Dzikie osły

Noe Leon

 

 

Jeśli czytałeś nasze ostatnie artykuły to zauważyłeś, że studiowaliśmy to, co Pan mówi o nadchodzącym duchowym Przebudzeniu w rozdziale 31 i 32 Księgi Izajasza. W tym artykule będziemy studiować powstanie duchowych „dzikich osłów” w tych dniach ostatecznych, o których prorokował Pan w Izajasza 32:14.

 

 

Cytat

W Izajasza 32 Pan stwierdza:

 

„…nad rolą mojego ludu, która porasta cierniem i ostem, nad wszystkimi rozkosznymi domami, nad miastem wesołym! (14) Bo pałace są opuszczone, ustała wrzawa miasta, zamek i baszta strażnicza stały się na zawsze jaskiniami, miejscem uciechy dzikich osłów, pastwiskiem trzód;” (Izajasz 32:13-14)

 

Ten fragment oczywiście nie po to został umieszczony w Piśmie przez Boga, żeby nas poinformować, że jakieś stare, zburzone pałace na Bliskim Wschodzie będą pełne dzikich osłów. Te słowa zostały napisane pod namaszczeniem Ducha, i nawet jeśli w pewnym stopniu doszło do ich dosłownego wypełnienia, to jednak wyrażają zasady i „prądy strumieniowe” w duchowym świecie, i tak muszą być rozumiane. Te słowa stosują się do nas, a ograniczenie ich jednie do przepowiedni dosłownych wydarzeń historycznych jest afrontem wobec Wszechmocnego Boga.

 

W naszym poprzednim artykule omówiliśmy znaczenie „pałaców”, które mają być opuszczone zgodnie z wersetem 14. Ten artykuł opowie kim są te „dzikie osły” z wersetu 14, i wyjaśni dlaczego zamki i wieże będą dla nich źródłem radości w tych dniach ostatecznych.

 

Owoce, osły i prorocy

W języku hebrajskim istnieje kilka różnych słów, które można przetłumaczyć jako „osioł”. To hebrajskie słowo, które pojawia się w Izajasza 32:14 i zostało przetłumaczone jako „dziki osioł”, to pere פְּרָאִ. To słowo występuje w Starym Testamencie tylko 10 razy, w Rodzaju 16:12, Joba 6:5, 11:12, 24:5, 39:5, Psalmie 104:11, Izajasza 32:14, Jeremiasza 2:24, 14:6, i Ozeasza 8:9.

 

Słowo pere pochodzi z hebrajskiego słowa para, które, co jest dość interesujące, znaczy „owocny”, i jest związane z prawie identycznym słowem parah oznaczającym „przynosić owoc”, od którego wywodzi się imię „Efraim”. To dlatego jedyne pojawienie się słowa para w Piśmie jest związane z Efraimem:

 

„Dałem ci tedy króla w zapalczywości mojej, alem go odjął w zagniewaniu mojem. (12) Związana jest nieprawość Efraimowa, schowany jest grzech jego. (13) Boleści rodzącej ogarną go; on synem niemądrym, bo inaczej nie zostawałby tak długo w żywocie matki. (14) Z ręki grobu wybawię ich, od śmierci wykupię ich. O śmierci! będę śmiercią twoją; o grobie! będę skażeniem twojem; żałość skryta będzie od oczów moich. (15) Bo on między braćmi owoc przyniesie; pierwej jednak przyjdzie wiatr ze wschodu, wiatr Pański od puszczy występujący, i wysuszy źródło jego, wysuszy i zdrój jego; onci rozchwyci skarby wszelkiego naczynia pożądanego.” (Ozeasz 13:11-15 BG)

[Słowa „owoc przyniesie” w wersecie 15 zostały przetłumaczone z para]

 

Jak powiedzieliśmy powyżej, hebrajskie słowo „dziki osioł”, pere, pochodzi od słowa parah oznaczającego „przynosić owoc”. Innym słowem w języku hebrajskim poza parah oznaczającym „przynosić owoc” jest nuw, które jest bardzo podobne fonetycznie i w pisowni do słowa nawi נָבִיא, które oznacza „prorok”. To ilustruje silne duchowe połączenia, które pojawiają się w Piśmie pomiędzy „dzikimi osłami”, „owocowaniem” i „duchem proroczym”. Przykład tego powiązania zobaczymy w kolejnej części artykułu.

 

Arabskie dzikie osły

Pan tak prorokował do Hagar, matki Ismaela:

 

„I mówił: Jesteś brzemienna i urodzisz syna, któremu dasz imię Izmael, bo słyszał Pan, gdy byłaś upokorzona. (12) A będzie to człowiek dziki jak onager: będzie on walczył przeciwko wszystkim i wszyscy – przeciwko niemu; będzie on utrapieniem swych pobratymców. (13) Hagar nazwała Pana przemawiającego do niej Tyś Bóg widzialny, bo mówiła: Wszak tu widziałam Widzącego mnie, a jestem żywa. (14) Dlatego tę studnię nazwano „Studnią Lachaj-Roj„. – Jest to ta, która znajduje się pomiędzy Kadesz i Bered. (15) Hagar urodziła Abramowi syna. I Abram nazwał zrodzonego mu przez Hagar syna imieniem Izmael.(Rodzaju 16:11-15 BT)

 

Zwrot przetłumaczony jako „dziki jak onager” w wersecie 12 to hebrajskie słowo pere פֶּרֶא wspomniane poprzednio. Nazwa studni z wersetu 14 brzmi po hebrajsku „Beer Lachaj Roj בְּאֵר לַחַי רֹאִי ” i składa się z 3 hebrajskich słów: beer, co znaczy „studnia”, chaj, które znaczy „żywy, żyjący”, i roj, które znaczy „prorok, widzący, wizja prorocza„. Jak pewnie wiesz, dzisiejsi Arabowie są potomkami Ismaela. Ten fragment zatem pokazuje nam, że Bóg umieścił na Arabach silne namaszczenie prorocze. Jak uczyliśmy się w poprzednich artykułach, prorocy, którzy odeszli od Pana będą narażeni na manipulacje przez zwodnicze duchy Hetytów. Wiemy, że duchy Hetytów to duchy terroru, rozpaczy i samobójstwa. Nic dziwnego, że ten „duch terrorysty samobójcy” jest tak silny wśród Arabów. Mają silne prorocze powołanie od Boga, ale jak dotąd, wybrali chodzenie w uporze i w swojej woli. Bóg jednak pracuje nad nimi. Atak Al-Kaidy (niech Bóg ich przeklnie) 11 września 2001 jest jak bumerang i powróci do nich, aby ich zniszczyć. Ten atak dał Wszechmogącemu Bogu „prawo”, aby wylać swój gniew na duchową twierdzę muzułmańską w rejonie Bliskiego Wschodu:

 

„A na każdej wysokiej górze i na każdym wyniosłym pagórku będą potoki, strumienie wód, w dniu wielkiej rzezi, gdy padną wieże. (26) Wtedy światło księżyca będzie jak światło słońca, a światło słońca będzie siedmiokrotne, jak światło siedmiu dni, gdy Pan opatrzy skaleczenie swojego ludu i uleczy zadaną mu ranę. (27) Oto imię Pana przychodzi z daleka, płonie jego gniew i obciąża jego brzemię; jego wargi są pełne wzburzenia, a jego język jak ogień pożerający. (28) Jego tchnienie jak wezbrany potok, który sięga aż po szyję; będzie przesiewał narody w rzeszocie zniszczenia i nałoży wędzidło swojej uzdy na szczęki narodów. (29) Wtedy zaśpiewacie pieśń jak w noc uroczystego święta i będziecie się radować z serca jak pielgrzym, który idzie przy wtórze fletu na górę Pana, do opoki Izraela. (30) I odezwie się Pan swoim potężnym głosem, i ukaże ciosy swojego ramienia w zapalczywości gniewu i w płomieniu pożerającego ognia, wśród burzy i ulewy, i ciężkiego gradu. (31) Bo głosem Pana przerazi się Asyria, gdy On rózgą uderzy. (32) I stanie się, że każde uderzenie rózgą karania, którą Pan na niego spuści, nastąpi przy wtórze bębnów i cytr, i będzie z nimi walczył ramieniem walecznie wyciągniętym. (33) Gdyż od dawna jest przygotowane palenisko przeznaczone także dla króla, głęboko i szeroko ułożono stos paliwa i drzewa jest w obfitości; dech Pana jak strumień siarki zapali go.” (Izajasz 30:25-33)

 

Zwróć uwagę, że werset 31 mówi o Bogu uderzającym „Asyrię”. Imperium Asyryjskie okupowało północną część współczesnego Iraku, więc nic dziwnego, że reżim iracki upadł w wyniku upadku wież (w25). Werset 28 stwierdza, że Bóg „będzie przesiewał narody w rzeszocie zniszczenia”; hebrajskie słowo na zniszczenie tutaj to szaw שָׁוְא, które znaczy „pustka, fałsz, próżność”, to znaczy, że werset 28 mówi o Bożym sądzie przeciwko duchom Hetytów, ponieważ, jak widzieliśmy wcześniej, duchy Hetytów są duchami pustki i bezcelowości. To słowo prorocze nie ma zastosowania jedynie do fizycznej współczesnej Asyrii (t.j.- Iraku) i współczesnych terrorystów; dotyczy ono także w głębszy sposób Bożego sądu przeciw duchowi Asyrii i hetyckich duchów bezcelowości, które są obecne we współczesnym Kościele z powodu pastoralnego matriarchatu, który rządzi Kościołem od wieków.

 

Upadek reżimów w Afganistanie i Iraku był manifestacją Bożego wzburzenia. Afganistan był zapłatą za tę Bliźniaczą Wieżę, która została uderzona przez drugi samolot i upadła jako pierwsza. Irak był zapłatą za tę Bliźniaczą Wieżę, która została uderzona przez samolot jako pierwsza, ale upadła później. Dlaczego? Ponieważ jak ci pewnie wiadomo, reżim w Iraku został trafiony po raz pierwszy w 1991 roku, ale upadł w 2003 roku; natomiast reżim Talibów w Afganistanie został zaatakowany w 2001 roku i od razu upadł. Upadek tych reżimów utworzył duchową dziurę w muzułmańskim przykryciu ciemności nad tym regionem, a w nadchodzących latach ta dziura będzie się poszerzać i wielka fala proroczego przebudzenia uderzy świat arabski jak pożar. Kiedy nadejdzie ten dzień, Arabowie, którzy przekazali swój proroczy dar duchom hetyckim, w końcu poddadzą go prowadzeniu proroczego Ducha Świętego, i Boże cele dla Arabów się wypełnią.

 

Co ciekawe, Biblia odnotowuje, że pierworodnym Ismaela był „Nebajot” (Rodzaju 25:13), a słowo „Nebajot” po hebrajsku jest pisane (נְבָיֹת Newajot – przyp. tłum.) prawie identycznie jak słowo newi’a נְבִיאָה oznaczające „prorokinię” (w l. mnogiej prorokinie newi’ot נְבִיאוֹת – przyp. tłum.), różniąc się jedynie dwiema ostatnimi literami, jak widać to poniżej (pamiętaj, że po hebrajsku piszemy od prawej do lewej):

 

Newajot – נְבָיֹת

Prorokini – נְבִיאָה

Prorokinie – נְבִיאוֹת[1]

 

Zauważ znowu jakie jest silne powiązanie pomiędzy Ismaelem, „człowiekiem dzikim jak onager” z Księgi Rodzaju 16:12, a duchem proroczym.

 

Jak powiedzieliśmy poprzednio, hebrajskie słowo określające „dzikiego osła” (pere) wywodzi się ze słowa „owocny” (para). To dlatego Arabowie są pobłogosławieni obfitością, czy „owocnością” ropy naftowej. To znów pokazuje jak „dzikie osły”, duch proroczy i owocowanie przenikają się wzajemnie.

 

Józef, dziki osioł

W Psalmie 105 Duch Święty stwierdza:

 

„Pamięta wiecznie o przymierzu swoim, O słowie, które dał tysiącznym pokoleniom, (9) O przymierzu, które zawarł z Abrahamem, I o przysiędze swej dla Izaaka. (10) Ustanowił je dla Jakuba jako prawo, Dla Izraela jako przymierze wieczne, (11) Mówiąc: Tobie dam ziemię Kanaan, W dziedziczne wasze posiadanie. (12) Gdy było ich jeszcze niewielu, Nieliczni i obcy w niej, (13) Wędrowali wtedy do narodu do narodu, Z jednego królestwa do innego ludu. (14) Nikomu nie dozwolił ich krzywdzić I z powodu nich karał nawet królów: (15) Nie tykajcie pomazańców moich I nie czyńcie nic złego prorokom moim!” (Psalm 105:8-15)

 

Zwróć uwagę jak Bóg mówi, że synowie Abrahama są Jego „pomazańcami” i Jego „prorokami” (w15), nawet kiedy są słabi i nieliczni (w12). Psalm 105 w wersetach od 16 do 22 mówi o Józefie, który został posłany przez Boga, aby doświadczał niewolnictwa i uwięzienia w Egipcie, przygotowując drogę dla Bożego zbawienia i Bożego wyniesienia całego ludu Izraela:

 

„Przywołał głód na ziemię I pozbawił wszelkich zasobów chleba. (17) Wysłał przed nimi męża, Józefa sprzedanego w niewolę. (18) Nogi jego skrępowano pętami; Dostał się w żelazne kajdany (19) Aż do czasu, gdy się spełniło słowo jego I wyrok Pana go uniewinnił. (20) Posłał król mężów i uwolnił go, Władca ludów wypuścił go na wolność. (21) Ustanowił go panem domu swego I włodarzem całego mienia swego, (22) Aby szkolił książąt jego według swego uznania I nauczał mądrości starszych jego. (23) Przybył tedy Izrael do Egiptu, Jakub był przybyszem w ziemi Chama. (24) I rozmnożył lud swój bardzo, I uczynił go potężniejszym niż nieprzyjaciół jego.(Psalm 105:16-24)

 

Słowo „rozmnożył” w wersecie 24 zostało przetłumaczone z tego samego hebrajskiego słowa parah oznaczającego „przynosić owoc”, o którym wspominaliśmy wcześniej. Zauważ ponownie ukryte duchowe połączenie słowem parah pomiędzy duchem proroczym wspomnianym w wersecie 15 a „owocowaniem”, które jest wspomniane w wersecie 24. Ponieważ hebrajskie słowo określające „dzikiego osła” – pere pochodzi od parah, możemy więc wysnuć wniosek, że koncepcja duchowego „dzikiego osła” jest także ukryta w tym fragmencie. Ponieważ „centralną” postacią jest tutaj Józef, więc możemy także powiedzieć, że Józef był duchowym „dzikim osłem„. Ta teza się potwierdza, kiedy rozważamy charakter Józefa.

 

Werset 18 Psalmu 105 stwierdza, że nogi Józefa skrępowano „pętami”, i że „dostał się w żelazne kajdany”. W oryginale hebrajskim ta druga część wersetu 18 mówi dosłownie, że jego dusza weszła do żelaza. Żelazo jest w Piśmie powiązane z „sądami korygującymi”, t.j.- z sądami, które karzą ludzi trwających świadomie w zatwardziałym grzechu. Dusza Józefa została wystawiona na sądy korygujące zastosowane wobec niego przez ludzi, którzy myśleli, że dopuścił się grzechu, za który musiał odpowiedzieć. Jak pewnie sobie przypominasz, Józef został posłany do więzienia przez Potyfara, który uwierzył w fałszywe oskarżenie wytoczone przez jego rozwiązłą żonę przeciwko Józefowi (Rodzaju 39:7-20), a Józef był niewolnikiem w domu Potyfara dlatego, że został sprzedany do niewoli przez swoich braci, którzy myśleli, że te prorocze wizje, którymi dzielił się z nimi były oznaką arogancji Józefa, nie zdając sobie sprawy, że to Bóg mówił do nich przez te prorocze wizje (Rodzaju 37). Widzimy tutaj jak jego bracia Girgaszyci fałszywie oskarżali Józefa o arogancję i ogłoszenie się „samozwańczym” prorokiem, i jak żona Putyfara, kananejska cudzołożnica, oskarżyła Józefa o gwałt, ponieważ ośmielił się wygłosić przeciwko niej słowa sądu. Girgaszyci, kierując się ziemską zazdrością (Jakub 3:14-16), osądzają „maluczkich”, którzy „głoszą”, że mają prorocze wizje i słowa od Boga jako „arogantów”, podczas gdy Kananejczycy utożsamiają słowa sprawiedliwego, apostolskiego sądu z brutalnym gwałtem emocjonalnym, ponieważ wszelkie ostre słowa sprawiedliwego oburzenia postrzegają jako przejaw duszy, która dokonuje przemocy wobec innych, ponieważ jest emocjonalnie „poza kontrolą” (co ciekawe, Kananejczycy obłudnie wykluczają swój własny gniew z zasady, że „gniew i przemoc są złe„). Jak mówiliśmy wcześniej, duchy Girgaszytów i Kananejczyków kształtują duchowy fundament matriarchatu pastoralnego w Kościele, ponieważ przejawiają się przez pastorów i nauczycieli, którzy odeszli od doskonałej woli Bożej. To znaczy, że dusze współczesnych Józefów zostały obite żelaznymi laskami korekty przez matriarchat pastoralny, który niesprawiedliwie szufladkuje jakikolwiek przejaw proroczego czy apostolskiego namaszczenia w nich jako „grzech”.

 

Czytałem i słuchałem kaznodziejów, którzy stwierdzili, że Józef wykazał się „niedyskrecją”, ponieważ podzielił się swoimi wizjami z braćmi. Nie mówiąc tego otwarcie, sugerują, że Józefa „to musiało spotkać” kiedy „wypalił” do swoich braci – a nawet i ojca – snem, który „insynuował”, że wszyscy oni pewnego dnia pokłonią się przed nim (Rodzaju 37:5-11). Czy ci głupi kaznodzieje mówią, że ten czas Józefa w Egipcie był zasłużoną karą zesłaną przez Boga za jego „niedyskrecję”? Psalm 105:17 cytowany powyżej wyraźnie mówi, że Bóg posłał Józefa do Egiptu jako „zwiadowcę” swojej rodziny, a nie za karę za grzech. Rodzaju 37:11 zainspirowany przez Ducha Świętego, wyraźnie stwierdza, że bracia Józefa byli „zazdrośni„, a całe życie Józefa pokazuje, że Bóg pozwolił mu cierpieć niesprawiedliwość z tego powodu, że miał na myśli wyższe cele, używając grzechu braci przeciwko nim samym (Rodzaju 50:20, Rzymian 8:28). Powodem, dla którego Bóg skłonił Józefa, żeby „wypalił” do braci i ojca swoimi snami było pokazanie im, że ich stan duchowy był gorszy niż Józefa, ponieważ Józef był duchowy, a oni byli ziemscy; Bóg chciał, żeby zobaczyli jak bardzo byli przyziemni, żeby mogli pokutować i być duchowymi jak Józef. Jednakże zamiast przyjąć prorocze poselstwo od Boga, bracia Józefa postanowili pozbyć się posłańca.

 

Podczas 13 lat, pomiędzy 17-ym (Rodzaju 37:2) a 30-ym rokiem życia (Rodzaju 41:46), Józef znosił niewolnictwo i więzienie. Pomimo „żelaznych razów” wymierzanych przez Girgaszytów i Kananejczyków, Józef pozostał wierny Bogu i pozwolił, żeby te lata kształtowały jego charakter pod oczyszczającymi słowami sądu Bożego, jak stwierdza Psalm 105:19:

 

„Którego nogi pętami trapili, a żelazo ścisnęło ciało jego, (19) Aż do onego czasu, gdy się o nim wzmianka stała; mowa Pańska doświadczała go.” (Psalm 105:18-19 BG)

 

To pokazuje upór i predyspozycję Józefa do wytrwania. Taka postawa jest „typowa” dla osłów, które są zwierzętami znanymi ze swojego „uporu” i zdolności do „cierpliwego” dźwigania ciężarów przez dłuższe okresy czasu, kiedy zostanie udomowiony.

 

Jednakże Józef wykazał się nie tylko sprawiedliwym „uporem” i „wytrwałością” osła; ale miał także „dzikie” oblicze, które czyniło go „dzikim osłem”. Dlaczego? Ponieważ ustawicznie przejawiał niechęć do poddania się władzy człowieka, kiedy ta „władza” kazała mu robić rzeczy, które były sprzeczne z Bożymi przykazaniami. Na przykład, gdy żona Potyfara kazała mu „położyć się z nią” (Rdz 39:7), odmówił posłuszeństwa, mimo, że była żoną jego pana, której miał się słuchać. Józef nie tylko jej nie posłuchał; ale nawet odważył się ją sądzić (Rdz 39:9). Dzikie osły nie boją się osądzać i przeciwstawiać władzy, gdy „władza” błądzi. To dlatego Józef nawet odważył się powiedzieć, że jego bracia, którzy byli starsi od niego, pewnego dnia pokłonią się przed nim.

 

Kiedy Józef prorokował, że „słońce i księżyc” mu się pokłonią (Rodzaju 37:9), jego ojciec Jakub zrozumiał, że „słońce” reprezentuje jego i zapytał Józefa: „Czyż więc ja, matka twoja i bracia twoi mielibyśmy przyjść i pokłonić ci się do ziemi?” (Rodzaju 37:10). Zwróć jednak uwagę, że Józef nie odpowiedział: „Nie, tato, jak mógłbym się nawet odważyć powiedzieć coś takiego? Ty jesteś moim ojcem, a ja jestem tym, który ma ci się kłaniać „. Zamiast tego Józef po prostu zamilkł, ponieważ wiedział, że to, co powiedział, spełni się, i tak się stało:

 

A oni odpowiedzieli: Zdrów jest sługa twój, ojciec nasz, jeszcze żyje. I ponownie oddali mu głęboki pokłon.” (Rodzaju 43:28)

 

„A gdy się zbliżały dni, kiedy Izrael miał umrzeć, wezwał syna swego Józefa i rzekł do niego: Jeślim znalazł łaskę w oczach twoich, połóż, proszę, rękę swoją pod biodro moje i okaż mi miłość i wierność: Nie pochowaj mnie w Egipcie, (30) bo chcę spocząć z ojcami moimi; dlatego wywieź mnie z Egiptu i pochowaj mnie w ich grobie. On zaś odpowiedział: Uczynię według życzenia twego. (31) Wtedy rzekł Jakub: Przysięgnij mi! A on przysiągł mu. I skłonił się Izrael wsparty o wierzch laski swojej.” (Rodzaju 47:29-31)

[Zwrot przetłumaczony w wersecie 31 jako „skłonił się” jest hebrajskim słowem szachah, które jest tym samym słowem, które pojawia się w Rodzaju 43:28 kiedy odnosi się do braci Józefa oddających mu pokłon]

 

Zauważ, że w wersecie 29 Jakub prosi Józefa w taki sam sposób, jak „poddany królewski” przychodzi z prośbą przed „króla”, a w wersecie 31 Izrael (czyli Jakub w Duchu) skłania się w obecności Józefa, wypełniając proroczy sen Józefa.

 

Dzikie osły rozpoznają, że duchowy autorytet pochodzi z namaszczenia, nie z nadania ludzkich tytułów. To nie znaczy jednak, że Kościół musi ustanowić hierarchiczny system autorytetu, gdzie tak zwani „więcej namaszczeni” sprawują permanentne rządy nad „mniej namaszczonymi”. Zgodnie z Psalmem 105:15, 1 Jana 2:20-27, Izajasza 61:1-9 i Koryntian 1:21-22, my wszyscy, którzy jesteśmy duchowymi dziećmi Abrahama, jesteśmy namaszczeni przez Boga i mamy w sobie namaszczenie. Mamy być sobie wzajemnie poddani, ponieważ namaszczenie przejawia się w każdym z nas:

 

Podobnie młodsi, bądźcie ulegli starszym; wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.” (1 Piotr 5:5)

[Jak wyjaśnialiśmy w poprzednim artykule, słowo „starsi” wspomniane w tym wersecie nie odnosi się do ludzi, którzy mają nadany religijny tytuł „starszego”; dosłowna interpretacja słowa „starszy” nie ma tu sensu, kiedy doczytamy resztę wersetu, w którym jest mowa o poddaniu się „sobie nawzajem„.]

 

Dzikie osły nie tylko rozeznają, że duchowy autorytet pochodzi z namaszczenia; rozumieją też, że kiedy poddajesz się namaszczeniu, wtedy to namaszczenie jest udzielane tobie. Jak wyjaśniliśmy w poprzednim artykule, cień namaszczenia rodzi namaszczenie u osoby nim objętej, co oznacza, że im więcej wystawiamy się na namaszczenie, tym bardziej to namaszczenie staje się częścią nas. Namaszczenie zatem nie jest wymówką do okazywania „wyższości” nad innymi, ale jest to sposób udzielania innym Bożej natury tak, żebyśmy wszyscy w końcu mogli być jak On (Ef 4, 11-16, 2 Kor 3:18, 2 P 1, 1-4, Rzymian 8:29, Gal 4:19):

 

„Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. (3) I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty.(1 Jan 3:2-3)

[Jan napisał to tuż po tym jak przez cały poprzedni rozdział 1 Jana 2 mówił o „namaszczeniu”]

 

Bracia mieli Józefowi za złe jego upartą postawę dzikiego osła, która nie poddawała się strukturom ludzkiej hierarchii. Według nich, Józef miał być w tej grupie małym, cichym „chłopcem na posyłki”, ponieważ był przecież drugim najmłodszym (Benjamin, najmłodszy, najwyraźniej był wtedy bardzo małym dzieckiem, ponieważ Józef nie rozpoznał go od razu, gdy wiele lat później zobaczył go w Egipcie, według Księgi Rodzaju 43: 29-30). Dzikie osły przeciwstawiają się ziemskim autorytetom Girgaszytów, i, jak już wcześniej dzieliliśmy się wiele razy, do tego właśnie dzieła, Bóg przeznaczył proroków. Bóg przez dzikie osły będzie dochodził sprawiedliwości od tych, którzy się im przeciwstawiają, i będą błogosławione na końcu za wytrwanie w sprawiedliwości:

 

Józef – latorośl owocująca, latorośl owocująca nad źródłem: gałązki pną się po murze. (23) A choć łucznicy będą go prześladować, godzić w niego i czyhać na niego, (24) łuk jego pozostanie niezłamany, i ręce jego – sprawne. Z rąk potężnego Boga Jakubowego, od Pasterza i Opoki Izraela, (25) od Boga ojców twoich, który cię będzie wspomagał, od Wszechmocnego, który ci będzie błogosławił – błogosławieństwa z niebios wysokich, błogosławieństwa otchłani leżącej najniżej, błogosławieństwa piersi i łona. (26) Błogosławieństwa ojca twego niech dłużej trwają niż błogosławieństwa mych przodków, jak długo trwać będą pagórki odwieczne – niechaj spłyną na głowę Józefa, na głowę (w ang. koronę) tego, który jest księciem wśród swoich braci!(Rodzaju 49:22-26 BT)

 

Zwróć uwagę, że werset 22 mówi o Józefie jako „płodnej latorośli”, a słowo “płodnej” zostało przetłumaczone z hebrajskiego słowa parah wspomnianego w trakcie tego artykułu; to potwierdza fakt, że Józef był pere, t.j.- duchowym „dzikim osłem„. Zauważ także, iż werset 26 mówi o koronie na głowie Józefa, która odnosi się do korony sprawiedliwości, o której studiowaliśmy w naszym poprzednim artykule.

 

W wersecie 25 Izrael (t.j.- Jakub w Duchu) powiedział, że Bóg ojca Józefa mu pomoże. To znaczy, że Jakub rozeznał, że jego syn miał bezpośrednią relację z tym samym Bogiem, którego znał on sam, co oznacza, że Jakub jako ludzki ojciec nie stał pomiędzy Józefem a Bogiem w pewnego rodzaju hierarchii religijnej, gdzie Józef byłby zobowiązany do „podporządkowania się” bezpośrednio Jakubowi, nie ośmielając się ominąć Jakuba i zwracać się bezpośrednio do Boga.

 

Zauważ także, że w wersecie 26 Izrael mówi, że te błogosławieństwa Józefa „przewyższyły” błogosławieństwa przodków Jakuba. Słowo „przodkowie” zostało tutaj niedokładnie przetłumaczone z hebrajskiego słowa harah, które dosłownie znaczy „począć, zajść w ciążę”. We wszystkich pozostałych 42 przypadkach, w których to słowo występuje poza Rodzaju 49:26, odnosi się do poczęcia przez kobiety. To znaczy, że w wersecie 26 Jakub mówi, że ojcowskie błogosławieństwa Józefa przewyższyły wszelkie matczyne błogosławieństwa Józefa, co jest proroczym odniesieniem do tego, jak Józefowie dni ostatecznych obalą pastoralny matriarchat, który pozwolił „duszewnej”, „matczynej”, opartej na emocjach miłości panować ponad miłością „ojcowską”, „w Duchu”, opartą na prawdzie.

 

Urodzony, żeby być dzikim i samotnym

W Księdze Joba Pan stwierdza przez Jehu:

 

„Kto wypuścił wolno dzikiego osła i kto rozwiązał pęta muła, (6) któremu przeznaczyłem step na dom, a słoną krainę na mieszkanie? (7) Kpi sobie ze zgiełku miasta i nie słyszy wrzasku poganiacza.” (Job 39:5-7)

 

Słowo przetłumaczone jako „zgiełk” w wersecie 7 jest hebrajskim słowem hamon הֲמוֹן, które także pojawia się jako „wrzawa” w Izajasza 32:14, a dosłownie oznacza „szemranie lub ryk tłumu”. Jak dzieliliśmy się w poprzednim artykule, odnosi się to do hałasu wielu dusz, które nie „zamykają się” i nie poddają się głosowi Ducha. Prorocy z natury nienawidzą robienia rzeczy tylko dlatego, że wszyscy inni to robią. Bóg umieścił w nich taki „buntowniczy pierwiastek”, który sprawia, że są bardzo niechętni do przestrzegania bezcelowych i próżnych trendów tylko po to, żeby się przypodobać ludziom. Jak dzieliliśmy się wcześniej, prawdziwi prorocy nie szukają wspólnoty duszy i nie są gotowi na kompromis i porzucenie tego, co usłyszeli i otrzymali od Boga, aby uniknąć samotności. To dlatego dziki osioł „kpi sobie ze zgiełku miasta”, zgodnie z wersetem 7. Dziki osioł brzydzi się zgiełku przeciętnego tłumu wierzących znajdujących się w duchowej stagnacji, i którzy po prostu chodzą do kościoła po to, żeby uspokoić sumienie i miło spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi. To dlatego Bóg przeznaczył dzikiemu osłowi na dom step i słoną ziemię na mieszkanie, zgodnie z Joba 39:6.

 

To jest też powodem dlaczego Pan powiedział o Ismaelu:

 

„Potem jej rzekł Anioł Pański: Otoś ty poczęła, i porodzisz syna, a nazwiesz imię jego Ismael; bo usłyszał Pan utrapienie twoje. (12) Ten będzie srogim człowiekiem: ręka jego przeciwko wszystkim, a ręka wszystkich przeciwko jemu; a przed obliczem wszystkiej braci swej mieszkać będzie.” (Rodzaju 16:11-12 BG)

[Jak mówiliśmy wcześniej, właściwe tłumaczenie początku wersetu 12 powinno brzmieć „dziki jak onager„, (jak tłumaczy to Biblia Tysiąclecia – przyp. tłum.).]

 

Zauważ, że werset 12 mówi o Ismaelu będącym w stanie ustawicznego konfliktu, i zauważ też, że anioł Pana mówi to, żeby pocieszyć Hagar, matkę Ismaela. Prorocy są tak zaprogramowani przez Boga, żeby być w stałym konflikcie z ziemskimi mężczyznami i kobietami, i ten wojowniczy charakter jest błogosławieństwem, a nie złą rzeczą:

 

Biada mi, moja matko, że mnie urodziłaś, męża swarliwego i skłóconego z całym światem! Nie jestem ani wierzycielem ani dłużnikiem, a jednak wszyscy mi złorzeczą.” (Jeremiasz 15:10)

 

Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi rozkoszą i radością mojego serca, gdyż twoim imieniem jestem nazwany, Panie, Boże Zastępów. (17) Nigdy nie siadam dla zabawy w gronie wesołych, siadam samotnie pod ciężarem twojej ręki, gdyż zawziętością mnie napełniłeś.” (Jeremiasz 15:16-17)

 

Kiedy Pan powiedział Hagar, że Ismael „przed obliczem wszystkiej braci swej mieszkać będzie” (Rodzaju 16:12 BG), to powiedział także, że Ismael będzie człowiekiem konfliktu. Dlaczego? Są dwa powody:

 

  1. Słowo „mieszkać” to hebrajskie szakan, które znaczy „przebywać czasowo”; w 2 przypadkach przed Rodzaju 16:12 i 2 po (Rodzaju 9:27, 14:13, 25:18, 26:2 i 35:22) jest ono wspomniane w kontekście doczesnego przybytku, przywodząc na myśl „egzystencję nomadów” w oddzieleniu od reszty ludzi (to jest duchowy powód istnienia koczowniczego plemienia arabskiego Beduinów).

 

  1. Słowo przetłumaczone w Rodzaju 16:12 jako „oblicze” to panim, które dosłownie oznacza „twarz” lub „twarze”. Inaczej mówiąc, Ismael będzie pozostawał stale „przed obliczem braci”, a jak wiesz, być „przed czyimś obliczem” oznacza konfrontację z tą osobą.

 

Rodzaju 16:12 mówi więc, iż Ismael postawi swój namiot na pustyni, oddzielnie od swoich braci, ale nadal będzie ich irytować swoją obecnością przed ich obliczem, bez względu na oddzielenie, podobnie jak było to z prorokiem Janem Chrzcicielem:

 

Na pustyni wystąpił Jan Chrzciciel i głosił chrzest upamiętania na odpuszczenie grzechów. (5) I wychodziła do niego cała kraina judzka i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, a on chrzcił w rzece Jordanie wyznających grzechy swoje. (6) A Jan miał na sobie odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany wokół bioder swoich, i jadał szarańczę i miód leśny” (Marek 1:4-6)

[Zwróć uwagę, że ludzie wychodzili do niego na pustynię, a nie na odwrót; to proroczy obraz tego, że Jan Chrzciciel pozostał duchowo oddzielony od „zgiełku” miasta, t.j. hałasu tłumów dusz, które nie zamykają ust, aby usłyszeć głos Ducha i są pochłonięte „duszewnymi” trendami bezcelowości]

 

Mówił więc do tłumów, które przychodziły, aby się dać ochrzcić przez niego: Plemię żmijowe, któż wam poddał myśl, aby uciekać przed przyszłym gniewem? (8) Wydawajcie więc owoce godne upamiętania. A nie próbujcie wmawiać w siebie: Ojca mamy Abrahama; powiadam wam bowiem, że Bóg może z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi. (9) A już i siekiera do korzenia drzew jest przyłożona; wszelkie więc drzewo, które nie wydaje owocu dobrego, zostaje wycięte i w ogień wrzucone.” (Łukasz 3:7-9)

[Zauważ, że Jan Chrzciciel wciąż przebywa przed „obliczem” tłumów, mimo bycia na pustyni i fizycznego oddzielenia od nich]

 

Dzikie osły dni ostatecznych będą mężczyznami i kobietami, którzy nie będą się obawiali samotności ze względu na Pana. Jeśli przebywanie w przyjemnej społeczności dusz jest dla ciebie ważniejsze niż trwanie w tym, co Bóg mówi do twojego serca, to jeszcze nie jesteś „dzikim osłem”.

 

Dzikie osły zabójcami olbrzymów

W Psalmie 105, który studiowaliśmy wcześniej, Duch stwierdza, że Bóg rozmnożył lud Izraela i uczynił go silniejszym niż jego wrogów:

 

I rozmnożył lud swój bardzo, I uczynił go potężniejszym niż nieprzyjaciół jego.” (Psalm 105:24)

 

Jak mówiliśmy wcześniej, koncepcja duchowego „dzikiego osła” jest ukryta w całym Psalmie 105, więc można wywnioskować, że dzikie osły są tak uczynione przez Boga, aby były „silniejsze od swoich wrogów”. W poprzednich artykułach dzieliliśmy się tym, że ewangeliści są tak zaprojektowani przez Boga, aby byli ludźmi silnej woli, którzy mogą burzyć wolę „siłaczy” w duchowej atmosferze. Ewangeliści mają naturę wojownika i są zdobywcami, którzy odbierają Amorytom duchowe terytoria w celu ustanowienia tam Królestwa Bożego. Z Psalmu 105: 24, w związku z tym możemy wywnioskować, że dzikie osły są obdarzone przez Boga silnym namaszczeniem ewangelizacyjnym, które daje im siłę i autorytet do burzenia warowni Amorytów.

 

To powiązanie pomiędzy dzikimi osłami i „siłą” jest potwierdzone w Joba 39:

 

„Któż wypuścił osła dzikiego na wolność? a pęta osła dzikiego któż rozwiązał? (9) Któremu dał pustynię miasto domu jego, a miasto mieszkania jego miejsca słone. (10) On się naśmiewa ze zgrai miejskiej, a na głos tego, co go goni, nic niedba. (11) Patrzy po górach pastwy, a wszelkiej zielonej trawy szuka. (12) Izalić będzie chciał jednorożec służyć, albo będzie nocował u jaśli twoich? (13) Izali możesz zaprządz w powróz swój jednorożca do orania? izali powleka będzie brózdy za tobą? (14) Izali się spuścisz nań, przeto, że wielka moc jego? albo poruczyszli mu robotę twoję? (15) Powierzyszże mu się, żeby zwiózł nasienie twoje, a do gumna twojego zgromadził?” (Job 39:8-15 BG)

 

Hebrajskie słowo przetłumaczone w tym fragmencie jako „jednorożec” to re’im רֵּים, które według badaczy odnosi się prawdopodobnie do samca wymarłego gatunku ogromnego dzikiego zwierzęcia[2], co oznacza, że było to bardzo silne zwierzę, tak jak mówi werset 14. Fakt, że „dziki osioł” jest wspomniany razem z silnym zwierzęciem wskazuje na duchowy związek pomiędzy dzikimi osłami a wyposażeniem przez Pana w ewangelizacyjną siłę. To powiązanie jest potwierdzone w następującym fragmencie:

 

Czy dziki osioł ryczy, gdy ma trawę, albo czy wół ryczy, gdy ma paszę?(Job 6:5)

[Hebrajskie słowo przetłumaczone tu jako „dziki osioł” to znowu pere]

 

Zwróć uwagę, że „dziki osioł” i „wół” są wymienione w tym samym kontekście; woły są w Piśmie obrazem „siły, która służy„, więc w tym fragmencie znowu widzimy powiązanie dzikiego osła z siłą ewangelisty.

 

Kiedy ty, bracie i siostro, trwasz w proroczej gorliwości i apostolskiej wytrwałości ducha „dzikiego osła”, Bóg obdarzy cię ewangelizacyjną siłą, żeby pokonywać duchowych olbrzymów w wysokich miejscach.

 

To dlatego Pan Jezus wjechał do Jeruzalem na osiołku:

 

A Jezus znalazłszy oślę, wsiadł na nie, jak napisano: (15) Nie bój się, córko syjońska! Oto król twój przychodzi, siedząc na źrębięciu oślicy.” (Jan 12:14-15)

 

I powiedziawszy to, szedł dalej, zdążając do Jerozolimy. (29) A gdy się przybliżył do Betfage i do Betanii, do Góry zwanej Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów swoich, (30) mówiąc: Idźcie do wioski naprzeciwko, w której, gdy do niej wejdziecie, znajdziecie oślę uwiązane, na którym nikt z ludzi jeszcze nie siedział, i odwiązawszy je, przyprowadźcie. (31) A jeśliby was kto pytał: Dlaczego odwiązujecie, powiedzcie tak: Pan go potrzebuje.” (Łukasz 19:28-31)

 

Zauważ, że zgodnie z wersetem 30 na tym osiołku dotychczas nikt jeszcze nie jechał. To znaczy, że ten osiołek nigdy nie był poddany prawom ludzkim. Ci, na których Pan Jezus wjedzie do Jeruzalem (t.j.- do Kościoła) będą dzikimi osłami gotowymi bezwarunkowo poddać się Bogu i tylko Bogu. Jak już mówiliśmy wielokrotnie, to znaczy, że musimy się poddać bratu czy siostrze, kiedy rozeznamy, że przez nich mówi Duch Boży, ale nie musimy się poddawać tylko dlatego, że ta osoba ma tytuł nadany przez ludzi.

 

Ponieważ „dzikie osły” są zbyt „zbuntowane”, aby je ujeździć i kontrolować przez ludzi w ciele, zostały związane i pozostawione na zewnątrz religijnych struktur, tak jak osiołek z Łukasza 19:28-31, i jak Józef, kiedy został niewolnikiem i więźniem na 13 lat. Nadejdzie czas, i już nadchodzi, kiedy Bóg odwiąże dzikie osły, które zostały odrzucone przez religijne struktury Kościoła, i na nich Boża Chwała wjedzie do Kościoła. Zwróć uwagę, że w Łukasza 19:31 Pan prorokował, że lud zapyta: „Dlaczego je odwiązujecie?”, jakby mówił: „Dlaczego je wyzwalacie z religijnych struktur i ograniczeń, do których je przywiązaliśmy?”. Jest wielu dzikich osłów (i mam nadzieję, że jesteś jednym z nich), które nie chcą się bawić w religijne zabawy, które są odgrywane w kościołach na całym świecie. Z tego powodu zostali odrzuceni i wtrąceni do duchowego więzienia, a „chrześcijańskie” struktury religijne nie pozwalają im korzystać z pełni ich duchowego potencjału, żeby pomagać innym ludziom, błogosławić ich i zmieniać. Bóg to zmieni i dokona tego przez tych, których te religijne struktury poniżały i On się pojawi, tak jak to zrobił wtedy, kiedy użył „zapomnianego osiołka” przywiązanego na zewnątrz.

 

Kto wypuścił wolno dzikiego osła i kto rozwiązał pęta muła, (6) któremu przeznaczyłem step na dom, a słoną krainę na mieszkanie?(Job 39:5-6)

 

Kiedy Jezus wjechał do Jeruzalem na osiołku, Pismo mówi, że został rozpoznany przez lud Jeruzalemu jako prorok, potwierdzając duchowe powiązanie pomiędzy „dzikimi osłami” i duchem proroczym:

 

A gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, mówiąc: Któż to jest? (11) Rzesze zaś mówiły: To jest prorok Jezus, ten z Nazaretu Galilejskiego.(Mateusz 21:10-11)

 

Zauważ, że oni nie mówili: „Jezus łagodny pastor„, „Jezus znany apostoł„, czy nawet „Jezus uznany nauczyciel„. Zauważ też, iż Jego wjazd na osiołku przyciągnął uwagę tłumu. Jak powiedzieliśmy wcześniej, ewangeliści są namaszczeni największymi zdolnościami do przyciągania i zdobywania tłumów dusz dla Pana. Ewangeliści mają namaszczenie do zdobywania miast i twierdz, i dlatego w wersecie 10 pojawia się słowo „miasto”. To znaczy, że kiedy Jesus wjechał do Jeruzalem na „osiołku”, to nie pojawił się On tylko z silnym namaszczeniem proroczym, ale także z silnym namaszczeniem ewangelisty. Przyszedł jako ewangelista, który potrząsnął duchową atmosferą całego miasta i przybył tam, żeby zburzyć warownie. To dlatego zanim wszedł do miasta przystąpił do oczyszczania tak zwanej „Świątyni Heroda”.

 

Imię „Herod” znaczy dosłownie „heroiczny, bohaterski”; a „bohater”, jest z definicji osobą, której imię jest znane z dokonania jakiegoś wielkiego czynu, co oznacza, że Herod był pod panowaniem ducha Amoryty, który sprawił, że pragnął sławy i uznania. Jak mówiliśmy wcześniej, Amoryci szukają ziemskiej chwały, chcą, aby ich imię było głośne i „powtarzane” przez rzesze ludzi. Kiedy Herod odbudował świątynię w Jeruzalem, dokonał tego po to, żeby zdobyć podziw, nie tylko u Żydów, ale i cudzoziemców; to dlatego odbudowana świątynia była taka wspaniała. Z tego, co słyszałem, świątynia w Jeruzalem była uznawana za jedną z najbardziej majestatycznych i pięknych budowli na świecie w tamtym czasie. Wszystko to oznacza, że kiedy Jezus wjeżdżał do Jeruzalem, była tam zaznaczona silna obecność Amoryty, tak jak w dzisiejszym Kościele ugruntowanym na pastorach i innych usługujących na cały etat, którzy sami uczynili się panami Kościoła, i którzy starają się zgasić ducha proroczego w Bożych ludziach, ponieważ nienawidzą kiedy „zwyczajne dzikie osły” kwestionują ich rozkazy i dekrety.

 

Dzięki silnemu namaszczeniu proroczemu i ewangelizacyjnemu na dzisiejszych dzikich osłach, Pan Jezus oczyści swój Kościół. Powyciąga tych wszystkich, którzy zamienili Kościół na jakiś klub, do którego ludzie chodzą, żeby „handlować duszą” zamiast „duszę poddawać”:

 

I wszedł Jezus do świątyni, i wyrzucił wszystkich, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, a stoły wekslarzy i stragany handlarzy gołębiami powywracał. (13) I rzekł im: Napisano: Dom mój będzie nazwany domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców.(Mateusz 21:12-13)

 

Handel duszą w dzisiejszym Kościele przebiega następująco: pastorzy dają wierzącym „ewangelię” dostosowaną do ich upodobań, a słowo sądu, które jest oparte na prawdzie, królestwie i celu proroczym jest usuwane z doktryny kościelnej; w zamian za to, wierzący poddają swój duchowy autorytet pastorowi i nigdy nie kwestionują niczego, co pastor mówi i czyni. Pastorzy i zadowoleni wierzący, uważajcie!!! Osiołki są rozwiązywane i nadchodzą, a na nich jedzie Jezus!!! Bóg oczyści przez nich Świątynię i będzie widoczna Boża Chwała, nie ludzka.

 

Niebo na Ziemi

Rozpoczęliśmy ten artykuł od cytatu z Izajasza 32:13-14:

 

…nad rolą mojego ludu, która porasta cierniem i ostem, nad wszystkimi rozkosznymi domami, nad miastem wesołym! (14) Bo pałaceopuszczone, ustała wrzawa miasta, zamek i baszta strażnicza stały się na zawsze jaskiniami, miejscem uciechy dzikich osłów, pastwiskiem trzód;” (Izajasz 32:13-14)

 

Teraz, kiedy już rozumiemy kim są „dzikie osły” z wersetu 14, zastanówmy się o czym ten powyższy fragment do nas mówi? W wersecie 13 i pierwszej części wersetu 14, Pan stwierdza, że skończy się radość duszewnej komunii która jest tak charakterystyczna w dzisiejszym Kościele. Jak mówiliśmy wcześniej, większość wierzących na świecie chodzi do kościoła, żeby uspokoić swoje sumienie i miło spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi, zamiast udawać się tam z pragnieniem spotkania z Bogiem twarzą w twarz i pomagania współbraciom przeżywać takie spotkania i wzrastać w duchu.

 

Pastorzy są winni temu koncentrowaniu się na wspólnocie dusz i Wszechmocny Bóg osądzi ich za to surowo. Bóg sprawi, że opustoszeją pałace duszpasterskich i ziemskich „duszewnych” rozkoszy, a „dzikie osły”, które zostały z tych pałaców wyrzucone, przyjdą i zamieszkają w nich. Te pałace, gdzie teraz dzikie osły są torturowane i zabijane, staną się miejscem radości, miejscem zwycięskiej radości, bo Wieczny Duch Boży, a nie ziemski człowiek będzie w końcu panował w ostatnich dniach Ciała Chrystusa.

 

Słowo przetłumaczone w wersecie 14 jako „zamek” to hebrajskie słowo ofel עֹפֶל, które można przetłumaczyć jako „wzgórze” i pochodzi od słowa afal, które znaczy „podnieść, napęcznieć”. Jak dzieliliśmy się w naszym poprzednim artykule, odnosi się to do doczesnych królestw Amorytów, których służby wzrastają na bazie „wznoszącej się fali” ziemskiego, girgaszyckiego poparcia. Te amoryckie twierdze zostaną zdobyte przez dzikie osły z silnym namaszczeniem ewangelizacyjnym, które zwrócą je ku bastionom Królestwa Bożego, nie ludzkiego.

 

Słowo przetłumaczone jako „baszta” w wersecie 14 jest hebrajskim słowem bachan בַחַן, które pochodzi od prawie identycznego słowa oznaczającego „badać, testować, oceniać krytycznie” (oba te słowa pojawiają się w Piśmie tylko jeden raz; słowo oznaczające „badać” pojawia się tylko w Izajasza 23:12). Zatem słowo „wieże” użyte w Izajasza 32:14 odnosi się do wysokiego miejsca, z którego wygłaszane są sądy odrzucenia. Jak dzieliliśmy się wcześniej, Kananejczycy nienawidzą duchowych sądów i bywają bardzo surowi i krytyczni wobec tych, którzy wygłaszają sądy (a więc zaprzeczają sami sobie). Kiedy aniołowie przyszli, żeby wykonać Boże sądy na Kananejczykach z miasta Sodomy, źli ludzie tego miasta chcieli zgwałcić tych aniołów, i Lot stanął w drzwiach (obraz sądu) próbując ich powstrzymać i ogłaszając, że to, co zamierzali uczynić było złe:

 

„Zanim się położyli, mieszkańcy miasta, mężowie Sodomy, od najmłodszego do najstarszego, otoczyli dom, cała ludność z najdalszych stron, (5) wywołali Lota i rzekli do niego: Gdzie są ci mężowie, którzy przyszli do ciebie tej nocy? Wyprowadź ich do nas, abyśmy z nimi poigrali. (6) Wtedy Lot wyszedł do nich do bramy, zamknął drzwi za sobą. (7) I rzekł: Bracia moi, proszę, nie czyńcie nic złego!” (Rodzaju 19:4-7)

 

Zwróć uwagę jak zareagowali Sodomici:

 

Ale oni odparli: Idź precz! I mówili: Jeden jedyny przyszedł tu jako przybysz, a teraz chce być sędzią. Postąpimy z tobą gorzej niż z nimi. Potem bardzo napierali na tego męża, na Lota, i podeszli, aby wyłamać drzwi. (10) Ale owi mężowie wysunęli ręce swoje i wciągnęli Lota do domu, a drzwi zamknęli.” (Rodzaju 19:9-10)

 

Kiedy Lot „ośmielił się” nazwać ich nazywać ich „niemoralną propozycję” „złym czynem”, Kananejczycy postanowili zgwałcić także Lota. Ich presja na drzwi jest obrazem ich zawziętej determinacji, aby osądzić i potępić tych, którzy ośmielają się wydawać sądy.

 

Te „baszty” z Izajasza 32:14 odnoszą się więc do wysokich miejsc, które oddalają Boże sprawiedliwe sądy przez sądzenie tych, którzy je wygłaszają. Ponieważ „wysokie miejsca” w Piśmie generalnie odnoszą się do duchów Amorytów, te wieże są kananejskimi słupami, których używają amoryccy usługujący do ochrony swoich ziemskich, religijnych królestw i trzymania z dala prawdziwego Bożego królestwa.

 

W tych dniach ostatecznych, Izajasz 32:14 stwierdza, że girgaszyckie „zamki” i kannejskie „baszty”, które stanowią fundament dla pastoralnego matriarchatu w Kościele staną się na zawsze jaskiniami. To słowo przetłumaczone tutaj jako „na zawsze” to hebrajskie słowo olam עוֹלָם, które można przetłumaczyć także jako „wieczność”. To znaczy, że Bóg udzieli Ciału Chrystusa wieczności, która zamieni Kościół z miejsc ziemskich, pastoralnych królestw w duchowe placówki Bożej Niebiańskiej Wieczności na Ziemi. Podczas tego udzielania wieczności, duchowe dzikie osły, t.j.- ci z prawdziwym duchem proroczym i obdarowani namaszczeniem ewangelisty, wreszcie poczują, że są u siebie w domu.

 

[1] Ostatni przykład dodany przez tłumacza

[2] Prawdopodobnie dinozaur klik (przyp. tłum)

 

Źródło http://shamah-elim.info/_prnf/wildass_prnf.htm

Komentarze 2 to “Dzikie osły”

Trackbacks/Pingbacks

  1. Noe Leon – Dzikie osły | niezatrzymywalna - 7 września 2014

    […] Dzikie osły […]

  2. Noe Leon – Proces pokojowy | niezatrzymywalna - 7 lutego 2015

    […] Dzikie osły […]

Dodaj komentarz