Trzy poziomy służby pasterskiej

Noe Leon

Pismo pokazuje trzy poziomy służby pasterskiej, do wykonywania której zostaliśmy wszyscy wezwani. W tym artykule przestudiujemy każdy z tych trzech poziomów, pokrótce oceniając, który jest obecnie praktykowany przez pastorów.

 

Trzy rodzaje miłości

Zanim zajmiemy się studiowaniem tych trzech poziomów pastorowania, musimy najpierw zapoznać się z trzema greckimi słowami, które mogą być przetłumaczone jako „miłość czy kochać”:

1 EraoTo słowo wskazuje na miłość głównie na poziomie fizycznym, i od niego pochodzą słowa związane z „erotyką”. Pomimo, że to słowo nigdzie nie występuje w Nowym Testamencie, to jest tam imię „Erast”, które się z niego wywodzi; to imię występuje w Nowym Testamencie 3 razy (Dzieje Ap. 19:22, Rzymian 16:23, 2 Tymoteusza 4:20).
2 PhileoTo słowo wskazuje na miłość przede wszystkim na poziomie duszewnym lub emocjonalnym. W języku greckim pochodzi od niego także słowo „pocałunek”, philema. To słowo odnosi się zatem do serdecznej, braterskiej miłości rodzącej się ze znalezienia wspólnych cech z inną osobą.Ten czasownik pojawia się w Nowym Testamencie 25 razy. Powodem tego jest wiek 25 lat, w którym Lewita mógł „… Od dwudziestego piątego roku życia i wzwyż przystąpi każdy do pełnienia służby w Namiocie Zgromadzenia.(Liczb 8:24). Hebrajskim słowem przetłumaczonym tu jako „przystąpi” jest cawa צָבָא, co dosłownie znaczy „walczyć, prowadzić wojnę”. Wobec tego ten werset powinien zostać przetłumaczony: „walczyć pełniąc służbę w świątyni”. To znaczy, że nie możesz być duchowym wojownikiem dopóki nie rozwiniesz w sobie głębokiej miłości phileo do twoich braci i sióstr w wierze, miłości, która nie narodziła się ze wspólnoty społecznej czy kulturalnej, ale raczej ze świadomości, że ten sam Duch Boży, który przebywa w tobie jest także w twoim bracie i siostrze w wierze. Ta duchowa „przynależność” czy „powinowactwo” powinny przyciągać twoją miłość do braci, i poprowadzić cię do walki duchowej o to, aby ujrzeć w nich manifestację Bożego potencjału.
3 AgapaoTo słowo wskazuje na miłość przede wszystkim na poziomie duchowym. Rzeczownikowa forma tego słowa, agape, jest użyta w tym w słynnym „rozdziale o miłości”, 1 Koryntian 13. Ten rodzaj miłości oznacza gotowość do poświęcenia siebie dla dobra drugiej osoby. Czasownik agapao występuje w Nowym Testamencie aż o 146 razy.

Jak wspomnieliśmy w poprzednim artykule, Biblia pokazuje, że nasza dusza składa się z trzech części:

1 UmysłTo centrum naszych myśli i logiki. Sądy są wydawane na podstawie praw moralnych i zasad przechowywanych w naszym umyśle. To dzięki umysłowi dusza postrzega otoczenie.Umysł jest okiem duszy czy „bramą” do zewnętrznego świata.
2 EmocjeTo najbardziej dominująca część duszy. Serce wielokrotnie „słyszy” dzięki emocjom, żeby rozeznać to, czego umysł nie może „zobaczyć”. Serce i emocje to nie to samo, wbrew popularnej opinii.
3 SerceZgodnie z Efezjan 6:6 serce to miejsce, w którym mieszka nasza wola. To część naszej duszy, która podejmuje decyzje. Ponieważ Rzymian 10:10 stwierdza, że człowiek wierzy sercem, możemy wyciągnąć wniosek, że wiara przebywa w sercu. Ponieważ Rzymian 10:17 mówi, że wiara pochodzi ze słuchania, możemy wywnioskować, że serce słyszy. Ponieważ Jana 6:63 stwierdza, że słowa Pana są Duchem, możemy wyciągnąć wniosek, że to właśnie sercem słyszymy Boże słowa i sercem możemy być połączeni do Ducha.Serce jest uchem duszy lub „bramą” do świata duchowego.

1 Tesaloniczan 5:23 mówi, że cała nasza istota składa się z ducha, duszy i ciała. Podsumowując to wszystko powyższe, możemy zrobić następujący schemat reprezentujący człowieka:

 duch dusza ciałothumb.html

Możemy zatem powiedzieć, że

1 Serce jest „duchową” częścią duszy
2 Emocje są „duszewną” częścią duszy
3 Umysł jest „fizyczną” częścią duszy

Wracając do tych trzech rodzajów miłości, możemy powiedzieć, że

1 Erao jest miłością opartą na umyśle, na fizycznych wrażeniach odbieranych umysłem.
2 Phileo jest miłością opartą na emocjach, na związkach uczuciowych, które mamy z ludźmi.
3 Agapao jest miłością opartą na sercu, na decyzjach naszej woli do kochania ludzi. Agape opiera się na tym, co słyszymy o innej osobie w Duchu, bez potrzeby oglądania tego naszym umysłem czy odczuwania naszymi emocjami. Kiedy Jezus nas zobaczył, ujrzał ludzi żyjących w grzechu, oddzielonych od Ojca, ale Jego serce słyszało, co powiedział o nas Duch. Duch ogłosił, że jesteśmy ludem mającym w sobie Boży potencjał, który może zostać odbudowany jedynie wtedy, kiedy ktoś zechce poświęcić się za nas, i Jezus odpowiedział na to wezwanie i umiłował nas.

3 pytania Jezusa do Piotra

W Jana 21 zmartwychwstały Pan ukazuje się uczniom nad morzem Tyberiadzkim. Po wspólnym posiłku zadał Piotrowi trzy pytania:

A gdy obiad odprawili, rzekł Jezus Szymonowi Piotrowi: Szymonie Jonaszowy, miłujesz mię więcej niżeli ci? Rzekł mu: Tak jest, Panie! ty wiesz, że cię miłuję. Rzekł mu: Paśże baranki moje. (16) Rzekł mu zasię po wtóre: Szymonie Jonaszowy! miłujesz mię? Rzekł mu: Tak jest, Panie! ty wiesz, że cię miłuję. Rzekł mu: Paśże owce moje. (17) Rzekł mu po trzecie: Szymonie Jonaszowy! miłujesz mię? I zasmucił się Piotr, że mu po trzecie rzekł: Miłujesz mię? I odpowiedział mu : Panie! ty wszystko wiesz, ty znasz, że cię miłuję. Rzekł mu Jezus: Paśże owce moje.” (Jana 21:15-17 BG)

Ponieważ Pan w tym fragmencie wskazuje na troskę o owce i baranki, możemy wywnioskować, że najwyraźniej chodziło tu o posługę pasterza, t.j.- służbę duszpasterską (słowo „pastor” w grece znaczy dosłownie „pasterz”). Ponieważ pastorzy są ustanowieni, aby udzielać „pasterskiego” namaszczenia reszcie Kościoła, więc ten fragment ma zastosowanie nie tylko do „pełnoetatowych” pastorów, ale do wszystkich nas jako wierzących.

Pierwsze pytanie, jakie Jezus zadał Piotrowi (w15) brzmiało

Czy kochasz Mnie bardziej niż ci?

To pytanie można rozumieć dwojako. Można je przetłumaczyć jako „Czy kochasz Mnie bardziej niż ci Mnie kochają?„, lub „Czy kochasz Mnie bardziej niż kochasz tych?„. Pomimo, że moja techniczna znajomość greki jest ograniczona, doszedłem do wniosku, że oryginalny grecki tekst w Jana 21:15 należy rozumieć: „Czy kochasz Mnie bardziej niż kochasz tych?”. [Według Interlinearnego Grecko-Polskiego NT jest to przetłumaczone: „…miłujesz mnie więcej (od) tych?” – przyp. tłumacza]

Ponieważ greckie słowo przetłumaczone tu jako „kochać” to omawiany powyżej czasownik agapao, to pytanie można sparafrazować następująco

Czy jesteś gotów poświęcić się bardziej dla Mnie niż dla tych?

Po usłyszeniu odpowiedzi Piotra, Pan odpowiada mówiąc:

Paś Moje baranki

Greckie słowo przetłumaczone tu jako „paś” to bosko, które wskazuje na specyficzny akt zaopatrywania w żywność, więc odpowiedź Pana można sparafrazować jako

Dawaj jedzenie Moim barankom

Drugim pytaniem, jakie Jezus zadał Piotrowi (w16) było:

Czy Mnie kochasz?

I znowu, słowo przetłumaczone tu jako „kochać” jest greckim czasownikiem agapao, więc to pytanie można sparafrazować jako:

Czy jesteś gotów poświęcić się dla Mnie?

Po usłyszeniu odpowiedzi Piotra, Pan odpowiada mówiąc:

Paś Moje owce

Greckie słowo przetłumaczone tu jako „paś” to poimaino, które dosłownie znaczy „pastorować”. Pomimo, że poimaino nie ma związku z pożywieniem, to zawiera w sobie także pojęcie nadzorowania w taki sposób, jak pasterz strzeże owiec, żeby żadna z nich się nie odłączyła i nie poszła w niewłaściwym kierunku. Grecki czasownik bosko, który pojawia się w wersecie 15 wskazuje bardziej bezpośrednio na akt zaopatrywania w żywność. Odpowiedź Pana można sparafrazować jako

Prowadź i dawaj jedzenie Moim owcom

Trzecie pytanie, jakie Jezus zadał Piotrowi (w17) brzmiało:

Czy Mnie kochasz?

Nawet jeśli w języku polskim to pytanie wygląda tak, jak poprzednie, to w grece brzmi ono inaczej. Słowo przetłumaczone tu jako „kochasz” pochodzi od greckiego czasownika phileo omawianego powyżej, więc pytanie to można sparafrazować następująco:

Czy żywisz braterskie uczucia względem Mnie?

Po usłyszeniu odpowiedzi Piotra, Pan odpowiada mówiąc:

Paś Moje owce

Chociaż po polsku odpowiedź Pana wygląda identycznie jak poprzednia, to w greckim oryginale brzmi inaczej. W wersecie 16 Pan używa czasownika poimaino opisanego powyżej, a w wersecie 17 występuje tu czasownik bosko. Odpowiedź Pana można sparafrazować jako:

Dawaj jedzenie Moim owcom

Każda z tych trzech odpowiedzi Pana wskazuje na odpowiedni „poziom posługi pastoralnej”:

1 Pastorzy „Poziomu-3” są tymi, którzy dają jedzenie Jego barankom
2 Pastorzy „Poziomu-2” są tymi, którzy prowadzą i dają jedzenie Jego owcom, ale nie dają jedzenia Jego barankom
3 Pastorzy „Poziomu-1” są tymi, którzy dają jedzenie Jego owcom i nic ponadto

Niestety, większość pastorów w dzisiejszym Kościele jest pastorami „Poziomu-1”, ale Bóg prorokował w Swoim Słowie, że sprowadzi sąd na posługę pasterską i udzieli Kościołowi prawdziwego pastorskiego namaszczenia, które pozwoli się zamanifestować potężnej proroczej resztce, która potrząśnie podwalinami świata.

Żeby zrozumieć każdy z tych pastoralnych poziomów, popatrzmy na duchowe znaczenie każdego z tych pytań i odpowiedzi Pana.

Poziom 3: Czy ty agapao Mnie bardziej niż ty agapao tych?

Klucz do zrozumienia tego pytania, które pojawia się w Jana 21:15 leży w ostatnim słowie „tych”, które zostało przetłumaczone z greckiego słowa touton. To pozornie nieistotne greckie słowo pojawia się w Nowym Testamencie 69 razy, a ponad 10% z tego (a dokładnie 7 razy), zostało ono użyte przez Pana Jezusa w odniesieniu do „małych” wierzących, jak można zobaczyć w następujących 2 przykładach:

A ktokolwiek by napoił jednego z tych maluczkich tylko kubkiem zimnej wody jako ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej.” (Mateusz 10:42)

 

„A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.(Mateusz 25:40)

Kiedy czytamy te wersety i te 5 pozostałych wersetów, gdzie użyte zostało słowo touton wskazujące na „maluczkich” wierzących (Mateusz 18:6, Mateusz 18:10, Mateusz 18:14, Mateusz 25:45 i Łukasz 17:2), możemy wywnioskować, że Jezus używa tego słowa „tych”, żeby przetestować jak bardzo Szymon Piotr ceni swoich współ-uczniów. To dlatego zapytał On Szymona czy jego miłość do Niego przewyższa jego miłość do jego braci. Pięć wersetów przed cytowanym Mateusza 10:42, Pan mówi:

„Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.” (Mateusz 10:37)

Greckie słowo przetłumaczone tutaj jako „miłuje” to phileo, to znaczy, że nasze emocjonalne przywiązanie do Boga powinno być większe niż nasze uczucia do jakiejkolwiek duszy na Ziemi, z członkami naszej rodziny i naszymi najbliższymi przyjaciółmi włącznie. Bóg powołał nas do tego, żebyśmy Go kochali ponad wszystko inne, bo kiedy pozwolimy, aby nasze więzi emocjonalne stanęły na drodze naszej miłości do Boga, to wtedy staniemy się niezdolni do prawdziwego kochania ludzi wokół nas, ponieważ jedynym sposobem na to, żeby wypływała z nas prawdziwa miłość, która może zmienić życie ludzi wokół nas, to kochać innych w Nim, a nie pond Nim:

„A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim. (17) W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie.(1 Jana 4:16-17)

Nie możemy więc nigdy phileo jakiejkolwiek ludzkiej istoty bardziej niż my phileo Boga. Nie stosuje się to jednak do miłości agapao. Kiedy Pan pytał Szymona czy on „agapao” Jezusa bardziej niż on „agapao” swoich towarzyszy, Szymon powinien odpowiedzieć „Nie”. Dlaczego? Ponieważ każdy, kto naprawdę „agapao” Jezusa, rozpozna Jego obecność w swoich braciach i siostrach w wierze. Jeśli nie dostrzegasz Bożego potencjału w twoich braciach i siostrach w wierze, to nie umiłowałeś Boga na tyle, żeby Go poznać, dlatego, że jeśli Go znasz, to możesz rozpoznać Jego obecność w twoich braciach:

„Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. (8) Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością.” (1 Jana 4:7-8) 

Kiedy Biblia mówi: „bracia” czy „Boże dzieci”, to nie wskazuje tylko na członków twojej kongregacji. Tu chodzi o coś głębszego. Kiedy narodzony na nowo brat/siostra działa w ciele, to nie postępuje jak „Boży syn”:

„Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.(1 Jana 3:9)

Kiedy wierzący grzeszy, to nie jest grzesznym „synem Bożym”, ponieważ ta część wewnątrz ciebie, którą Biblia nazywa „synem Bożym” jest prawym i doskonałym duchem, który został tam umieszczony wewnątrz ciebie, gdy przyjąłeś Jezusa do swego serca:

„…a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.” (Efezjan 4:24)

 

„…a przyoblekli nowego (człowieka), który się odnawia ustawicznie ku poznaniu na obraz tego, który go stworzył.(Kolosan 3:10)

Kiedy działasz w sprawiedliwości, robisz to dlatego, że chodzisz w „nowym człowieku”, którego Bóg w tobie umieścił. Ten nowy człowiek jest tym, co Biblia nazywa „synem Bożym”. Wszyscy wierzący, którzy przyjęli Jezusa do swojego serca mają w sobie tego nowego człowieka, i ten nowy człowiek jest tym, co Biblia nazywa twoim „bratem”. Kiedy wierzący działa w sposób nieprawy, to ukrywa w sobie tego „nowego człowieka”, a zaczyna się w nim manifestować zbuntowana dusza. Jako sprawiedliwy wierzący zostałeś powołany do tego, żeby nienawidzić tej manifestacji nieprawości w twoim bracie, ale zostałeś także powołany do tego, żeby walczyć o manifestację „syna Bożego” wewnątrz twojego grzesznego brata, przełamując się przez wszelkie bariery nieprawości, które uniemożliwiają zajaśnieć temu synowi Bożemu. Żeby złamać te bariery, być może będziesz musiał wygłosić duchowy sąd nad jego życiem, otwarcie go napominając lub modląc się o niego modlitwą, która sprowadzi sąd na jego życie, aby mógł zostać odbudowany:

„A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego.” (Mateusz 18:15)

[Brat, którego „pozyskałeś” jest manifestacją „syna Bożego”, który jest w twoim bracie]

„Bracia moi, jeśli kto spośród was zboczy od prawdy, a ktoś go nawróci, (20) niech wie, że ten, kto nawróci grzesznika z błędnej drogi jego, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.” (Jakub 5:19-20)

 

„Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.” (Jakub 5:16)

 

Większość kaznodziejów interpretuje ten ostatni werset w taki sposób, jakby tu chodziło o dosłowne uzdrowienie, i nawet jeśli czasami można go zastosować dosłownie, to jednak głębsze znaczenie tego wersetu, biorąc pod uwagę kontekst, mówi o duchowym uzdrowieniu osoby z chorobą grzechu w swoim sercu. Ta „usilna modlitwa sprawiedliwego” wspomniana w tym wersecie odnosi się do modlitwy o sąd i odbudowanie. W następnym wersecie, w 17, Jakub mówi o Eliaszu, który się modlił o to, żeby w Izraelu nie padał deszcz przez 3 i pół roku. To nie była modlitwa o „błogosławieństwo” i „powodzenie”. To była modlitwa sądu przeciwko zbuntowanemu i opornemu ludowi, który miał zostać nawrócony od kultu Baala.

Ta miłość agape, którą ty i ja mamy praktykować wobec innych, musi być pro-aktywna, działać z wyprzedzeniem:

„Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci.(1 Jana 3:16)

 

„Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.” (Jana 3:16)

To dlatego możemy tą miłością agape kochać także tych, którzy jeszcze nie są naszymi braćmi w wierze. Boża miłość agape jest gotowa na poświęcenie siebie, żeby ujrzeć manifestację Bożego potencjału w innych ludziach. Niewierzący znajduje się pod obłokiem wiecznego potępienia (Jana 3:18), ale jest w nim potencjał do zamanifestowania się w nim Boga, jeśli tylko zechce uwierzyć, a my zostaliśmy powołani do działania w Duchu, żeby przełamywać się przez bariery grzechu i nieprawości w tym niewierzącym sercu, aby ujrzeć jego pojednanie z Bogiem. To „działanie w Duchu” może czasami oznaczać, że modląc się o sąd złamiemy zatwardziałość serca tej osoby. Przypomnij sobie syna marnotrawnego (Łukasz 15:11-32). Po jego odejściu ojciec nie rozmawiał z nim do czasu, aż ten pokutował. Ojciec pozwolił synowi przejść przez proces sądu, który nadszedł wtedy, gdy młody człowiek znalazł się w sytuacji całkowitego ubóstwa, pragnąc pożywić się tym, co jadły świnie, wtedy uświadomił sobie jakim jest głupcem. Sądy objawiają to, co było cały czas w ukryciu. Kiedy syn marnotrawny chciał zjeść pokarm dla świń, uświadomił sobie wówczas, w sensie duchowym, że właściwie robił to przez całe swoje życie. Gdyby jego ojciec postanowił posłać swojemu „biednemu” synowi trochę pieniędzy, żeby mu złagodzić ten kryzys finansowy, przeszkodziłby w dokonaniu się Bożego sądu w życiu syna, a także byłoby to przeszkodą w jego pokucie i zbawieniu:

 „Bo jeśli nawet listem was zasmuciłem, nie żałuję tego; a jeślim nawet żałował – widzę bowiem, że ów list zasmucił was przynajmniej na chwilę – (9) teraz jednak cieszę się, nie dlatego, że byliście zasmuceni, ale że byliście zasmuceni ku upamiętaniu; zasmuceni bowiem byliście po Bożemu tak, że w niczym nie ponieśliście szkody z naszej strony. (10) Albowiem smutek, który jest według Boga, sprawia upamiętanie ku zbawieniu i nikt go nie żałuje; smutek zaś światowy sprawia śmierć.” (2 Koryntian 7:8-10)

Ponieważ miłość agape działa w oparciu o Boży potencjał, więc nie można kochać tą miłością wtedy, kiedy ten Boży potencjał został utracony:

„Jeżeli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot, to jest tym, którzy nie popełniają grzechu śmiertelnego. Wszak jest grzech śmiertelny; nie o takim mówię, żeby się modlić.(1 Jana 5:16-17)

„Grzech śmiertelny” wskazuje na taki stan serca, który prowadzi do śmierci twojego duchowego powołania w Bogu. Wyraźnym przykładem na to jest Saul, który został odrzucony przez Boga po tym, jak ustawicznie sprzeciwiał się prowadzeniu życia według Bożego planu:

„Samuel odrzekł Saulowi: Nie zawrócę z tobą, gdyż wzgardziłeś rozkazem Pana, i Pan wzgardził tobą, abyś nie był królem nad Izraelem. (27) A gdy Samuel się odwrócił, aby odejść, Saul pochwycił kraj jego płaszcza, i ten rozdarł się. (28) Wtedy Samuel rzekł do niego: Dziś odebrał ci Pan królowanie nad Izraelem i nada je innemu, lepszemu od ciebie.(1 Samuel 15:26-28)

Znam wierzących, którzy podobnie jak Saul, już zostali odrzuceni przez Boga. Kontynuują swoją „służbę chrześcijańską” jako pastorzy i przywódcy kościelni, i na zewnątrz wyglądają na bardzo szanowanych w „społeczności chrześcijańskiej ” braci i siostry, ale Bóg już odciął prorocze powołanie od ich życia. Saul pełnił swoją widzialną funkcję „króla Izraela” jeszcze przez wiele lat po tym, jak został odrzucony przez Boga, ale prawdziwym królem Izraela od tego dnia był Dawid, mimo, że jeszcze przez wiele lat nie pełnił tego urzędu „oficjalnie”. Kiedy jakaś osoba dochodzi do takiego punktu, od którego już nie ma odwrotu i traci Boży potencjał dla swojego życia, wtedy każda ofiara poczyniona na korzyść tej osoby jest bezcelowa. Lepiej wylać taką ofiarę za tych, którzy jeszcze mają ten Boży potencjał:

„I rzekł Pan do Samuela: Dopókiż będziesz bolał nad Saulem, że Ja nim wzgardziłem, aby nie był królem nad Izraelem? Napełnij swój róg olejem i idź; posyłam cię do Isajego w Betlejem, albowiem upatrzyłem sobie króla między jego synami. (2) Samuel zaś rzekł: Jakże mogę pójść? Gdy usłyszy o tym Saul, zabije mnie! A Pan odrzekł: Weź z sobą jałówkę i mów, że przybyłeś złożyć ofiarę Panu.(1 Samuel 16:1-2)

Bóg jest bardzo cierpliwym i miłującym Bogiem. On jest gotów czekać długo, bardzo długo, żeby ujrzeć odbudowę takiej osoby, ale jeśli trwa ona w nieprawości, to dojdzie wreszcie do takiego punktu, od którego już nie będzie odwrotu, i kiedy to się stanie, wtedy zostaje utracona możliwość wypełnienia się proroczego powołania w życiu tej osoby, i taka osoba już nie może być kochana miłością agapao. Czytając inne fragmenty Pisma nabrałem przekonania, że Saul nie poszedł do piekła, więc kiedy został odrzucony nie utracił swojego „zbawienia od piekła”, ale utracił potencjał osiągnięcia tego wszystkiego, co Bóg miał dla niego. Utracił szansę wypełnienia tego planu, dla którego został umieszczony na Ziemi, i utracił szansę na bycie Jedno z Bogiem w wieczności. Saul nie będzie przebywał w Nowym Jeruzalem, o którym mówi Objawienie 22, nie będzie tam także żadnego innego wierzącego, który bardziej umiłował rzeczy tego świata niż Boga. Ci wierzący nie znajdą się w piekle, ale czy tylko ucieczka przed piekłem się liczy? Jeśli tylko to ma dla ciebie znaczenie, to mogę cię zapewnić, że znajdziesz się wraz z Saulem poza Nowym Jeruzalem. Mam nadzieję i modlę się, mój bracie i siostro, że uświadomisz sobie, iż bycie chrześcijaninem to coś więcej niż tylko ucieczka przed piekłem i chodzenie do kościoła, aż zostaniesz zabrany podczas „pochwycenia”. Bóg dał ci możliwość wypełnienia potężnego proroczego powołania dla twojego życia tu na Ziemi i możliwość bycia Jednym z Nim w Wieczności. Czy chcesz to odrzucić, lub może chcesz wylać swoje życie jako żywą ofiarę, żeby to prorocze powołanie wypełniło się w twoim życiu? Jeśli odpowiesz tak, to Boża miłość będzie cię przynaglać swoją naturą do wylania swojej duszy nie tylko po to, żeby ujrzeć jak Jego plany wypełniają się w twoim życiu, ale także w życiu ludzi wokół ciebie. Kiedy Jezus zapytał Szymona czy on agapao Go bardziej niż swoich braci, powinien on odpowiedzieć:

„Panie, ja nie agapao ich jako jednostki oddzielone od Ciebie. Ja agapao ich, ponieważ widzę w nich Ciebie. Jedynym powodem, dla którego ich agapao jest to, że widzę w nich potencjał do tego, żeby byli tacy jak Ty jesteś, Panie, więc nie mogę Cię agapao bardziej niż agapao ich, ponieważ jeśli ja naprawdę Cię agapao, to automatycznie będę agapao Ciebie w nich. Jeśli w danym momencie widzę jak ten Boży potencjał od nich odstępuje, to nie będę już w stanie dłużej ich agapao, ponieważ już nie widzę Ciebie w nich.”

Na taką odpowiedź czekał Pan, ale Szymon tak nie powiedział, więc Szymon Piotr przeszedł w swoim życiu pewien proces, aż wreszcie zrozumiał prawidłową odpowiedź. To dlatego wiele lat później napisał:

„Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. (3) Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, (4) przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość.” (2 Piotra 1:2-4)

Pastorzy „Poziomu-3”, jak nazwaliśmy ich wcześniej, to tacy, którzy postrzegają wierzących, których mają pod opieką, jako potencjalnych „uczestników boskiej natury Boga„. Dla wielu tradycyjnie wierzących może to brzmieć jak bluźnierstwo, ale to jest w Piśmie Świętym (nie tylko w 2 Piotra 1, ale w wielu innych fragmentach), a Pismo nie może być naruszone. Pastorze, jeśli postrzegasz członków kościoła tylko jako „grzeszników zbawionych łaską”, którzy duchowo mają tak niewielkie znaczenie, że mogą tylko uczestniczyć w dziele Bożym dając dziesięcinę i wykonując jakieś drobne czynności w kościele, to nie jesteś pastorem Poziomu-3. Czy postrzegasz każdego z nich jako potencjalnego Jezusa na Ziemi? Czy każdy z nich jest tak ważny dla ciebie, że byłbyś gotów złożyć za niego swoje życie (t.j.- twoje życie i wszystkie twoje interesy), żeby zobaczyć jak ten Boży potencjał objawia się w nich na Ziemi? Jeśli odpowiedź brzmi tak, to jesteś pastorem Poziomu-3.

„Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce. (12) Najemnik, który nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc wilka nadchodzącego, porzuca owce i ucieka, a wilk porywa je i rozprasza, (13) ponieważ jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. (14) Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają. (15) Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce.” (Jana 10:11-15)

Poziom 3: Dawaj jedzenie Moim barankom

Odpowiedź Jezusa po Jego pierwszym pytaniu, którą sparafrazowaliśmy powyżej brzmiała: „Dawaj jedzenie Moim barankom”. To słowo „baranki” w Jana 21:15 zostało przetłumaczone z greckiego słowa arnion, które jest zdrobnieniem greckiego słowa aren oznaczającego „baranka”. Inaczej mówiąc, arnion można równie dobrze przetłumaczyć jako „mały baranek”. Interesujące jest to, że to słowo pojawia się w Nowym Testamencie 30 razy, i tylko w dwóch księgach: raz w Ewangelii Jana (Jana 21:15), i 29 razy w Księdze Objawienia (także napisanej przez Jana), wskazując na Jezusa jako „Baranka Bożego”. Tutaj są trzy przykłady:

„…a gdy ją wziął, upadły przed Barankiem cztery postacie i dwudziestu czterech starców, a każdy z nich miał harfę i złotą czaszę pełną wonności; są to modlitwy świętych.” (Objawienie 5:8)

 

„…i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, (17) i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?” (Objawienie 6:16-17)

 

„Będą oni walczyć z Barankiem, lecz Baranek zwycięży ich, bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni.(Objawienie 17:14)

To znaczy, że „arnion„, „mały baranek” z Objawienia nie jest nikim innym, jak Panem Jezusem w pełni Jego Chwały i Mocy. Oto kilka rzeczy, które możemy powiedzieć o słowie „arnion”:

1 Poza Janem 21:15, Duch Święty zarezerwował to greckie słowo do używania wyłącznie w stosunku do Pana Jezusa w Jego Chwale. To znaczy, że kiedy Pan powiedział Szymonowi: „paś Moje baranki”, to mówił mu, żeby w każdym bracie w wierze widział taki sam potencjał do zamanifestowania Chwały Ojca, jaki ma Sam Jezus.
2 To greckie słowo nie odnosi się do „gigantycznego baranka”, ale jest raczej zdrobnieniem greckiego słowa baranek, więc ma konotacje do czegoś, co dla naturalnych oczu wydaje się małe lub „bez znaczenia”. Szymonowi Piotrowi jego bracia wydawali się bez znaczenia, ale to, co człowiek uważał za mało znaczące, Bóg użył do objawienia Swojej Chwały:„Dla was, którzy wierzycie, jest on rzeczą cenną; dla niewierzących zaś kamień ten, którym wzgardzili budowniczowie, pozostał kamieniem węgielnym, (8) ale też kamieniem, o który się potkną, i skałą zgorszenia; ci, którzy nie wierzą Słowu, potykają się oń, na co zresztą są przeznaczeni. (9) Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;” (1 Piotra 2:7-9)
3 To greckie słowo pojawia się w Nowym Testamencie 30 razy, a 30 jest symbolicznym wiekiem, w którym mężczyzna nabrał już wystarczająco mądrości, żeby rozpocząć służbę (Liczb 4:3, 1 Kronik 23:3, Rodzaju 41:46). Pan  Jezus rozpoczął w tym wieku swoją ziemską służbę (Łukasz 3:23). To znaczy, że Jezus chciał, żeby Szymon Piotr ujrzał swoich braci jako kapłanów, którzy mają potencjał, żeby osiągnąć pełną dojrzałość. To dlatego wiele lat później Piotr napisał w 1 Piotra 2:9, że jesteśmy „ludem wybranym, królewskim kapłaństwem”.
4 W Piśmie Świętym baranki (arnions) są opisane jako posiadające rogi (Objawienie 5:6, Objawienie 13:11); owce nigdy nie są kojarzone z rogami. „Róg” jest w Piśmie symbolem duchowego autorytetu i wywyższenia (1 Samuel 2:10, Psalm 89:24, Psalm 92:10):„I wywyższył róg ludu swego, chwałę wszystkich świętych jego, mianowicie synów Izraelskich, ludu jemu najbliższego. Halleluja.” (Psalm 148:14 BG)

To znaczy, że Szymon Piotr miał postrzegać swoich braci jako duchy z autorytetem, a nie jako słabe dusze w potrzebie, które na zawsze pozostaną uzależnione od miłości i matczynej troski „swoich pastorów”. Omówiliśmy to pokrótce w poprzednim artykule.

Możemy z tego wszystkiego wyciągnąć wniosek, że wierzący, który daje jedzenie barankom Pana jest osobą, która rozpoznaje arnion wewnątrz każdego brata i jest gotowa poświęcić się w miłości agape, aby ujrzeć, że ten arnion wzrasta, aż brat osiągnie miarę pełni Pomazańca (Efezjan 4:13). Pastorzy Poziomu-3 „pasą baranki”. My wszyscy zostaliśmy powołani do pasienia baranków.

Poziom 2: Czy ty agapao Mnie?

Jak widać, to drugie pytanie także dotyczy miłości agapao, ale jest mniej szczegółowe niż pierwsze. To znaczy, że ci, którzy prawidłowo odpowiedzieli na pierwsze pytanie, weszli do doskonałej miłości agape. A doskonała miłość daje siebie, aby doskonalić wokół niej tych, którzy mają potencjał doskonałości:

„Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, (16) z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.” (Efezjan 4:15-16)

 

„Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia (23) i zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość” (Hebrajczyków 12:22-23)

Zatem doskonała miłość agape wierzy, że bracia i siostry mogą być jak Chrystus. Pastorzy Poziomu-2 także wierzą w ofiarną miłość agape, ale nie mają wystarczająco wiary, żeby uwierzyć, iż dany brat może być jak Chrystus.

Poziom 2: Dawaj jedzenie i prowadź Moje owce

Odpowiedź Jezusa po Jego drugim pytaniu, którą sparafrazowaliśmy powyżej, brzmiała: „Dawaj jedzenie i prowadź Moje owce”. Jak też już wspomnieliśmy, greckie słowo użyte przez Pana w Jana 21:16 to poimaino. Żeby zrozumieć co Pan miał na myśli, kiedy go użył, zajrzyjmy do innego fragmentu, w którym ten czasownik został użyty:

Paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, lecz z oddaniem, (3) nie jako panujący nad tymi, którzy są wam poruczeni, lecz jako wzór dla trzody. (4) A gdy się objawi Arcypasterz, otrzymacie niezwiędłą koronę chwały.” (1 Piotra 5:2-4)

Słowo przetłumaczone w wersecie 2 jako „paście” to właśnie poimaino. Możemy z tego fragmentu wywnioskować, że:

1 Czasownik poimaino jest powiązany z zadaniem „nadzorowania”, które znaczy, że chodzi tu o upewnienie się, iż owce idą we właściwym kierunku, zdążając do Bożego powołania dla ich życia. 
2 Słowo przetłumaczone w wersecie 2 jako „ochotnie” to prothumos, które pochodzi od słowa „pros” i słowa „thumos”, które oznacza „pasję”. W Nowym Testamencie słowo „pros„, które dosłownie znaczy „ku, w stronę”, i jest na ogół związane z koncepcją proroczej projekcji (słowo prorok zawiera prefiks „pros”). Jak wspomnieliśmy krótko w poprzednim artykule, służba prorocza jest prawdopodobnie najbardziej „emocjonalna” ze wszystkich służb. To znaczy, że pastor, który „poimaino-je” jest pastorem, który wykazuje prorocze namaszczenie w swoim życiu, i który poświęca siebie emocjonalnie ze względu na owce Pana.
3 Werset 3 ukazuje niebezpieczeństwo, do którego poimaino-wanie może doprowadzić pastora, jeśli nie będzie on ostrożny. Jeśli jakaś osoba otrzymuje autorytet do nadzorowania innych, to w ciele pojawiają się skłonności apodyktyczne i myślenie, że ludzie, których nadzoruje należą do niej. To dlatego werset 3 ostrzega pastorów przed wynoszeniem się ponad Bożą trzodę. Kiedy Bóg umieszcza jakąkolwiek ludzką istotę na pozycji przywódczej, to werset 3 pokazuje, że celem tego przywództwa nie jest zawłaszczanie ludzi, których się prowadzi, ale bycie przykładem, aby ci, którzy idą za kimś, mogli naśladować jego zalety. To jest także podkreślone w innych fragmentach:„…nie dlatego, jakobyśmy po temu prawa nie mieli, ale dlatego, że wam siebie samych daliśmy za przykład do naśladowania.(2 Tesaloniczan 3:9) 

„Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.” (1 Koryntian 11:1)

[Słowo „naśladowcami” pochodzi od greckiego słowa mimetes, które dosłownie znaczy „imitator”]

 

„…abyście się nie stali ociężałymi, ale byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice.(Hebrajczyków 6:12)

[I znowu, słowo „naśladowcami” pochodzi tutaj od greckiego słowa mimetes, więc można je przetłumaczyć jako „imitator”]

 

Poimaino-wanie obejmuje nadzorowanie owiec, nauczanie ich, żeby były prowadzone proroczo przez Ducha Świętego. Przypomina to rodziców, którzy zaczynają dawać nieco wolności swojemu nastoletniemu synowi. Jeszcze go „nadzorują”, ale powoli zwiększa się jego niezależność, dają mu rady, więc może on się uczyć prowadzić życie niezależnie od swoich rodziców. Nastolatek nadal jest „karmiony” przez swoich rodziców, jak to było w dzieciństwie, ale uczy się być prowadzonym przez kogoś postawionego ponad nim.  Pastorzy Poziomu-2 mogą postrzegać współ-wierzących jako nastolatków, którzy mają coraz więcej wolności. Pastorzy Poziomu-3 mogą ich postrzegać jako potencjalnych dorosłych, którzy mogą być zupełnie od nich niezależni.

Z tych powyższych fragmentów możemy zobaczyć, że ci, którzy poimaino-ją muszą stać się przykładem dla Bożych owiec, z czego wynika, że do „poimaino-wania” pastor musi mieć wystarczającą wiarę, żeby te owce mogły go naśladować, nawet jeśli nie jest gotowy uwierzyć w to, że owce mogą naśladować Chrystusa. To jest główna różnica pomiędzy pastorem Poziomu-3 a pastorem Poziomu-2.

Poziom 1: Czy ty phileo Mnie?

W ostatnim pytaniu (Jana 21:17) Pan zmienia czasownik z agapao na phileo, to znaczy, że ci pastorzy Poziomu-1 nie praktykują ofiarniczej miłości agape. Ich miłość jest raczej tylko emocjonalnym uczuciem ku Jezusowi. Jeśli miłość pastora do Jezusa pozostaje na poziomie philos i nie wznosi się do poziomu agape, to w końcu zaprze się Jezusa w duchowy sposób:

A ten, który go wydał, dał im znak, mówiąc: Ten, którego pocałuję, jest nim, bierzcie go. (49) I zaraz przystąpił do Jezusa, i rzekł: Bądź pozdrowiony, Mistrzu! I pocałował go. (50) A Jezus rzekł do niego: Przyjacielu, po co przychodzisz? Wtedy podeszli bliżej, rzucili się na Jezusa i pochwycili go.” (Mateusz 26:48-50)

Słowo przetłumaczone w wersecie 48 jako „pocałuję” pochodzi od greckiego słowa phileo które już omówiliśmy w tym artykule, więc, wstawiając do tego zdania słowo phileo, powinien on brzmieć: „Ten, którego pokocham, jest nim”. Słowo przetłumaczone jako „pocałował” w wersecie 49 to philema, które, jak już wspomnieliśmy powyżej, także wywodzi się ze słowa phileo. Judasz kochał Jezusa na poziomie phileo. Podążał za Mistrzem przez trzy i pół roku, więc nie było tak, że on nie lubił Jezusa. Razem z innymi uczniami wyrzucał demony i uzdrawiał chorych, ale jego miłość do Jezusa nigdy nie opuściła poziomu emocjonalnej przyjaźni (zauważ, że w wersecie 50 Jezus nazywa Judasza „przyjacielem”). Judasz nigdy nie był gotowy podnieść tej przyjaźni na następny poziom, t.j.- poświęcenia się ze względu na Jezusa:

„Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich.” (Jana 15:13)

[To słowo przetłumaczone jako „miłości” to agape, a słowo przetłumaczone jako „przyjaciół” jest greckim słowem „philos„, które jest powiązane ze słowem phileo]

We wszystkich trzech swoich odpowiedziach Szymon nie użył słowa agapao. Za każdym razem, kiedy w Jana 21:15-17 mówi Jezusowi, że Go kocha, używa słowa phileo. Inaczej mówiąc, Szymon nie był jeszcze gotowy do złożenia siebie w ofierze Bogu. On chciał iść za Jezusem, cieszyć się Jego obecnością, wspólnotą z innymi uczniami, cieszyć się darami duchowymi, które dał mu Jezus, ale jeszcze nie był gotowy złożyć swojego życia dla Niego. To dlatego trzykrotnie zaparł się Jezusa. Ale Bóg już pracował w jego życiu i dlatego Szymon Piotr stał się w końcu odważnym głosicielem Ewangelii, który umarł jako męczennik dla Jezusa.

Poziom 1: Dawaj jeść Moim owcom

To powiedział Jezus, gdy Szymon odpowiedział na Jego ostatnie pytanie. Jak wspomnieliśmy powyżej, słowo użyte tu w grece to bosko, które wskazuje na dosłowny akt „dawania jedzenia”. Jak widzieliśmy wcześniej, w swojej pierwszej odpowiedzi Jezus wskazuje na „baranki”, a na „owce” w dwóch pozostałych odpowiedziach, a słowo „baranek” (po grecku arnion) wiąże się z duchowym autorytetem, ponieważ baranki mają rogi, a owce nie mają. To wszystko oznacza, że ​​dawanie jedzenia barankom odnosi się do karmienia duchowego autorytetu wierzących, podczas gdy dawanie jedzenia owcom jest aktem zaspokajania ich tymczasowych potrzeb, na poziomie duszy. Jest to najniższy poziom służby pasterskiej.

Jak już powiedzieliśmy, pastorzy Poziomu-1 zaprą się w końcu Jezusa, ponieważ zamienili oni Ewangelię sprawiedliwości, sądu i ofiarnej miłości na ewangelię skoncentrowaną na sobie, w której Bóg jest postrzegany jako sługa zaspokajający doczesne potrzeby i pragnienia wierzącego. To dlatego Pismo mówi nam:

„A Judasz Iskariot, jeden z uczniów jego, syn Szymona, który miał go wydać, rzekł: (5) Czemu nie sprzedano tej wonnej maści za trzysta denarów i nie rozdano ubogim? (6) A to rzekł nie dlatego, iż się troszczył o ubogich, lecz ponieważ był złodziejem, i mając sakiewkę, sprzeniewierzał to, co wkładano.(Jana 12:4-6)

Sugestia Judasza brzmiała bardzo humanitarnie. To brzmiało tak po „chrześcijańsku”, tak, jak po „chrześcijańsku” brzmi ewangelia, którą głoszą pastorzy, że członkowie kongregacji nie muszą już cierpieć, gdyż ten „okrutny” Bóg sądu ze Starego Testamentu został zastąpiony przez uprzejmego boga podobnego do Świętego Mikołaja, który chce tylko „błogosławić” i „uszczęśliwiać” swój lud, jest bogiem, który nigdy by się nie odważył wezwać jakiekolwiek ze swoich dzieci do cierpienia dla niego. I tak, jak to było z Judaszem, większość pastorów chowa się za uprzejmością i miłosierdziem, a czynią to w celu przypodobania się ludziom, aby ich zdobyć. Chcą głosić ewangelię, która jest „przyjazna ludziom”, aby zdobyć popularność, mieć większy kościół i bezwarunkową lojalność członków. Mówią o „porządku” i „dyscyplinie”, ale tylko wtedy, kiedy chodzi o działania w kościele i posłuszeństwo ich przykazaniom, a totalnie zniechęcają do kwestionowania ich decyzji. Każdy kwestionujący jest natychmiast zaszufladkowany jako „buntownik”, a niektórzy pastorzy nazywają ich nawet duchem „Izebel”. Napomnienie Judasza wobec Marii przypomina sytuacje, kiedy pastorzy potępiają braci i siostry idących za prowadzeniem Ducha Świętego i czyniących rzeczy, które wykraczają poza granice ustanowione w kościelnej rutynie religijnej.

Zauważ, że w Jana 12:4-6 Judasz Iskariot został nazwany „synem Szymona”. Duch Święty zrobił to celowo, aby połączyć ten fragment z Jana 21:15-17, gdzie Pan zwraca się do Piotra wyłącznie słowami: „Szymonie, synu Jony”. Jeśli jesteś pastorem Poziomu-1 (t.j.- Szymonem), to znajdujesz się w niebezpieczeństwie, że nieświadomie urodzisz w sobie Judasza (syna Szymona), który zdradzi Jezusa, ponieważ obniżysz cenę Ewangelii i napomnisz Go, kiedy zacznie mówić do twojego serca o głoszeniu i prowadzeniu życia w gotowości na śmierć i ofiarę. Pamiętaj, pastorze, że właśnie te słowa Jezusa o umieraniu i złożeniu Siebie w ofierze za innych doprowadziły Judasza do zdrady. Judasz nie mógł naśladować człowieka, który ciągle mówił o poświęcaniu Swojego życia dla innych. Mógł służyć tylko takiemu człowiekowi, który dałby mu korzyści polityczne i religijne. Kiedy zobaczył jak Jezus myje uczniom nogi, uświadomił sobie, że Ewangelia, którą głosił Jezus nie dotyczyła błogosławieństwa dla siebie czy bycia sławnym i poważanym, ale raczej składania swojej duszy w ofierze, aby wieczne plany Boga mogły się wypełnić w życiu innych ludzi. Ewangelia nastawiona na uszczęśliwianie, chociaż jest popularna i atrakcyjna dla duszy, to nie pozwala Bogu na kształtowanie Jego proroczych i apostolskich planów w życiu Jego świętych. Bóg nie chce mieć Kościoła pełnego ludzi w duchowej stagnacji, zadowolonych z siebie. Chce Kościoła, którego duchowa obecność wstrząśnie podstawami Ziemi i wyzwoli największe przebudzenie, jakie ludzkość kiedykolwiek widziała.

Końcowe podsumowanie

W podsumowaniu możemy powiedzieć, że

1 Pastorzy Poziomu-3 widzą wierzących jako przyszłych dorosłych
2 Pastorzy Poziomu-2 postrzegają ich jako nastolatków mających pewien rodzaj wolności
3 Pastorzy Poziomu-1 widzą ich jako dzieci, które są od nich całkowicie uzależnione.

My, jako wierzący, zostaliśmy powołani do działania na tych wszystkich trzech poziomach. Kiedy widzimy współ-wierzącego, który jest słaby w wierze na pewnym duchowym obszarze, mamy go widzieć jako owcę, która potrzebuje czasowej opieki i zaopatrzenia, gdyż dopiero zaczyna wzrastać w wierze. Kiedy widzimy współ-wierzącego, który zaczyna dojrzewać, mamy widzieć go jako owcę, która potrzebuje prowadzenia. Kiedy widzimy współ-wierzącego, który zaczyna przejawiać oznaki pełnej dojrzałości, mamy go postrzegać jako baranka, którego autorytet powinien być karmiony słowem proroczym i apostolskim, aby mógł zamanifestować Chwałę Jezusa na Ziemi.

Problem z pastorami Poziomu-1 polega na tym, że zawsze widzą członków kościoła jako dzieci w potrzebie, które nigdy nie dorosną w Duchu. Pastorzy Poziomu-2 zawsze widzą wszystkich członków kościoła albo jako dzieci, albo jako nastolatków, którzy mogą już wykonywać pewne rzeczy w Duchu, ale nigdy nie będą jak Chrystus. Pastorzy Poziomu-3 zawsze widzą wszystkich członków kościoła jako potencjalne naczynia, które objawią Jezusa na Ziemi, nawet jeśli znajdują się jeszcze na etapie małych dzieci. Każde dziecko ma sobie potencjał dorosłego człowieka, a pastorzy Poziomu-3 kochają poświęcać siebie w Duchu, dopóki nie ujrzą manifestacji tego potencjału. Pastorzy Poziomu-3 chcą, żeby członkowie kościoła wzrastali i osiągnęli taki wymiar, żeby stali się całkowicie od nich niezależni. Pastorzy Poziomu-3 wiedzą, że każdy wierzący, nawet ten, który wczoraj narodził się na nowo, może mieć bezpośrednią relację z Bogiem przez wiarę, bez potrzeby ziemskich pośredników:

„Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. (28) I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. (29) Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca. (30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy.” (Jana 10:27-30)

 

„Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie. (28) A teraz, dzieci, trwajcie w nim, abyśmy, gdy się objawi, mogli śmiało stanąć przed nim i nie zostali zawstydzeni przy przyjściu jego.” (1 Jana 2:27-28)

 

„Najmniejszy rozmnoży się w tysiąc, a najmłodszy stanie się potężnym narodem: Ja, Pan, w stosownym czasie, rychło tego dokonam.” (Izajasz 60:22)

 

Źródło http://shamah-elim.info/3lvlpast.htm

Jedna odpowiedź to “Trzy poziomy służby pasterskiej”

Trackbacks/Pingbacks

  1. Noe Leon – Trzy poziomy służby pasterskiej | niezatrzymywalna - 13 grudnia 2013

    […] Trzy poziomy służby pasterskiej […]

Dodaj komentarz