przeciwko kaznodziei dlatego, że ośmielił się z ambony skonfrontować ich grzech i nieprawość. Motywowani postawą „jak on śmie mi mówić jak mam żyć?” te kongregacje zaangażowały się w złośliwy atak przeciwko przywódcy opierając się na przyziemnych machinacjach, a nie na duchowej konfrontacji opartej na Bożym Słowie. Przeklęci niech będą kananejscy i chiwwiccy bluźniercy, którzy stanowią przeszkodę dla Bożej prawdy na Ziemi:

 

„Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę.” (Rzymian 1:18)

[Słowo „tłumią” zostało przetłumaczone z greckiego słowa katecho, które dosłownie znaczy „powstrzymywać, utrudniać”; inaczej mówiąc koniec tego wersetu powinien brzmieć „którzy przeszkadzają prawdzie w niesprawiedliwości„]

 

Jeśli nie zgadzasz się z tym, co kaznodzieja głosi z ambony, a twoja niezgoda jest oparta na tym, co rozeznajesz w Duchu, masz prawo (i obowiązek) dokonać duchowych sądów, które skonfrontują tego kaznodzieję, aby mógł pokutować i zostać odbudowanym. Te sądy mogą zostać wyzwolone przez modlitwę (i przez bezpośrednią konfrontację werbalną, jeśli Pan ci o tym powie), ale twoja uwaga musi pozostać na egzekwowaniu Bożej sprawiedliwości. Jeśli zdarzy ci się błędnie ocenić kaznodzieję, Bóg wyprostuje ci ścieżki, o ile twoim celem pozostaje Jego sprawiedliwość (tym osądzanym będziesz ty zamiast kaznodziei, ale wyjdziesz z tego sądu jako nowa i odrestaurowana osoba). Jeśli kaznodzieja jest tym, który nie ma racji, Bóg będzie na niego naciskał za pośrednictwem twoich sądów, aby pokutował. Jeśli kaznodzieja nie chce pokutować, rozpoczyna się odliczanie do jego upadku, bo nikt nie może sprzeciwić się Bożym sądom i wygrać, nawet jeśli sądy są „wyzwalane” przez osobę, która jest „mała” lub „nieistotna”.

 

Zaobserwowałem pewną rzecz odnośnie „bluźnierczych sędziów”; są jak wilki, które działają w stadach. Są niezdolni stanąć samotnie przeciw tłumowi w sile swoich przekonań w Chrystusie, i nie są gotowi umrzeć samotnie (w przenośni czy dosłownie) za swoje przekonania. Bluźnierczy sędziowie używają ludzkich środków, z czego wynika silne poleganie na liczbach.

 

„Niech dzieci płacą”

Teraz, kiedy już przetłumaczyliśmy Judy 1:9 i wyjaśniliśmy kim są naprawdę „bluźnierczy sędziowie”, musimy przejść do Starego Testamentu, żeby zrozumieć dlaczego Judy 1:9 odnosi się do ciała „Mojżesza”.

 

W 32 rozdziale Księgi Wyjścia Pan stwierdza, że Mojżesz wstąpił na szczyt góry otrzymując od Niego Prawo, a ludzie na dole zmęczyli się oczekiwaniem i postanowili ulepić złotego cielca zgodnie z żądzami swojego ciała. Kiedy Bóg powiedział Mojżeszowi, aby wstąpił na szczyt góry, lud uległ zepsuciu i oto co się stało:

 

„Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zejdź na dół, gdyż sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. (8) Rychło zeszli z drogi, jaką im nakazałem. Zrobili sobie cielca ulanego, oddali mu pokłon, złożyli mu ofiarę i mówili: To są bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wyprowadzili z ziemi egipskiej. (9) Rzekł jeszcze Pan do Mojżesza: Patrzę na lud ten i widzę, że jest to lud twardego karku. (10) Teraz zostaw mnie, żeby zapłonął mój gniew na nich. Wytracę ich, a ciebie uczynię wielkim ludem. (11) Lecz Mojżesz łagodził gniew Pana, Boga swego i mówił: Dlaczegóż, Panie, płonie gniew twój przeciwko ludowi twojemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką siłą i ręką potężną? (12) Dlaczego to mają rozpowiadać Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, by pozabijać ich w górach i wytracić z powierzchni ziemi. Odwróć się od zapalczywości swego gniewu i użal się nad złem, jakie chcesz zgotować ludowi swemu. (13) Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, sługi twoje, którym poprzysiągłeś na siebie samego, mówiąc do nich: Rozmnożę potomstwo wasze jak gwiazdy niebieskie i całą tę ziemię, o której mówiłem, dam potomstwu waszemu i posiądą ją na wieki. (14) I użalił się Pan nad złem, które zamierzał sprowadzić na swój lud.” (Wyjścia 32:7-14)

 

Wielu pastorów naucza tego fragmentu jako jednego z najwspanialszych przykładów „dobrej modlitwy wstawienniczej”. Jednak pastorzy nie dostrzegają pewnych poważnych problemów w związku ze wstawiennictwem Mojżesza. Na początek, Mojżesz nie prosił Boga, żeby zbawił lud od ataku wroga; on prosił Boga, żeby zbawił lud od Samego Boga!!! Był tak związany emocjonalnie z tymi ludźmi, że nie mógłby znieść widoku jak cierpią lub są zabijani. Kiedy Bóg powiedział mu, że zniszczy tych ludzi i z niego wyprowadzi nowy naród, to mówił Mojżeszowi, że to pokolenie jest zbyt zepsute, żeby go poddać odnowie, i że lepiej byłoby ich od razu zniszczyć i pozwolić następnemu pokoleniu przyjąć duchowe udzielenie, które było wewnątrz Mojżesza. Ale Mojżesz odrzucił tę ofertę; postanowił „zachować” to złe pokolenie przed Bożymi sądami. Jednak Boże sądy są nieuniknione (1 Piotr 4:17), a Mojżesz je tylko odroczył. To doprowadziło do tego, że to złe pokolenie wymierało powoli, ponosząc śmierć na pustyni w ciągu 38 lat. W tym czasie ci ludzie powoli odzierali Mojżesza z cierpliwości, aż w końcu doszło do tego wydarzenia z 20 rozdziału Księgi Liczb, gdzie Mojżeszowi wraz z tym ludem odmówiono wejścia do Ziemi Obiecanej:

 

„W pierwszym miesiącu przyszli synowie izraelscy, cały zbór, na pustynię Syn. Lud zamieszkał w Kadesz. Tam umarła Miriam i tam została pogrzebana. (2) Lecz zbór nie miał wody; zebrali się więc przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. (3) I kłócił się lud z Mojżeszem, mówiąc: Obyśmy to byli pomarli wtedy, gdy nasi bracia pomarli przed Panem! (4) Dlaczego przywiedliście zgromadzenie Pana na pustynię? Czy dlatego, abyśmy tu pomarli, my i nasze bydło? (5) I dlaczego to wyprowadziliście nas z Egiptu, czy dlatego, aby nas przywieść na to nędzne miejsce, gdzie nie ma zboża, fig, winorośli i jabłek granatu, a zwłaszcza nie ma wody do picia? (6) Mojżesz i Aaron odeszli sprzed zgromadzenia, skierowali się ku wejściu do Namiotu Zgromadzenia, upadli na swoje twarze i wtedy ukazała się im chwała Pana. (7) I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: (8) Weź laskę i zgromadź zbór, ty i Aaron, twój brat. Przemówcie na ich oczach do skały, a ona wypuści z siebie wodę. Wydobędziesz dla nich wodę ze skały i napoisz zbór i ich bydło. (9) Mojżesz wziął laskę sprzed oblicza Pana, jak mu Pan rozkazał. (10) Zgromadzili tedy Mojżesz i Aaron zbór przed skałą. I rzekł do nich: Słuchajcie, przekorni! Czy z tej skały wydobędziemy dla was wodę? (11) I podniósł Mojżesz rękę swoją, i uderzył dwa razy swoją laską o skałę. Wtedy trysnęła obficie woda i napił się zbór oraz ich bydło. (12) I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Ponieważ mi nie zaufaliście, aby mnie uwielbić na oczach synów izraelskich, dlatego nie wprowadzicie tego zgromadzenia do ziemi, którą im daję. (13) To są wody Meriba, gdzie kłócili się synowie izraelscy z Panem, a On okazał przez nie swoją świętość.” (Liczb 20:1-13)

 

Jak pastorzy mogą głosić o „życzliwości” i „miłosierdziu” Boga, i jednocześnie odwracając się gratulować Mojżeszowi jego „miłosiernego” wstawiennictwa w 32 rozdziale Księgi Wyjścia? Jeśli Mojżesz postąpił słusznie, to czy nie oznacza to, że Bóg jest podłym, bezlitosnym i zniecierpliwionym Bogiem, który chciał zabić mężczyzn, kobiety i dzieci tylko dlatego, że znaleźli się po „złej” stronie? Czy pastorzy, którzy gratulują Mojżeszowi jego „miłosiernego” wstawiennictwa, nie głoszą także w oparciu o następujący fragment? …

 

„Niech to jedno, umiłowani, nie uchodzi uwagi waszej, że u Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. (9) Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania.” (2 Piotr 3:8-9)

 

Jeśli Bóg dostrzegłby szansę na pokutę u tych zbuntowanych Izraelitów, to czy nie byłby gotów czekać tyle ile trzeba, żeby wszyscy oni mogli pokutować? Oczywiście, że tak. Bóg jest Sędzią Sprawiedliwym, który widzi więcej niż to, co zewnętrzne i emocjonalne, i może dostrzec wnętrze ludzkich serc. Kiedy powiedział do Mojżesza: „Pozwól Mi ich zniszczyć” (Wyjścia 32:10 z ang.), to znaczyło:

„Zważyłem serca tych ludzi i wiem, że są nieodwracalnie zbuntowane przeciwko Mnie Me. Lepiej by było, gdybyś Mi pozwolił usunąć tych wszystkich, którzy nigdy się nie zmienią, i — zaufaj Mi, Mojżeszu — Ja wiem kto się zmieni, a kto nie. To nam zaoszczędzi na czasie. Rozważ, Mojżeszu, ile czasu zaoszczędzisz tym sprawiedliwym, młodym Izraelitom, którzy szukają Mojego królestwa i sprawiedliwości, jeśli pozwolisz Mi rozprawić się z tą nieprawością natychmiast, zamiast rozkładać wykonanie wyroku na lata. Ja jestem Prawym i Sprawiedliwym Bogiem, a Mój sąd przeciwko temu ludowi o twardym karku jest nieodwołalny. Daję ci wybór, Mojżeszu, żeby przeprowadzić to bardzo szybko, ale jestem zasmucony, bo widzę, że twoje przywiązanie emocjonalne do tych ludzi pociągnie cię na dół wraz z nimi.” 

 

Dlaczego nasz Święty i Wszechmocny Bóg prosił Mojżesza o pozwolenie zanim wybił tych niesprawiedliwych Izraelitów? Odpowiedź na to pytanie możemy znaleźć w następujących fragmentach:

 

„Niebiosa są niebiosami Pana, Ale ziemię dał synom ludzkim.” (Psalm 115:16)

 

„Bóg wstaje w zgromadzeniu Bożym, Pośród bogów sprawuje sąd. (2) Jak długo sądzić będziecie niesprawiedliwie I stawać po stronie bezbożnych? Sela.” (Psalm 82:1-2)

[Zwróć uwagę, że Bóg postrzega nas jako „sędziów” i „bogów” (Jan 10:34-35). Zauważ także, iż Bóg nie narzeka, że dokonujemy sądów, ale że nasze sądy są niesprawiedliwe, gdyż akceptujemy nieprawość występnych.]

 

„Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi” (Jan 5:22)

 

Z tych fragmentów możemy wywnioskować, że Bóg dał człowiekowi prerogatywę nad tym, co może i nie może wydarzyć się na Ziemi. Inaczej mówiąc, wszelki sąd odkupieńczy musi być wykonany przez ludzkiego agenta na Ziemi. Bóg nie dokona żadnego sądu na Ziemi dopóki nie znajdzie się tam ludzka istota, która będzie gotowa wygłosić te sądy. To wyjaśnia dlaczego działo się tak wiele zła na przestrzeni wieków. Zło nie może zostać usunięte z Ziemi dopóki nie znajdzie się przynajmniej jeden człowiek, który będzie gotowy wygłosić duchowe sądy przeciwko temu. Kiedy Bóg prosił Mojżesza o pozwolenie zniszczenia niesprawiedliwych Izraelitów, to prosił go o to, żeby zadziałał jako ludzki agent na rzecz odkupieńczego sądu na ludziach Izraela. Niestety, Mojżesz nie spełnił Bożej prośby na rzecz sprawiedliwości, zmuszając Go i tych młodych sprawiedliwych Izraelitów do czekania aż każdy zbuntowany Izraelita wyginie na pustyni w okresie ponad 38 lat:

 

„A od Kadesz-Barnea aż do czasu, gdyśmy przekroczyli potok Zered, wędrowaliśmy trzydzieści osiem lat, aż wymarło całe pokolenie wojowników z obozu, jak im to poprzysiągł Pan.” (Powt. Prawa 2:14)

 

„Lecz dzieci wasze, o których mówiliście, że staną się łupem, te wprowadzę i one posiądą ziemię, którą wy pogardziliście. (32) Wasze trupy zaś legną na tej pustyni. (33) Lecz i synowie wasi będą koczowali na pustyni przez czterdzieści lat i poniosą karę za waszą niewierność, aż zniszczeją wasze trupy na pustyni. (34) Według liczby dni, w ciągu których badaliście tę ziemię, a było ich czterdzieści, dzień licząc za rok, będziecie ponosić karę za wasze winy przez czterdzieści lat i doznacie mojej niechęci. (35) Ja, Jahwe, powiedziałem tak i tak postąpię z całym tym złym zborem, który zmówił się przeciwko mnie. Na tej pustyni wyginą i tu pomrą.” (Liczb 14:31-35)

[Słowo „koczowali” z wersetu 33 zostało przetłumaczone z hebrajskiego słowa raah, które dosłownie znaczy „paść, pasterzować”. Inaczej mówiąc, te „dzieci” zostały zmuszone do poddania się „bezcelowemu pasterzowaniu” tylko dlatego, że pastoralna tarcza Mojżesza przeszkodziła w wykonaniu Bożej sprawiedliwości. Jak powiedzieliśmy wcześniej, słowa „pastor” i „pasterz” są synonimami w grece i hebrajskim, co znaczy, że sprawiedliwi Izraelici (razem ze sprawiedliwymi chrześcijanami dzisiaj) zostali zmuszeni do życia pod panowaniem pastoralnego matriarchatu pozbawionego proroczych celów, ale, Alleluja!, ten okres zbliża się do końca, tak jak skończył się za dni Jozuego.]

 

To tu, to tam Bóg wybił kilka grup niesprawiedliwych Izraelitów, jak pozwalało na to niesprawiedliwe oburzenie Mojżesza, ale Mojżesz odmówił Bogu szansy na totalne zniszczenie w „stylu Noego” i następującą po nim regenerację ludu izraelskiego. Kiedy człowiek egoistycznie opóźnia Boże sądy, to zawsze zmusza następne pokolenie do płacenia za swój egoizm.

 

„Nie ujrzysz Mojej Chwały”

Wyjścia 32:14 stwierdza, że Bóg „użalił się nad złem, które zamierzał wyrządzić ludowi Izraela”. Oczywiście, mówiąc „zło”, ten werset nie odnosi się do „zła moralnego”, ponieważ Bóg nigdy nie robi niczego, co jest moralnie złe; wszystko, co czyni Bóg jest dobre i sprawiedliwe, ponieważ Boża natura jest Święta, i On nie może zaprzeć Siebie Samego. Hebrajskie słowo ra, które zostało przetłumaczone tutaj jako „zło” ma powiązanie z czymś, co wywołuje „kłopoty”, „dyskomfort” czy „ból”, a nie odnosi się do „zła moralnego” samego w sobie. Wszystko, co Bóg miał zrobić ludziom było „dobre”, a nie „złe”, ale Mojżesz tego nie zrozumiał. W rezultacie Bóg był niezadowolony i z Mojżesza i niegodziwego pokolenia, którego ten postanowił „bronić” przez swoje „wstawiennictwo”:

 

„Następnego dnia rzekł Mojżesz do ludu: Popełniliście ciężki grzech, lecz teraz wstąpię ponownie do Pana, może zdołam przebłagać go za wasz grzech. (31) Wrócił tedy Mojżesz do Pana i rzekł: Oto lud ten popełnił ciężki grzech, bo uczynili sobie bogów ze złota. (32) Teraz, racz odpuścić ich grzech, lecz jeżeli nie, to wymaż mnie ze swojej księgi, którą napisałeś. (33) I rzekł Pan do Mojżesza: Tego, kto zgrzeszył przeciwko mnie, wymażę z księgi mojej. (34) Teraz zaś idź, prowadź ten lud, dokąd ci kazałem; oto anioł mój pójdzie przed tobą. W dniu nawiedzenia mojego nawiedzę ich za ich grzech. (35) I zesłał Pan karę na lud za to, że uczynili cielca, którego sporządził Aaron.” (Wyjścia 32:30-35)

[Zwróć uwagę, że na Panu nie zrobiła wielkiego wrażenia gotowość Mojżesza do złożenia ofiary w wersecie 32]

 

Zauważ, że w wersecie 34 Pan mówi do Mojżesza, że oszczędził lud „do tej pory”, że tak powiem, ale ich ukarze w dniu Jego nawiedzenia, co oznacza, że modlitwa wstawiennicza Mojżesza była tylko bezsensownym odroczeniem nieuchronnego wyroku. To zostało podkreślone w Liczb 14:35:

 

„Ja, Jahwe, powiedziałem tak i tak postąpię z całym tym złym zborem, który zmówił się przeciwko mnie. Na tej pustyni wyginą i tu pomrą.” (Liczb 14:35)

 

Zwróć też uwagę, iż Wyjścia 32:35 mówi, że Pan „zesłał karę na lud”, co pokazuje, że „nie wszystko zostało przebaczone” pomiędzy tym złym pokoleniem a Bogiem, nawet po tym, jak Bóg już żałował wykonania wyroku, który przewidział dla tych ludzi (Wyjścia 32:14).

 

Na początku 33 rozdziału Księgi Wyjścia Pan nadal wyraża swoje niezadowolenie:

 

„Potem rzekł Pan do Mojżesza: Idź, wyrusz stąd, ty i lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, do ziemi, którą pod przysięgą obiecałem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, mówiąc: Dam ją potomstwu twojemu; (2) i poślę przed tobą anioła, i wypędzę Kananejczyka, Amorejczyka, Chetejczyka, Peryzyjczyka, Chiwwijczyka i Jebuzejczyka. (3) Wyrusz do ziemi opływającej w mleko i miód. Lecz ponieważ jesteś ludem twardego karku, sam nie pójdę pośród ciebie, aby cię nie wytępić po drodze.” (Wyjścia 33:1-3)

 

Zauważ, że w powyższym fragmencie Bóg tak mówi do tego złego pokolenia:

„Nadal będę was obdarzał ziemskimi błogosławieństwami, pomimo waszego nieposłuszeństwa, ale nie będzie już z wami Mojej obecności, bo Ja nie mogę przebywać pośród niesprawiedliwości, a nie ma sprawiedliwości tam, gdzie odrzucane są Moje sądy”.

 

Zwróć też uwagę, że Bóg mówi o posłaniu anioła, który by wypędził 6 narodów: Kananejczyków, Amorytów, Hetytów, Peryzytów, Chiwwitów i Jebusytów (w2). Ale gdy porównasz tę listę z Powt. Prawa 7:1, to zauważysz, że brakuje jednego narodu: Girgaszytów. Dlaczego? Ponieważ, jak już studiowaliśmy wcześniej, Girgaszyci reprezentują ducha przyziemności. Duchy Girgaszytów sprawiają, że ludzie skupiają się tylko na tej ziemskiej egzystencji za cenę utraty ciężaru wiecznej chwały, którą Bóg ma dla nich, o ile chcieliby zapłacić cenę. To wyjaśnia dlaczego Duch Święty zarejestrował następującą, często niezrozumiałą wymianę zdań między Bogiem i Mojżeszem na końcu 33 rozdziału Księgi Wyjścia:

 

„I rzekł Mojżesz: Pokaż mi, proszę, chwałę twoją! (19) I odpowiedział Pan: Sprawię, że całe dostojeństwo moje przejdzie przed tobą, i ogłoszę imię „Pan” przed tobą, i zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i zlituję się, nad kim się zlituję. (20) Nadto powiedział: Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu. (21) I rzekł Pan: Oto miejsce przy mnie. Stań na skale. (22) A gdy przechodzić będzie chwała moja, postawię cię w rozpadlinie skalnej i osłonię cię dłonią moją, aż przejdę, (23) a gdy usunę dłoń moją, ujrzysz mnie z tyłu, oblicza mojego oglądać nie można.” (Wyjścia 33:18-23)

 

W wersecie 22 i 23 Pan mówi do Mojżesza, że nie może ujrzeć Jego Oblicza. Jednakże pozostaje to w sprzeczności z tym co jest napisane 11 wersetów wcześniej:

 

„I rozmawiał Pan z Mojżeszem twarzą w twarz, tak jak człowiek rozmawia ze swoim przyjacielem, po czym wracał Mojżesz do obozu, podczas gdy młody sługa jego, Jozue, syn Nuna, nie oddalał się z Namiotu.” (Wyjścia 33:11)

 

Ta pozorna sprzeczność została wyjaśniona przez fakt, że werset 11 jest napisany w kontekście osobistej relacji Mojżesza z Bogiem, podczas gdy wersety 22 i 23 mają inny kontekst:

 

„I rzekł Mojżesz do Pana: Oto Ty mówisz do mnie: Prowadź ten lud, a nie oznajmiłeś mi, kogo poślesz ze mną, chociaż powiedziałeś: Znam cię po imieniu, oraz: Znalazłeś łaskę w oczach moich. (13) Toteż jeśli znalazłem łaskę w oczach twoich, daj mi poznać zamysły twoje, abym cię poznał i wiedział, że znalazłem łaskę w oczach twoich; zważ też, że twoim ludem jest ten naród. (14) Odpowiedział Pan: Oblicze moje pójdzie i zaznasz spokoju ode mnie. (15) Rzekł do niego Mojżesz: Jeżeli oblicze twoje nie pójdzie z nami, to nie każ nam stąd wyruszać. (16) Po czym bowiem można poznać, że znalazłem łaskę w oczach twoich, ja i lud twój, jak nie po tym, że Ty pójdziesz z nami, bo wtedy będziemy wyróżnieni, ja i lud twój, spośród wszystkich ludów, które są na powierzchni ziemi. (17) I rzekł Pan do Mojżesza: Także tę rzecz, o której mówiłeś, spełnię, gdyż znalazłeś łaskę w oczach moich i znam cię po imieniu.” (Wyjścia 33:12-17)

 

Zwróć uwagę, że w tym fragmencie Mojżesz znowu zachowuje się jak „wstawiennik” na rzecz ludu Izraela. Stale utożsamia się z ludem, co oznacza, że wszystko, co jest powiedziane po wersecie 11 jest w kontekście Mojżesza jako przywódcy i reprezentanta Izraelitów. To znaczy, że Mojżesz mógł oglądać Boże Oblicze kiedy zbliżał się do Pana jako indywidualna osoba, ale nie wtedy, kiedy utożsamiał się z niesprawiedliwym ludem, którego bronił.

 

Słyszałem jak kaznodzieje tak wyjaśniali Wyjścia 33:18-23: 

„Kiedy Mojżesz prosił Boga, aby mu pokazał swoją chwałę, Bóg pokazał mu swoje dostojeństwo (w ang. dobroć), co oznacza, że Boża chwała jest Jego dobrocią, a my oglądamy Bożą chwałę, kiedy On jest dla nas ‚dobry’.”

 

Na pierwszy rzut oka może się to wydawać rozsądnym argumentem. Ale ci girgaszyccy kaznodzieje pomijają dwie ważne prawdy:

  • Pan nie pozwolił Mojżeszowi oglądać swojej Twarzy (w22), a Boża Chwała znajduje się w Jego Obliczu, a nie w Jego Plecach:

 

„Bo Bóg, który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, aby zajaśniało poznanie chwały Bożej, która jest na obliczu Chrystusowym.” (2 Koryntian 4:6)

 

„Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych taką miała chwałę, że synowie izraelscy nie mogli patrzeć na oblicze Mojżesza z powodu przemijającej wszak jasności (w ang. chwały) oblicza jego” (2 Koryntian 3:7)

 

„My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.” (2 Koryntian 3:18)

 

„W prawej dłoni swej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodził obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku.(Objawienie 1:16)

 

  • Słowo „dobroć” w Wyjścia 33:19 zostało przetłumaczone z hebrajskiego słowa tuw טוּבִ, które w odniesieniu do Boga zawsze pojawia się w związku ze sprawiedliwością i sądami (słowa „dobry” i „lepszy” pojawiają się w następujących fragmentach są tłumaczeniem słowa tuw):

 

„Oddal ode mnie hańbę moją, której się lękam, Bo prawa (w ang. sądy) twoje są dobre! (40) Oto tęsknię do przykazań twoich, Przez sprawiedliwość swoją ożyw mnie!” (Psalm 119:39-40)

 

Lepszy jest dla mnie zakon ust twoich, Niż tysiące sztuk złota i srebra.” (Psalm 119:72)

 

„Wtedy zrozumiesz sprawiedliwość, prawo i prawość, każdą dobrą drogę.” (Przysłów 2:9)

 

„Bo daję wam dobrą naukę, nie gardźcie moim wskazaniem (w ang. prawem)!” (Proverbs 4:2)

 

Lepiej mało z bojaźnią Pana, niż wielkie skarby z niepokojem.” (Przysłów 15:16)

 

Lepiej mieć mało, lecz nabyte sprawiedliwie, niż obfitość nabytą niesprawiedliwie.” (Przysłów 16:8)

 

Zwróć uwagę, że Boża „dobroć” w Piśmie nie jest związana z uzyskaniem ziemskich błogosławieństw, a raczej z Jego sądami, prawem i sprawiedliwością. Inaczej mówiąc, Boża „dobroć” w Wyjścia 33:19 odnosi się do Jego sprawiedliwości, a nie do stylu Świętego Mikołaja. 

 

Kiedy więc Bóg sprawił, że Jego dobroć przeszła przed Mojżeszem, to przypomniał Mojżeszowi o swojej Sprawiedliwości, że On nie objawia swojej Chwały tym, którzy postanowili żyć w niesprawiedliwości odrzucając Jego sądy. To dlatego też w Księdze Wyjścia 33:19 Pan mówi Mojżeszowi, że „zmiłuje się, nad kim się zmiłuje”, co oznacza, że Bóg utrzymuje w mocy przywilej pokazywania swojej Chwały temu, kogo On wybierze, i żadne wstawiennictwo nigdy nie przekona Boga do pokazania swojej Chwały tym, którzy nienawidzą Jego sądów, a są jedynie zainteresowani Jego błogosławieństwami. Tacy ludzie mogą zobaczyć tylko Jego plecy, ale nigdy nie ujrzą Jego Twarzy. Otrzymają błogosławieństwa, które będą z nimi podczas tego ziemskiego życia, za cenę utraty swojego wiecznego dziedzictwa. Oni nie będą oglądać Bożej Chwały.

 

Era pośrednika

„Miłosierne” wstawiennictwo Mojżesza doprowadziło do nieoczekiwanych rezultatów:

 

„Mojżesz zaś zwykł był zabierać namiot, rozbijał go sobie poza obozem, z dala od obozu. I nazwał go Namiotem Zgromadzenia. Toteż każdy, kto miał sprawę do Pana, przychodził do Namiotu Zgromadzenia, który był poza obozem. (8) A ilekroć Mojżesz szedł do Namiotu, cały lud powstawał i ustawiał się, każdy przy wejściu do swojego namiotu, i patrzyli za Mojżeszem, dopóki nie wszedł do Namiotu. (9) Ilekroć zaś Mojżesz wszedł do Namiotu, słup obłoku opuszczał się i stawał u wejścia do Namiotu, a Pan rozmawiał z Mojżeszem. (10) I widział cały lud słup obłoku stojący u wejścia do Namiotu, i wtedy powstawał cały lud, i kłaniali się, każdy u wejścia do swego namiotu. (11) I rozmawiał Pan z Mojżeszem twarzą w twarz, tak jak człowiek rozmawia ze swoim przyjacielem, po czym wracał Mojżesz do obozu, podczas gdy młody sługa jego, Jozue, syn Nuna, nie oddalał się z Namiotu.” (Wyjścia 33:7-11)

 

Zauważ, że jedynym, który wchodził do Bożej Szekiny był Mojżesz, podczas gdy wszyscy inni mogli ją oglądać jedynie z oddali. To znaczy, że jedynym, który miał bezpośrednią i intymną relację z Bogiem był Mojżesz, co sprawiło, że był on permanentnym pośrednikiem pomiędzy Bogiem a resztą ludu.

 

Kiedy Mojżesz zszedł ze szczytu góry i zobaczył ludzi wielbiących złotego cielca uczynionego przez Aarona, zniszczył tablice, które zawierały Prawo:

 

„A gdy Mojżesz zbliżył się do obozu, ujrzał cielca i tańce. Wtedy Mojżesz zapłonął gniewem i wyrzucił tablice z rąk swoich i potłukł je pod górą.” (Wyjścia 32:19)

 

Te tablice miały dwie szczególne cechy: były zapisane po obu stronach, i były napisane przez Samego Boga:

 

„Potem Mojżesz odwrócił się i zszedł z góry, mając w ręku dwie tablice Świadectwa, tablice zapisane z obu stron; z jednej i z drugiej strony były one zapisane. (16) Tablice te były dziełem Bożym, a pismo było pismem Boga, wyrytym na tablicach.” (Wyjścia 32:15-16)

 

„Górna” strona tablic reprezentuje „dosłowne słowa” Boga, które można zobaczyć na zewnątrz naturalnym umysłem, a z kolei „spodnia” strona reprezentuje ukryte znaczenie tych słów, które można zrozumieć jedynie proroczo. Zniszczenie tych tablic oznacza więc, że niesprawiedliwi ludzie Izraela utracili swoją zdolność do proroczego zrozumienia znaczenia Pisma i są przez to ograniczeni do dosłownego rozmienia Prawa:

 

„…który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia.” (2 Koryntian 3:6)

 

Fakt, że te tablice zostały napisane przez Samego Boga oznacza, że reprezentują bezpośrednią komunikację pomiędzy Bogiem i człowiekiem, bez żadnych pośredników. Kiedy te tablice zostały zniszczone, niesprawiedliwy lud Izraela utracił swoją zdolność do bezpośredniej komunikacji z Najwyższym Bogiem:

 

„Oto idą dni – mówi Pan – że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. (32) Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem – mówi Pan – (33) lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. (34) I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich – mówi Pan – odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.” (Jeremiasz 31:31-34)

 

Możemy więc wywnioskować, że „miłosierne” wstawiennictwo Mojżesza doprowadziło do następującego rezultatu: stworzyło barierę oddzielającą Boga od ludzi. Ludzie utracili łaskę posiadania proroczej intymności z Bogiem; inaczej mówiąc, został utracony „duch proroctwa” (Objawienie 19:10).

 

Jak mogłeś się zorientować z tych dwóch fragmentów zacytowanych powyżej (Jeremiasz 31:31-34 i 2 Koryntian 3:6), utrata tej proroczej łaski jest powodem, dlaczego mówimy „Stare Przymierze” czy „Stary Testament”. Znam wielu kaznodziejów, którzy wyrażają się pogardliwie o Adwentystach z powodu ich legalistycznego, starotestamentowego wierzenia w takie rzeczy jak niejedzenie wieprzowiny czy świętowanie w soboty. Ale ci kaznodzieje nie zdają sobie sprawy, że sami także żyją w Starym Testamencie, kiedy nauczają swoje kongregacje, iż oni jako „słudzy” mają bliższą relację z Bogiem niż „zwykły lud”, co znaczy, że zostaną poddani ważnym duchowym sądom. Kiedy ci kaznodzieje nauczają kongregacje używania Ewangelii do zdobywania materialnego bogactwa, podczas gdy powinni się troszczyć o „duchowe rzeczy”, nauczają Starego Przymierza, a przeklęci będą ci, którzy zamykają dostęp do Miejsca Najświętszego, bo teraz my wszyscy mamy bezpośredni dostęp do Boga, ale nie po to, żeby od Niego dostać pieniądze, ale żeby przeżywać ustawiczne i zmieniające życie spotkania z Jego Chwalebnym Obliczem:

 

„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że zamykacie Królestwo Niebios przed ludźmi, albowiem sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy wchodzą.” (Mateusz 23:13)

 

„A tak wystawiacie sobie świadectwo, że jesteście synami tych, którzy mordowali proroków.” (Mateusz 23:31)

[Zamykanie bezpośredniego dostępu do Boga jest równoznaczne z „zabijaniem proroków„]

 

„Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni (20) drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, (21) oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, (22) wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą.” (Hebrajczyków 10:19-22)

[Zwróć uwagę, że ten fragment nie mówi o wchodzeniu do Miejsca Najświętszego w celu zdobycia jakichś rzeczy od Boga. My mamy pragnąć Jego, a nie rzeczy od Niego. Kiedy wpatrujemy się w Jego Chwałę, otrzymujemy udzielenie Jego Świętej i Sprawiedliwej natury, i stajemy się coraz bardziej do Niego podobni (2 Koryntian 3:18).]

 

Możemy więc wyciągnąć wniosek, że przywódcy, którzy uwydatniają Boże miłosierdzie a pomniejszają znaczenie Jego sądów pozbawiają swoje kongregacje duchowego wzrostu, i wrzucają te kongregacje do „ery pośrednika”, w której wierzący stają się duchowymi kalekami, permanentnie zależnymi od „Mojżesza” – przywódcy. Zamiast działać jako część „Ciała Chrystusa„, te kongregacje stają się częścią „ciała Mojżesza„. Dlaczego? Ponieważ w grece „Chrystus” dosłownie znaczy „Namaszczony„, i ci, którzy działają jako członkowie „Ciała Chrystusa” są świadomi proroczego namaszczenia nad swoim życiem. Rozumieją, że mogą mieć bezpośrednią i intymną relację z Bogiem, bez żadnych „usługujących” pośredników. Rozumieją także, iż nasze duchowe oddziaływania w Ciele Chrystusa są po to, żeby się wzajemnie posilać, abyśmy mogli wzrastać w naszej bezpośredniej intymności z Nim, a nie w celu ustanowienia religijnej hierarchii wyższości jednych nad drugimi:

 

„I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, (12) aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego, (13) aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, (14) abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, (15) lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, (16) z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.” (Efezjan 4:11-16)

 

Księga Wyjścia 33:22-23 mówi, że Bóg osłonił Mojżesza swoją ręką, gdy przechodził. Dlaczego? Ponieważ Jego ręka reprezentuje 5 służb z Efezjan 4:11 (reprezentowanych przez 5 palców). Inaczej mówiąc, Bóg powiedział Mojżeszowi: 

„Kiedy odroczyłeś Moje sądy przeciwko temu ludowi, pozwoliłeś, żeby służby stanęły na drodze pomiędzy Mną a nimi. Stworzyłeś warstwę usługujących, która działa jako permanentne źródło oskarżenia przeciwko Mojemu ludowi, stale utwierdzając ich w tym, że te ‚służby’ mają większy dostęp do Mnie niż reszta. Ty to uczyniłeś, Mojżeszu, i nie możesz temu zaprzeczyć.”

 

Stare Przymierze zostało nadane przez aniołów, a Nowe Przymierze jest udzielane przez synów Bożych, którzy niosą Jego Chwałę:

 

„Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; (2) ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. (3) On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach (4) i stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.” (Hebrajczyków 1:1-4)

 

Bóg wyciąga swój Kościół z Mrocznej Ery pośrednika do bezpośredniej relacji Ojcowsko-synowskiej z Nim:

 

„Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego” (Jan 1:12)

 

„Chciałbym, żeby oni wszyscy byli prorokami”

W Liczb 11 Mojżesz skarży się Bogu, że ci sami ludzie, o których wstawiał się w Wyjścia 32 doprowadzili go do szaleństwa, w dodatku winą za tę sytuację obarczał Boga (Liczb 11:11-15). Pan powiedział Mojżeszowi, żeby zgromadził 70 starszych ludu, aby przez Mojżesza udzielić im ducha proroczego, i w ten sposób pomóc mu w przewodzeniu ludowi. Kiedy duch proroczy został udzielony tym 70, zaczęli oni prorokować; jednak zaczęli prorokować też dwaj mężczyźni, którzy byli w obozie i nie znaleźli się wśród tych 70 „wybranych”:

 

„I zstąpił Pan w obłoku, i przemówił do niego. Wziął też nieco z ducha, który był w nim, i złożył na siedemdziesięciu starszych mężach. A gdy duch spoczął na nich, prorokowali, co im się potem już nie zdarzyło. (26) Lecz w obozie pozostali dwaj mężowie; jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad; na nich także spoczął duch, gdyż i oni byli wśród wyznaczonych, ale nie wyszli ku namiotowi. Oni też prorokowali, lecz w obozie. (27) I przybiegło pacholę, i oznajmiło Mojżeszowi: Eldad i Medad prorokują w obozie. (28) Na to odezwał się Jozue, syn Nuna, usługujący Mojżeszowi od swojej młodości, i rzekł Panie mój, Mojżeszu, zabroń im tego. (29) Odpowiedział mu Mojżesz: Czyż byłbyś zazdrosny o mnie? Oby cały lud zamienił się w proroków Pana, aby Pan złożył na nich swojego ducha!” (Liczb 11:25-29)

 

Zwróć uwagę, że pacholę i Jozue zachowali się jak jebusyccy ochroniarze walczący o duchową wyższość swojego „amoryckiego” mistrza Mojżesza. Ale brat Mojżesz nie był zainteresowany tą „czcią dla usługujących” i powiedział Jozuemu, że pragnąłby, aby wszyscy byli prorokami. Tylko, że Mojżesz wydawał się nie rozumieć, iż to pragnienie nie mogło być zaspokojone z powodu jego wstawiennictwa opartego na ludzkim miłosierdziu, które miało miejsce w Wyjścia 32. Bóg powiedział do Mojżesza: „Wytracę ich, a ciebie uczynię wielkim ludem.” (Wyjścia 32:10). Inaczej mówiąc, Bóg mógłby wybić niesprawiedliwych dorosłych i doprowadzić do „masywnej reprodukcji” Mojżeszowego ducha proroczego we wszystkich sprawiedliwych młodych Izraelitach, którzy by pozostali. Ten incydent z Liczb 11 był „małą próbką” tego, co Bóg mógłby zrobić na masową skalę, gdyby tylko Mojżesz Mu na to pozwolił. Będąc „bardziej miłosiernym od Boga„, Mojżesz przeszkodził w objawieniu się ducha proroczego w ludziach, których kochał, czym wyrządził im więcej szkody niż pożytku.

 

Koniec oskarżeń

Jak powiedzieliśmy wcześniej, Kościół przez wieki postępował jak „ciało Mojżesza„, a nie „ciało Chrystusa„. Z powodu pastoralnego matriarchatu nakierowanego na miłosierdzie Kościół pozwolił szatanowi stanąć pomiędzy Bogiem i nami. Ze swojego miejsca w „drugim niebie” (t.j.- duchowej atmosfery Ziemi), szatan rzuca oskarżenia na wierzących, potępiając ich za każdym razem, kiedy domagają się bezpośredniego, proroczego dostępu do Boga. Te oskarżenia są rzucane przez szatana za pośrednictwem „służb”, które twierdzą o sobie, że są wyższą kastą niż reszta wierzących i przez to czują, że mają prawo (a nawet obowiązek) uciszania „małych” wierzących, którzy domagają się posiadania intymnej, proroczej relacji z Panem. Za każdym razem, kiedy jakiś „mały” wierzący zaczyna wygłaszać apostolskie sądy czy prorocze słowo rema, które konfrontuje ludzkie struktury, zostaje w przenośni spoliczkowany i potępiony z wielkim krzykiem:Jak ci nie wstyd kwestionować status quo?!!

 

Ale ta era oskarżeń dobiega końca. Duchowi Michałowie walczą w powietrzu wyzwalając słowo sądu przeciwko oskarżycielowi braci, otwierając niebiosa, żebyśmy my wszyscy, jako wierzący, mogli mieć potężny i bezpośredni dostęp do Ojca. Imię „Michał (Michael)” dosłownie znaczy „Któż jest jak Bóg?„. Ci, którzy są świadomi niesamowitej Bożej Chwały i Wielkości są tymi Michałami, którzy nie będą zastraszeni zarzutami człowieka. Ci duchowi Michałowie bardziej boją się Boga niż ludzi:

 

„Powiadam zaś wam, przyjaciołom moim, nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nie mają już nic do zrobienia. (5) Ale wskażę wam, kogo się bać macie! Bójcie się tego, który, gdy zabija, ma moc wrzucić do piekła. Zaiste, powiadam wam: Tego się bójcie! (6) Czy nie sprzedaje się pięciu wróbli za dwa grosze?” (Łukasz 12:4-6)

[Słowo „piekło” w wersecie 5 zostało przetłumaczone z greckiego słowa gehenna, które wskazuje na dolinę Hinnoma, na południe od Jeruzalem, gdzie palono śmieci i martwe zwierzęta z miasta. Inaczej mówiąc, „piekło” z wersetu 5 nie odnosi się do Hadesu (t.j.- dosłownego piekła), ale raczej do duchowego miejsca, gdzie zostaje wrzucone powołanie wierzących, kiedy porzucają oni Boże plany prorocze dla swojego życia. Te 5 wróbli z wersetu 6 jest proroczym odniesieniem do 5 służb znajdujących się pod pastoralną dominacją (kiedy w Piśmie występują ptaki w połączeniu ze służbami, to generalnie wskazują na służbę pasterską).

 

Te „2 grosze” wskazują na ciało i duszę, pozbawionych ducha (1 Tesaloniczan 5:23). Te „2 grosze” mówią także o umyśle i emocjach, ale nie dotyczą innej części duszy: serca. Bezmęskich służb, te 2 „żeńskie” służby (t.j.- pastorska i nauczycielska) mogą niewiele zrobić, żeby naprawdę zmienić serca ludzi, i nie są zdolne do przejawiania duchowej natury u współbraci.]

 

Duchowi Michałowie nie obawiają się tych, którzy mogą rzucać na nich oskarżenia. Boją się Tego, który może wrzucić ich prorocze powołanie do ognia Gehenny. To Jego mamy się bać.

 

Czy jesteś gotów zakneblować nieczystego demona, który oskarża braci i przeszkadza w zamanifestowaniu się Bożego ducha proroctwa (Łukasz 4: 31-36)? Jeśli tak, to jesteś duchowym Michałem i Bóg użyje cię, żeby wyrwać „ciało Mojżesza” z rąk wroga, tak żeby Ciało Chrystusa mogło wreszcie w tych dniach ostatecznych potrząsnąć narodami Ziemi.

 

Źródło  http://shamah-elim.info/bdymoses.htm

 

Jedna odpowiedź to “Ciało Mojżesza”

Trackbacks/Pingbacks

  1. Noe Leon – Ciało Mojżesza | niezatrzymywalna - 31 marca 2015

    […] Ciało Mojżesza […]

Dodaj komentarz