Kobieta, gdy rodzi, smuci się, bo nadeszła jej godzina; lecz gdy porodzi dzieciątko, już nie pamięta o udręce gwoli radości, że się człowiek na świat urodził. Jan 16:21
Ostatnio ciągle słyszę jak Pan mówi: „To jest sezon rodzenia.” Dla wielu z was dobiega końca dziewiąty miesiąc i macie urodzić coś wielkiego. Nie wierzę, że to tylko wizja ma się urodzić; wierzę, że ma się urodzić owoc tej wizji. Byłeś w sezonie duchowej ciąży; teraz jest czas porodu.
Nie bierz dosłownie okresu dziewięciu miesięcy, jak przed naturalnym porodem. Ten sezon w którym byłeś, mógł trwać dłużej lub krócej niż dziewięć miesięcy; to tylko przenośnia, żeby zilustrować przez co przechodziłeś i w co wchodzisz.
Podobnie jak przy naturalnych narodzinach, ekscytujesz się tym, kiedy po raz pierwszy dostajesz wizję czegoś konkretnego, co Bóg ma dla twojego życia. Mówisz całej swojej rodzinie i przyjaciołom, ciągle myślisz o tej wizji. Po kilku miesiącach, emocje są nadal obecne, ale zaczynasz się czuć niewygodne. Jesteś podekscytowany, ale tak naprawdę nie chcesz przechodzić przez cały ten proces, aby mieć to „dziecko”.
Im bliżej rozwiązania, tym mniej wygodnie się czujesz, ale za to jesteś bardziej zaniepokojony, i zwyczajnie chcesz już mieć to dziecko! Potem przychodzi czas porodu, proces rodzenia, bóle, ale trwasz w tym, ponieważ wiesz, że nagroda znacznie przewyższy to wszystko, przez co przechodzisz. (Foto via Pixabay)
I właśnie jesteś w tym miejscu. Urodziłeś wizję; doświadczyłeś ekscytacji tym, co ma nadejść. Przeszedłeś przez okres niewygody, próbując dostosować się do tego duchowego „dziecka”, które Bóg kształtuje w twoim duchu. Wchodzisz w okres porodu, odczułeś bóle, doświadczyłeś pewnych zmagań. Był czas, kiedy chciałeś się poddać, ale nie możesz tego zrobić; wiesz, że nie możesz zrezygnować, ponieważ czeka na ciebie nagroda, która jest znacznie większa niż to, przez co już przeszedłeś.
To jest słowo Pana dla ciebie na teraz: „Czas ciąży dobiega końca, jest czas porodu.” Jesteś o krok od swojego powołania, o którym marzyłeś.
Przestań Lamentować! Twoja Wizja Nie Uległa Aborcji! Nie Obumarła!
Niektórzy z was myśleli o aborcji tej wizji, którą Bóg wiele lat temu umieścił w was. Zrezygnowałeś z niej, napisałeś, że obumarła, ale to, o czym myślałeś, że uległo aborcji, wcale takie nie było. Bóg na nowo roznieca twoją wizję.
A zaraz potem udał się do miasta, zwanego Nain, i szli z nim uczniowie jego i mnóstwo ludu. A gdy się przybliżał do bramy miasta, oto wynoszono zmarłego, jedynego syna matki, która była wdową, a wiele ludzi z tego miasta było z nią. A gdy ją Pan zobaczył, użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz. I podszedłszy, dotknął się noszy, a ci, którzy je nieśli, stanęli. I rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię: Wstań. I podniósł się zmarły, i zaczął mówić. I oddał go jego matce. Łukasz 7:11-15
Oto co Pan powiedział do mnie zaraz po przeczytaniu tego fragmentu: „Niektórym z was, czytających te słowa, diabeł zorganizował kondukt żałobny waszych marzeń, ale Bóg mówi do twoich marzeń: ‚Powstańcie!’ Nie słuchaj kłamstw, które szatan rzuca w twoją stronę. Urodziłeś się na taki czas jak ten. W tym roku marzenia zostaną obudzone i znowu ożyją!” (Foto via Pixabay)
A wracając do powyższego cytatu, to w tamtym czasie wynajmowano zawodowe płaczki, żeby opłakiwały zmarłego. Szatan zatrudnił i przeznaczył swoje demony, żeby profesjonalnie opłakiwały twoje marzenia i wizje, ale czas opłakiwania się kończy. I dla ciebie nie jest za późno; jest czas, żebyś znowu marzył! Bóg na nowo rozpala twoją pasję!
Sprawy potoczą się trochę łatwiej; już nie będzie takiego trudu jakiego doświadczałeś, urodzisz swoje marzenia!
Stephen i Kristen Young
Stephen’s Gate Ministries
Email: young.26@hotmail.com
Website: stephensgateministries.com
Stephen Young ma pasję doprowadzenia ciebie i twojego kościoła do głębszego zrozumienia Pisma i większego Bożego wejrzenia i Jego Łaski. Jego modlitwą jest, żeby w wyniku tego życie ludzi było zmienione na zawsze. Stephen także jest proroczo obdarowany i ma powołanie do rozniecania darów i budzenia Kościoła.
Stephen został wychowany w chrześcijańskim domu i dorastał w Kościele. Jako młody chłopiec był bardzo nieśmiały i nigdy nie chciał być w centrum uwagi, jednakże zawsze miał pragnienie głoszenia i usługiwania innym. Bóg wezwał go do służby w wieku dwudziestu kilku lat i Stephen raduje się z każdej minuty swojej posługi. Początkowo usługiwał jako pastor pomocniczy w Fort Fairfield, Maine. W 2004 poślubił Kristen, mają dwie piękne córki Abigail i Sydney.
ElijahList Publications
http://www.elijahlist.com
email: info@elijahlist.net
niezatrzymywalna 